Pokolenie hiperstymulacji
Klucz do utrzymywania poziomu oksytocyny swojego i partnerki jest prosty: często uprawiajcie seks. Bzykanko raz na dwa tygodnie to za mało. Paul Zak twierdzi, że mózg jest leniwy i jeżeli nie utrzymujesz poziomu oksytocyny na odpowiednim poziomie, emocjonalne więzi słabną, bo po prostu mózgowi brakuje hormonalnego paliwa, żeby je utrzymać. Czy w ogóle potrzeba komukolwiek zachęty do uprawiania seksu? Ależ tak – to jest właśnie paradoks wolności seksualnej.
Dorosły Europejczyk kocha się średnio 4 razy w miesiącu, a jeszcze 10 lat temu raporty Durexa podawały, że robimy to dwa razy częściej. Modne teorie głoszą, że wszystkiemu winna jest współczesna technologia. Jesteśmy tak zajęci ogarnianiem tych wszystkich gadżetów i podnieceni zawartością naszych smartfonów, że osoba leżąca obok wydaje się przy tym nudna i taka jakoś za bardzo analogowa.
Są jeszcze poważniejsze konsekwencje naszej obsesji technologicznej. Ma to związek z neurotransmiterem – dopaminą. To dopamina odpowiada za pasję w związku, bicie serca na widok drugiej osoby, za to, że chce nam się robić dla niej różne rzeczy. Niestety, jak twierdzi dr Archibald Hart, autor książki "Thrilled to Death: How the Endless Pursuit of Pleasure is Leaving Us Numb", internet, portale społecznościowe i inne "przeładowały" nasz ośrodek przyjemności w mózgu, skłaniając nas do nieustannych poszukiwań czegoś jeszcze bardziej kręcącego.
Hart ostrzega, że tracimy zdolność do czerpania przyjemności z normalnych, codziennych rzeczy. To tak jak nadmiar pornografii znieczula niektórych na normalny, poczciwy seks. Nieustanna stymulacja zmienia nas w poszukujące ciągle nowych zabawek dzieci, które domagają się natychmiastowej gratyfikacji i nie są w stanie znieść ani chwili nudy. Różnice płci Historia wierności ma jeszcze drugie dno – mianowicie układ hormonalny, który sprawia, że mężczyźni są mężczyznami, a kobiety kobietami. Z wielu badań wynika, że mężczyźni z wysokim poziomem testosteronu są bardziej skłonni do skoków w bok.
Podobnie jak u kobiet, estrogen może być katalizatorem zdrady. Zbadano, że kobiety z wysokim poziomem estradiolu – jednego z grupy estrogenów – mają więcej partnerów i częściej są niewierne. Antykoncepcja to kolejna dawka estrogenu, i w końcu alkohol – nawet niewielkie jego dawki powodują wzrost estrogenu. Pewnie, że to wszystko nie jest takie proste, ale stanowi kolejny klocek do układanki przedstawiającej nasz "grzeszny" świat.