W erotyce też istnieje coś takiego, jak moda. Pewne zachowania stają się trendy i nagle wszyscy chcą ich spróbować. Tak się stało w ostatnich czasach po nieoczekiwanym sukcesie książki "50 twarzy Greya" autorstwa E.L. James.
Książka, jak wiemy, opowiada o erotycznym związku młodej, niewinnej Anastasii z perwersyjnym biznesmenem Greyem i obfituje w sceny erotyczne z elementami sado-maso.
Co ciekawe, to głównie kobiety są fankami tej książki oraz kolejnych jej klonów. A to oznacza, że kobiece fantazje o byciu zdominowaną są powszechniejsze, niż do tej pory sądziliśmy. Może to tęsknota za prawdziwym macho, może potrzeba przekraczania granic. Dokładnie nie wiadomo. Wiemy natomiast, że istnieje spora grupa amatorów i amatorek silnych bodźców. Nowe erotyczne pieszczoty obejmują doznania zimna, gorąca, bólu, a nawet elektrycznego szoku.
Jim Pfaus, profesor neurologii z kanadyjskiego uniwersytetu Concordia, wyjaśnia, o co chodzi: "Gdy ciało doświadcza silnego bodźca, w pierwszej chwili traktuje to jako zagrożenie. System nerwowy mobilizuje się maksymalnie, przewidując konieczność walki albo ucieczki. Wydziela się adrenalina, co w efekcie przekłada się na silniejsze doznania erotyczne. Gdy już do mózgu dociera, że nie ma się czego obawiać, wyzwala się fala euforii".
Chcesz spróbować tego ze swoją partnerką? Oto cztery sposoby na seks na najwyższych obrotach. Tylko pamiętaj o tym, aby się z partnerką umówić na sygnał: "Koniec zabawy". Nie wszystko musi jej się spodobać i w każdym momencie może przerwać zabawę.
1. Gorący wosk
- Czynnik ryzyka 1/5
- Stopień trudności 1/5
- Stymulacja 3/5
- Sprzęt: świeczka do masażu
Właściwie polewanie gorącym woskiem nie powinno się zaliczać do ostrych pieszczot, jako że spora część kobiet bez mrugnięcia okiem znosi coś takiego podczas depilacji. Ale z drugiej strony, w sytuacji erotycznej, to inna historia. Przygotuj specjalną świeczkę do masażu, a to dlatego, że taka świeca topi się w temperaturze ok. 40 stopni Celsjusza.
Nie ma więc ryzyka poparzenia skóry. Zacznij po jakichś 10 minutach gry wstępnej, gdy już jesteście wystarczająco rozgrzani – wtedy dopiero krople gorącego wosku pobudzą wydzielanie endorfin. Zabawę najlepiej rozpocząć, gdy Twoja partnerka leży na brzuchu i nie widzi, co robisz. Zacznij od gorących kropel na jej pośladkach i udach. Później ją odwróć i przejdź do piersi i brzucha.
2. Elektrody
- Czynnik ryzyka 2/5
- Stopień trudności 2/5
- Stymulacja 5/5
- Sprzęt: elektrody samoprzylepne
W sporcie od lat używa się elektrostymulacji, która poprawia kondycję mięśni. Od niedawna można za pomocą prądu poprawiać kondycję seksualną. W sex shopach można dostać poręczny zestaw do elektrycznego, podwójnego megaorgazmu. Po prostu przylepiasz elektrodę do skóry, a prąd drażni zakończenia nerwowe, wywołując mikroskurcze mięśni w okolicach miednicy.
Spróbuj zamienić waszą dwójkę w jeden orgazmotron – przylep jedną elektrodę na jej ciele, a drugą na swoim. Wtedy każde dotknięcie, każda pieszczota będzie zamykała obwód i wywoływała podniecające skurcze.
3. Ucisk/wiązanie
- Czynnik ryzyka 4/5
- Stopień trudności 4/5
- Stymulacja 4/5
- Sprzęt: linki do wiązania
Do krępowania najlepiej użyć profesjonalnego zestawu z sex shopu, bo w przeciwnym razie możesz jej zrobić krzywdę. Linki powinny być jedwabiste, ale jednocześnie pozwalające na mocny węzeł, tak by partnerka nie mogła się sama rozwiązać – w końcu chodzi tu o posmak czegoś zagrażającego. Możesz związać jej nogi i ręce, przywiązując je do ramy łóżka.
Teraz, gdy już jest zdana na Ciebie, pieść ją, nie doprowadzając do orgazmu. Skończycie dopiero wtedy, gdy naprawdę ładnie poprosi o uwolnienie. Bo to właśnie zwolnienie więzów powoduje najsilniejsze doznania, gdy krew z powrotem napływa do miejsc chwilowo ściśniętych; do tego dochodzi psychologiczne uczucie ulgi. W tej pieszczocie szczególnie trzeba pamiętać o tym, że ona w każdej chwili może powiedzieć "dość".
Odmianą wiązania dla zaawansowanych są klamerki na sutki połączone łańcuszkiem. Ale to też musi być zabawka z sex shopu, a nie klamerki do bielizny.
4. Kostka lodu
- Czynnik ryzyka 0/5
- Stopień trudności 1/5
- Stymulacja 4/5
- Sprzęt: kubełek z szampanem
Pieszczoty polegające na przesuwaniu po skórze kostki lodu prawdopodobnie zostały odkryte przez kochanków, którzy kazali sobie podać do hotelowego pokoju szampana w kubełku z lodem. Lodowaty chłód wyzwala intensywne mrowienie skóry, ponieważ nagła zmiana temperatury powoduje kurczenie się naczyń krwionośnych. W organizmie wydziela się noradrenalina, która ma stłumić doznania bólowe, a w tym przypadku zwiększa ekscytację. Pieszczota najlepiej działa przez zaskoczenie – najpierw zasłoń jej oczy przepaską.
Pozwól, aby kostka lodu rozpuściła się nieco w Twoich palcach, a następnie rozpocznij wędrówkę po jej ciele, zaczynając od płatków uszu i szyi. Następnie przejdź do piersi, brzucha i ud.
MH 12/2014
