Seks w pracy: uratuj swoją reputację

Impreza firmowa miała być świetną okazją do niezapomnianej zabawy. Coś poszło jednak nie tak i jedyne, co jest niezapomniane, to Twoje wybryki. Jeżeli zaszalałeś i następnego dnia z jękiem wspominasz głupoty, które popełniłeś, oto Twój plan ratunkowy.

Seks w pracy: uratuj swoją reputację Andrey_Popov 2015/Shutterstock
fot. Andrey_Popov 2015/Shutterstock

I. Uważaj na stażystki

Scenariusz:

Stoisz w zacisznym kącie sali z bardzo ładną stażystką i tak się składa, że stolik z plastikowymi kubkami z darmowym winem jest w zasięgu ręki. Zanim się obejrzysz, jedziecie taksówką do baru, gdzie pochłonięci rozmową o ostatniej kampanii promocyjnej wypijacie jeszcze kilka drinków. Finał u Ciebie.

 

Koło ratunkowe:

Romans z podwładnymi jest fatalnie widziany w każdej korporacji – zaraz pojawiają się oskarżenia o faworyzowanie pracowników, a w jej przypadku może się to skończyć nieprzedłużeniem umowy na czas próbny. Choćby ze względu na nią nie powinieneś się wkręcać. Tylko wyjaśnij jej, że to nie ona jest problemem ani że ten flirt czy coś więcej to nie była pomyłka. Nie możesz sobie pozwolić na dawanie jej nadziei.

II. Niewinny całus

Scenariusz:

Koledzy, którzy wiedzą, że jesteś w stałym związku, widzieli, jak na imprezie całujesz się z koleżanką z marketingu. Niektórzy z nich, niestety, byli wystarczająco trzeźwi, żeby to zapamiętać.

Koło ratunkowe:

Jeżeli następnego dnia staniesz się obiektem głupich docinków, przerwij to szybko, zanim plotka się rozprzestrzeni i dojdzie do Twojej partnerki. Powiedz otwarcie, że Ci głupio, przeholowałeś, a już na pewno tego nie planowałeś.

Ludzie, gdy widzą czyjąś skruchę, są mniej skłonni do dokuczania. Ale też nie przesadzaj z kajaniem się. Raz wystarczy. Niech widzą, że nie miało to dla Ciebie większego znaczenia i nie jest to z pewnością początek romansu.

III. Zapomniałeś o kluczu

Scenariusz:

Na imprezie firmowej popełniasz dwa szkolne błędy: a) uprawiasz seks z koleżanką, b) zapominasz zamknąć za sobą drzwi do sekretariatu.

Koło ratunkowe:

Nie nam Cię oceniać. Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Różne badania wskazują, że mniej więcej 1/5 z nas zdarzyło się uprawiać seks w pracy. Ale jeśli zostaniesz nakryty, działaj szybko.

Zadbaj o partnerkę, osłoń ją, pomóż zebrać rzeczy i zamów jej taksówkę. A swoje wyjaśnienia dla kolegów z pracy przedstaw w taki sposób, jakby to oni byli stroną poszkodowaną – przeproś, że naraziłeś ich na nieprzystojne widoki.

4. Program lojalnościowy

Scenariusz:

Spotkanie z klientem firmy przeciągnęło się do rana. Klient jest kobietą, i to bardzo atrakcyjną.

Koło ratunkowe:

Mieszanie biznesu i seksu może nie wyjść na dobre ani jednemu, ani drugiemu. Nie chcesz chyba, aby ktoś uznał, że zawierasz świetne kontrakty dzięki łóżku. To żałosne. I nieprofesjonalne. Lepiej szybko podejmij decyzję.

Zależy Ci na niej? To spotykaj się z nią prywatnie, ale przekaż kontakt służbowy koledze (albo może lepiej koleżance). A jeżeli to tylko przygoda bez ciągu dalszego, to lepiej nie wkręcaj się erotycznie i – jeśli możesz – wróć do relacji służbowych.

V. Fatalne zauroczenie

Scenariusz:

Kobieta, z którą kiedyś łączyła Cię trudna relacja, rozpoczyna pracę w Twojej firmie. Masz niejasne wrażenie, że może mieć do Ciebie jakieś pretensje i zechcieć się zemścić.

Koło ratunkowe:

W tym scenariuszu podstawą jest spokój. Wyślij do niej mejla. Napisz, że zależy Ci na dobrej współpracy i że masz nadzieję, że wasze kontakty będą przebiegać w cywilizowany sposób. Powiedz o niej coś dobrego przy kolegach i koleżankach, pochwal jej profesjonalizm i kreatywność.

Na pewno znajdziesz w pamięci jakąś jej pozytywną cechę, skoro byliście przez jakiś czas razem. Fakt, że zachowałeś się z klasą, wytrąci jej z ręki oręż, przynajmniej na pierwsze miesiące.

Podrywałeś szefową

I zachowywałeś się jak idiota. Oto Twój pakiet ratunkowy na następny ranek w pracy.

1. Przyjdź wcześniej

Możesz zneutralizować ewentualne plotki.

2. Wyślij maila do szefowej z prośbą o spotkanie.

Uspokoisz ją, że nadal chcesz utrzymać relacje służbowe i nie zamierzasz skracać dystansu.

3. Krótko i na temat

„Bardzo przepraszam za moje zachowanie” – wystarczy. Rycersko weź winę na siebie: dłuższe wywody pogorszą zażenowanie.

4. Nie mów „Byłem pijany”

Żadna kobieta nie ma ochoty słyszeć, że jest atrakcyjna tylko dla pijanych facetów. I jeżeli ona też nie była zbyt trzeźwa, lepiej jej tego nie przypominaj.

5. Nawiąż do pracy

Wspomnij o czymś związanym z pracą, zadaj pytanie odnośnie do projektu. W ten sposób dajesz do zrozumienia, że już nie chcesz wracać do tego, co było.

6. Rozbrój to

Ludzie będą gadać, nic na to nie poradzisz, ale nie wkręcaj się w temat. Powiedz coś w rodzaju: „Jest atrakcyjna i inteligentna. Ciekawe, jak wy byście się zachowali na moim miejscu?”. 

Flirt w pracy: przewodnik

Czego unikać, a na co możesz sobie pozwolić, jeżeli coś zaczyna się dziać między Tobą a koleżanką z pracy, a zależy Ci na dyskrecji.

Nie możesz:

  • Nie ruszaj jej rzeczy – nie podpijaj kawy z jej kubka na zebraniu, nieproszony nie przynoś jej płaszcza z szatni, nie pożyczaj bez pytania rzeczy z jej biurka.
  • Wprawne oko kolegów natychmiast wykryje, że zaznaczasz swoje terytorium.
  • Nie używaj służbowej skrzynki mejlowej, aby jej powiedzieć pikantny komplement.
  • Nie wychodźcie i nie przychodźcie razem do pracy.
  • Nie dotykajcie się w miejscach publicznych.

Możesz:

  • Wyskakując do sklepu, spytać ją, czy czegoś nie potrzebuje, ale pod warunkiem, że pytasz o to samo inne osoby w pokoju.
  • Stanąć w jej obronie na zebraniu, gdy jej projekt jest atakowany, ale tylko wtedy, gdy masz rzeczowe argumenty, a nie kierujesz się emocjami.
  • Przynieść jej kawę do biurka. Taką, jaką lubi.
  • Dotykać ją, gdy jesteście sami, poza terytorium firmy. Nawet codziennie. 

Wierzymy, że po przeczytaniu powyższego artykułu, głupie zachowania w stosunku do ponętnych koleżanek z pracy, już Ci nie grożą. Sprawdź, jakie inne wpadki możesz popełnić, udając się na długo zapowiadaną imprezę firmową. Zachowaj umiar i nie stań się jej główną atrakcją.

MH 12/2012

Zobacz również:
REKLAMA