Historia pierwsza: anonimowy seks
To był facet z moich snów. Wynajęłam pokój w hotelu i spędziłam noc z mężczyzną, którego znałam od dwóch godzin - mówi Edyta, 32 lata
Chyba każda kobieta ma w głowie obraz kochanka doskonałego i wyobraża sobie, jak będzie wyglądało ich spotkanie i co będą robić. Ja spotkałam swojego wyimaginowanego na imprezie u znajomych - piękny, męski, silny, wypisz, wymaluj Milus z Weno.
Nie należę do kobiet, które zakochują się przy każdym trzepaku, ale tym razem czułam się jak piętnastolatka przed pierwszym pocałunkiem - przestraszona i podniecona zarazem. Facet działał na mnie jak nikt dotąd, ale miałam wrażenie, że przyciąganie jest obustronne. Przez głowę przelatywały mi setki obrazów i ku memu zdziwieniu wszystkie były jednoznacznie erotyczne.
Lubię seks i zdarza mi się o nim fantazjować, ale tym razem byłam pewna, że każda ze śmiałych scen, które przychodziły mi na myśl, jest widoczna na mojej twarzy. On mówił do mnie spokojnym, niskim głosem, przesuwał wzrokiem po mojej sylwetce, a ja czekałam tylko, aż zaproponuje mi wspólne wyjście z imprezy. No i doczekałam się. Mniej więcej po godzinie flirtowania postanowiliśmy opuścić towarzystwo po angielsku i wypić drinka w pobliskim pubie.
Wypiliśmy nawet dwa i flirt coraz bardziej orientował się w stronę seksu. Nie interesowała mnie jego przeszłość, praca, fakt, czy był żonaty, dzieciaty i tak dalej - on też nie wypytywał ani nie rozwijał tematu - chciałam po prostu kochać się z nim. Nie wiem, kto pierwszy zaproponował pójście do hotelu, ale właśnie tam wylądowaliśmy.
Czułam się dziwnie, ale wcale nie niezręcznie - podniecało mnie, że nic osobie nie wiemy, że się nie znamy i że jesteśmy w pokoju hotelowym jak, nie przymierzając, prostytutka z klientem. Zrzuciliśmy ubrania, zanim dotarliśmy do łóżka, a potem robiliśmy rzeczy, o których kiedyś myślałam, że istnieją tylko w pornograficznych filmach. Brał mnie raz gwałtownie, raz delikatnie, a ja przeżywałam orgazm za orgazmem. To było niesamowite. Rozstaliśmy się nad ranem, czule, ale bez obietnic, że znowu się spotkamy. I do dziś nie spotkaliśmy się.
Dlaczego to je kręci?
30% kobiet w badaniach francuskiego instytutu badania opinii Ipsos deklaruje, że zdarza im się odczuwać pożądanie do zupełnie nieznajomej osoby.
Lekcja
Taka wspólna chemia nieczęsto się zdarza, dlatego trzeba ją wykorzystywać. Przynajmniej w granicach, których przekroczenie nie przyniesie Ci rano moralnego kaca.