Seks bez zabezpieczenia: czym grozi ryzykowny seks?

Wakacje to czas szaleństw i niezobowiązujących romansów. HIV, kiła i rzeżączka - to tylko mała część tego, czym może zakończyć się dla Ciebie przygodny seks bez zabezpieczenia. Brzmi odlegle i bardzo abstrakcyjnie, ale co to oznacza w praktyce?

prezerwatywa 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Wyrwałeś się w końcu na zasłużony odpoczynek. Mniej więcej w tym samym czasie oderwało się od pracy i książek tysiące dziewczyn. I one również ruszyły nad morze, żeby szukać słońca, relaksu, czasami miłości, a czasami jedynie okazjonalnego seksu.

Nic więc dziwnego, że tak często właśnie w trakcie wakacyjnego wypoczynku dochodzi do przypadkowych kontaktów seksualnych, które, chociaż same w sobie bardzo przyjemne, mogą mieć jednak mniej przyjemne konsekwencje. Tu przyda się odrobina matematyki.

Wyobraź sobie, że spotkałeś fantastyczną dziewczynę i po trzech drinkach w barze na plaży ona najwyraźniej nie ma nic przeciwko temu, żeby pójść z Tobą do pokoju.

To ostatni moment, gdy możesz jeszcze użyć mózgu (później krew odpłynie Ci do zupełnie innego organu), więc używaj czym prędzej. Policz. Statystycznie dorosła Polka ma w życiu 4 partnerów. Każdy z tych partnerów miał również cztery partnerki, które miały około czterech partnerów.

I już w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że w zasadzie za chwileczkę będziesz miał kontakt (pośrednio, oczywiście) z płynami ustrojowymi aż 64 osób. A przecież każdy z tych czterech partnerów z końca łańcucha również miał 4 partnerki...

Co więcej, skoro dziewczyna, której właśnie pokazujesz swoją kolekcję znaczków, zgodziła się ją podziwiać po kilku godzinach znajomości, możesz spokojnie założyć, że jej erotyczna przeszłość zdecydowanie zawyża statystyczną średnią, a więc liczbę byłych trzeba pomnożyć.

Wynik jest na tyle duży, że najwyższy czas zastanowić się, czy dalej chcesz się w to pakować. Jeśli uznasz, że warto, przynajmniej zmniejsz ryzyko zarażenia się czymś, na co mogła chorować jedna z kilkuset osób, z którymi pośrednio spała wcześniej Twoja wybranka.

Lista chorób przenoszonych drogą płciową jest długa. Znajdziesz na niej AIDS, wirusowe zapalenie wątroby, opryszczkę, chlamydiozę, grzybice oraz oczywiście słynną kiłę i rzeżączkę. Niektóre z nich są łatwe do wyleczenia, inne zaś nieuleczalne. Wszystkie zaś potrafią być uciążliwe na co dzień.

Dlatego zainwestuj dziś 15 minut swojego czasu, by poznać potencjalne zagrożenia i dowiedzieć się, dlaczego warto wydać 10 złotychj na paczkę prezerwatyw.

HIV można leczyć

Pierwsza połowa lat 90. upłynęła pod znakiem AIDS. Zewsząd atakowały nas ostrzeżenia, straszyły plakaty, a ksiądz Arkadiusz Nowak, działający na rzecz ludzi zakażonych wirusem HIV, miał status celebryty. Każdy wiedział, czym grozi przypadkowy seks bez zabezpieczenia, i właściwie nie ruszał się z domu bez prezerwatywy.

Dzięki tym kampaniom udało się też zmniejszyć liczbę zakażeń na tradycyjne choroby weneryczne, czyli kiłę i rzeżączkę, które jeszcze w latach 80. zbierały obfite żniwo.

Dziś AIDS nieco spowszedniało i nie budzi już takiego przerażenia. Ba, pojawiają się nawet teksty naigrawające się z kampanii straszących AIDS. Niektórzy blogerzy bagatelizują sprawę; wyliczają prawdopodobieństwo złapania HIV i porównują je ze statystycznym ryzykiem np. śmierci w wypadku.

Rzeczywiście, prawdopodobieństwo zakażenia wirusem HIV jest drastycznie mniejsze niż wiele innych nieszczęść, jakie mogą się w życiu człowieka zdarzyć.

A jednak... Według oficjalnych danych w Polsce jest ponad 13 tysięcy osób zakażonych wirusem HIV, a według szacunków mniej więcej 20 tysięcy Polaków również jest, tylko o tym nie wie. W sumie, mimo nikłego statystycznego ryzyka, około 30 tysięcy ludzi w naszym kraju ma naprawdę poważny problem. W tym roku ta liczba zwiększy się o kolejnych 600-900 pechowców.

samsonovs 2015/shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Te liczby bezwzględne pokazują, że nie wolno dać się zwieść statystyce. I pamiętaj, że nawet minimalne ryzyko potrafi jednak być zabójcze, jeśli będziesz miał pecha. Chociaż nie tak zabójcze, jak jeszcze 20 lat temu.

HIV wprawdzie nie zniknął, ale nauczyliśmy się go leczyć. Dziś zakażenie tym wirusem nie jest już postrzegane jako wyrok śmierci, bardziej jako przewlekła choroba. Ocenia się, że jeśli zakażony HIV człowiek się leczy, to ma duże szanse przeżyć nawet 20 lat i dłużej.

Kluczem jest tutaj słowo „leczenie”. Żeby je rozpocząć i w ten sposób zwiększyć swoje szanse na dożycie emerytury, trzeba wiedzieć o zakażeniu. Żeby wiedzieć, trzeba zrobić test. Wiedza o tym, czy jesteś zakażony czy nie, ma tylko plusy.

Po pierwsze, możesz rozpocząć leczenie, dzięki któremu nie rozwinie się u Ciebie pełnoobjawowe AIDS. W skrócie: będziesz żył dłużej. Po drugie, będziesz mógł ochronić swoją obecną partnerkę i wszystkie potencjalne. Nie musisz rezygnować z seksu. Nawet osoby żyjące z HIV mogą współżyć.

Ryzyko zakażenia partnera, jeśli stosuje się zasady bezpiecznego seksu, nie jest duże. Trzeba go jednak ostrzec. Po trzecie, ludzie, którzy zgłaszają się na badanie aż 100 razy częściej słyszą, że są zdrowi. Nie chciałbyś się pozbyć tej dręczącej niepewności?

Jedynym argumentem, który może teoretycznie przemawiać przeciwko zrobieniu testu, to postawa typu „lepiej nie wiedzieć”. Wielu ludzi, mając pewne obawy co do swojego zdrowia, unika badań, bo „skoro nie można tego wyleczyć, to po co mam wiedzieć i psuć sobie nastrój.

O ile 20 lat temu taka postawa miała jakiś szczątkowy sens, o tyle dzisiaj jest pozbawiona sensu. Właśnie dlatego, że jest skuteczna terapia, która odsuwa rozwój AIDS w bliżej nieokreśloną, ale odległą przyszłość.

Swędzi i piecze

W latach 90. krążył taki dowcip: Facet skorzystał z usług prostytutki, coś go zaniepokoiło pod prysznicem, poszedł więc do dermatologa zrobić badania. Bał się, że zaraził się HIV, więc poszedł z kolegą. Gdy wyszedł z wynikami w ręce, kolega zapytał: i jaki wynik? Na co pacjent odpowiada z szerokim uśmiechem: „Kiła! Kiłunia!”.

To doskonale obrazuje, jak pojawienie się większej zmory powoduje zmniejszenie lęku przed dotychczasową. Medialna popularność AIDS sprawiła, że ludzie zaczęli lekceważyć tradycyjne, czyli przywleczone z Nowego Świata choroby weneryczne.

Ale one wcale nie zniknęły. Atakują nadal i chociaż w porównaniu z AIDS są relatywnie łatwe do wyleczenia, nie oznacza to, że można je lekceważyć.

seks, prezerwatywa mast3r, shutterstock.com
fot. mast3r, 2014, shutterstock.com

Objawy chorób wenerycznych mogą być podobne. Jeśli zauważysz ropne wycieki z prącia, swędzenie lub pieczenie podczas oddawania moczu albo na członku pojawi się coś w rodzaju wrzosa lub narośli – idź do dermatologa. Obie te choroby można dość łatwo wyleczyć, pod warunkiem że wykryje się ją wcześnie.

Zaawansowana kiła potrafi narobić takich szkód w organizmie (nawet w mózgu!), że przywrócenie pełnej sprawności może już być niemożliwe. Leczenie polega na podaniu antybiotyków i od 2009 roku, po kilkuletniej przerwie, znowu jest refundowane, nawet jeśli nie jesteś ubezpieczony.

Zapomniany wirus

Niestety, o ile kiła i rzeżączka są relatywnie łatwe w leczeniu, nie da się tego powiedzieć o wirusowym zapaleniu wątroby. Są trzy typy wirusa, z których na dwa dysponujemy szczepionką. To najlepsza ochrona.

Jeśli więc jeszcze się nie szczepiłeś, zrób to teraz. Koszt szczepionki na oba wirusy to około 150-200 złotych. Zważywszy, że szczepionka uodparnia na około 5 lat, bezpieczeństwo będzie Cię kosztowało 3 złote miesięcznie.

Na WZW typu C szczepionki ciągle nie ma (chociaż w tym roku pojawiły się doniesienia dające nadzieję, że w końcu uda się ją opracować) i jedyne, co Ci pozostaje, to ostrożność. Żeby zmniejszyć ryzyko zakażenia, unikaj kontaktów podczas miesiączki i bardzo gwałtownego seksu, podczas którego może dojść do uszkodzeń naskórka lub błon śluzowych.

Chroń się

Owszem, choroby przenoszone drogą płciową stanowią realne zagrożenie, jednak nie oznacza to, że masz wstąpić do zakonu lub ograniczyć się do masturbacji. Seks jest przyjemny i zdrowy, pod warunkiem zachowania kilku elementarnych zasad. Oto one.

Nigdy nie korzystaj z usług pań lekkich obyczajów: nawet jeśli pokażą Ci wyniki badań z wczoraj, nie masz gwarancji, że są zdrowe.

Gdy kochasz się z kobietą, o której przeszłości wiesz niewiele, zawsze używaj prezerwatyw. Nie dają one gwarancji bezpieczeństwa, jednak nic skuteczniejszego dotychczas nie wymyślono.

Uzupełnienie prezerwatywy żelem intymnym dodatkowo zwiększy zabezpieczenie, bo redukuje ryzyko powstania mikrourazów.

prezerwatywy 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

W razie jakichkolwiek wątpliwości – skonsultuj się z lekarzem. W przypadku wszystkich chorób przenoszonych drogą płciową – im szybciej zostanie wykryta, tym większe szanse na wyleczenie lub przynajmniej oddalenie w czasie rozwoju choroby nawet o kilkadziesiąt lat.

Czarne punkty HIV na mapie świata:

1. Suazi 25,9%

Najwyższy odsetek zarażonych z wszystkich krajów świata.

2. Botswana 24,8%

Niechlubne drugie miejsce w tym smutnym rankingu.

3. Bahamy 3,1%

Tutaj zakażają głównie prostytutki.

4. Belize 2,3%

Zaledwie 327 tys. mieszkańców, ale aż 5 tys. zakażonych.

5. Tajlandia 1,3%

Liczba zakażonych rośnie w zastraszającym tempie.

6. Ukraina 1,1%

Od 2001 r. liczba wykrywanych zakażeń w ciągu roku podwoiła się.

7. Rosja 1,0%

Liczba zakażeń rośnie, ale wolno.

8. Pakistan 0,1%

Najwięcej zakażonych to narkomani używający strzykawek.

9. Uzbekistan 0,1%

Epidemia gwałtownie się rozszerza.

10. Bangladesz <0,1%

25-procentowy wzrost liczby zakażonych w ostatniej dekadzie.

prezerwatywa 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

11. Filipiny <0,1%

25-procentowy wzrost liczby zakażonych w ostatniej dekadzie.

12. Brazylia <0,1%

Co trzeci zakażony HIV z Ameryki Południowej to właśnie Brazylijczyk.

Jak i gdzie zbadać się na obecność wirusa HIV

1. Gdzie mogę zrobić test?

W każdym mieście wojewódzkim znajdziesz punkt konsultacyjno-diagnostyczny, w którym możesz sobie zrobić test bezpłatnie i anonimowo. Listę punktów i bardzo dużo pożytecznych informacji znajdziesz na stronie www.aids.gov.pl.

2. Mogę zrobić sobie test w domu?

Owszem, można kupić domowe testy, jednak lekarze odradzają ich stosowanie. Lepiej zbadać się w jednym z PKD, bo tam oprócz wyniku otrzymasz również wsparcie, jeśli wynik będzie pozytywny.

3. Jak to działa?

Zwykle pobierana jest próbka krwi z żyły w zgięciu łokciowym. Nie musisz się w żaden sposób przygotowywać do badania, nie musisz też być na czczo.

4. Kiedy się zbadać?

W trybie pilnym, jeśli np. przespałeś się z dziewczyną, a ona powiedziała Ci po wszystkim, że ma HIV. Pędź do lekarza, najlepiej z potencjalnym źródłem zakażenia.

Jeśli lekarz potwierdzi seropozytywność partnerki i w ciągu 72 godzin od zakażenia rozpoczniesz terapię przeciwwirusową, może udać Ci się pozbyć wirusa. Jeśli przegapiłeś ten moment, zrób sobie test po 2 tygodniach (test IV generacji) lub po 6 tygodniach (test III generacji).

Nie przegap HIV

Zakażenie HIV jest zwykle bezobjawowe, ale jest kilka sygnałów, które powinny Cię zastanowić.  

1. Dzień 1

Właśnie się zaraziłeś. Nie masz żadnych objawów.  

prezerwatywy 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

2. Dzień 8

Objawy podobne do grypy/ ból głowy/nudności/ obolałe stawy/sztywny kark Liczba wirusów w Twoim organizmie podwaja się każdego dnia. Układ odpornościowy zaczyna się bronić i wysyła przeciwciała. Przeciwciała mogą pojawić się po dwóch tygodniach lub nawet trzech miesiącach.  

3. Tydzień 10-24

Powiększone węzły chłonne/ wysypka/kłopoty trawienne Poziom wirusów spada do minimum. Tradycyjny test wykryje już obecność wirusa. Brak objawów Po serokonwersji następuje długi okres bezobjawowego nosicielstwa. Oznacza to, że w Twoim organizmie wirus ciągle żyje, ale nie powoduje żadnych zauważalnych problemów.  

4. Do 10 lat

Brak objawów nie oznacza jednak, że jesteś bezpieczny dla otoczenia. Możesz zarażać. Sporadycznie mogą występować takie objawy, jak nocne pocenie, bóle mięśni czy utrata wagi.  

5. 11-13 lat

Objawy przypominające grypę/pocenie w nocy/ utrata wagi/grzybice/problemy ze skórą i z układem oddechowym Rozpoczyna się trzecia faza zakażenia, czyli początek AIDS. Wirus zdemolował już Twój układ odpornościowy, który nie ma jak bronić Cię przed innymi chorobami.  

6. 13+ lat

Gwałtowna utrata wagi/ nowotwory/zapalenia płuc/ ciężkie do leczenia grzybice To już końcowe stadium choroby. Leki przeciwwirusowe zmniejszają liczbę wirusów w Twojej krwi, ale naprawić układu odpornościowego się już nie da. Zbliża się śmierć.  

Życie mężczyzny usłane jest pokusami. Tyle wokół seksownych kobiet. Tyle okazji do ich poznania... No i przytrafiło się. Po trzech drinkach przy barze, wylądowaliście u Ciebie w domu.

Byś z tej chwili błogości pozostawił sobie same miłe wspomnienia, a jedynym uszczerbkiem na zdrowiu, były ślady po jej paznokciach na Twoich plecach, zawsze pamiętaj o zabezpieczeniu w postaci prezerwatywy.

MH 08/12

Zobacz również:
REKLAMA