Seks: 7 lekcji sztuki kochania

Pomiędzy uprawianiem seksu a świetnym seksem jest gigantyczna różnica. Uprawianie seksu jest dosyć proste i w zasadzie większość ludzi daje sobie radę nawet za pierwszym razem i bez stosownego przeszkolenia. Świetny seks? No cóż, wymaga jednak trochę wprawy, umiejętności i technicznej wiedzy o tym, co, jak i kiedy robić, żeby Twoja partnerka miała jak najwięcej frajdy z tego interesu.

Oto siedem rzeczy, na których, zdaniem kobiet, faceci najczęściej się wykładają.

Kiedy jest najlepszy moment na seks z niedawno poznaną kobietą?

Na samym początku znajomości ona sama tego nie wie. Taka magiczna chemia i całkowita pewność zdarza się rzadko, a już szczególnie u kobiet. O kobietę trzeba trochę pozabiegać, postarać się, zaprezentować się z jak najlepszej strony i nie myśl sobie, że to jakiś relikt przeszłości.

Nie bądź niecierpliwy, poczekaj aż będzie gotowa. W seksie najbardziej podniecające jest oczekiwanie na to, co się za chwilę wydarzy.

To jest bardzo dobra zasada oparta na głębokiej znajomości psychologii ludzkiej, która nie zmieniła się od wieków. Po pierwsze, facet w głębi duszy jest łowcą. Pogoń za zdobyczą sprawia mu frajdę. Co więcej, wysiłek sprawia, że lepiej smakuje zdobycz. Dlaczego więc odbierać sobie tę przyjemność?

Nie ma żelaznych zasad, na której randce możesz już sugerować, żebyście poszli do Ciebie. Może się oczywiście zdarzyć, że Twój nieodparty urok zadziała już na pierwszej randce i teraz czytasz to, leżąc z nią w łóżku po gorącej nocy. Statystyki (i kobiece magazyny) każą jednak odczekać przynajmniej trzy spotkania. Podobno wtedy facet nadal czuje się jak zdobywca, a nie jak petent w urzędzie skarbowym, a kobieta jak świadoma kochanka, nie jak puszczalska.

Z drugiej strony, jeżeli czujesz, że ona jest tego warta, wytrzymasz i dłużej. Kobiety na ogół same dają znak, że są gotowe - całują namiętniej, przytulają się, prowokują spojrzeniem i strojem. W tej sytuacji nie kombinuj z "a może wstąpimy do Ciebie na kawkę?", tylko odprowadź ją do domu, podziękuj za miły wieczór, mówiąc, że już dawno się tak dobrze nie bawiłeś w ubraniu, pocałuj w policzek i umów się na jutro. Najlepiej na kolacji u Ciebie.

A dlaczego nie od razu? Oczywiście może się zdarzyć, że obydwoje będziecie gotowi. Ona jest świeżo wydepilowana i ma na sobie najpiękniejszą bieliznę, a Ty masz mieszkanie wysprzątane na błysk, zapas wina oraz telefon do włoskiej restauracji, w której możesz zamówić świetne jedzenie. Ale z reguły kolacja u Ciebie wymaga chwili przygotowania. Pamiętaj, że kolację najłatwiej przedłużyć prostym: "Byłoby cudownie obudzić się koło Ciebie rano".

Jak one lubią być całowane?

Kobiety i faceci mają zupełnie inne podejście do całowania: dla kobiet to przyjemność sama w sobie i mogłyby robić to godzinami. Mężczyźni z kolei traktują pocałunek jako jedną z baz do przejścia, zanim zabiorą się za konkret.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że pierwszy pocałunek jest dla Ciebie testem. Facet, który całuje byle jak, ma minimalne szanse na zdobycie kolejnych terytoriów. Usta są wyjątkowo silną strefą erogenną, bezpośrednio powiązaną z narządami płciowymi. Dość powiedzieć, że podniecenie na górze przebiega równolegle z tym na dole.

Najczęstszym błędem przy pocałunku jest wkładanie od razu języka do płuc i pchanie się z rękami do piersi i pośladków. Zasada numer jeden brzmi - nie spiesz się. Zasada numer dwa - okrężna droga jest lepsza niż bezceremonialne pchanie się do celu. Kobiety tego nie cierpią. Zaczynaj delikatnie, muskaj wargami szyję, kark, policzki. Szepnij jej do ucha, jak bardzo na Ciebie działa i jakie masz względem niej plany na najbliższe 2 godziny. Może być ze szczegółami, ale nie przerywaj całowania. 

Pod żadnym pozorem nie wkładaj jej zaślinionego języka do ucha, bo z bliżej niewiadomych powodów facetów to podnieca, a jej absolutnie nie. Jeżeli już musisz coś robić koło ucha, ogranicz się do ssania płatka małżowiny. W badaniach wyszło też na jaw, że najbardziej pociągającym sposobem całowania jest ten, w którym mężczyzna ujmuje rękami głowę i kark kobiety, tak że mogą w nich swobodnie spoczywać.

Poćwicz rozbieranie się. Facet ze spodniami oplątanymi wokół kostek traci na klasie i odbiera kobietom ochotę na seks.

I jeszcze jedno - kark, ramiona, boki szyi (od płatków uszu do karku), obrys warg to jedne z najbardziej wrażliwych obszarów jej ciała. Aby dowiedzieć się, które miejsca na jej ciele są najbardziej czułe na Twoje pieszczoty (nie tylko pocałunki), wykorzystaj nasz Dotykometr, czyli interaktywne narzędzie będące kluczem do poznania - punkt po punkcie - topografii kobiecej seksualności.

Jak mam się rozebrać, gdy siedzę albo leżę?

To jest właśnie dylemat: jak to zrobić, aby nie wyglądać komicznie i nie zepsuć nastroju dziwacznymi wygibasami. A warto pamiętać, że zdaniem kobiet facet usiłujący się z nimi kochać, mając kostki oplątane dżinsami, bardzo traci na godności. Zresztą Twoja partnerka też ma z tym problem.

Rozwiązanie: obydwoje wstajecie i rozbieracie się nawzajem. Damskie ubrania miewają czasem dziwaczne zapięcia, więc właściwie najlepiej jest po prostu zainicjować ten proces, licząc na to, że partnerka pomoże Ci znaleźć zamek. Nie szarp się z garderobą - ani jej, ani z własną. I pamiętaj, żeby tak kombinować, by na koniec nie zostać w skarpetkach. Najlepiej zdjąć je wtedy gdy zdejmujesz buty.

Jak pieścić jej piersi?

Gdybyś kiedyś - rzecz jasna zupełnym przypadkiem - rzucił okiem na film ze scenami z miłością lesbijską, zauważyłbyś, że kobiety nigdy nie ugniatają brutalnie, nie miętoszą, nie tarmoszą, nie szarpią i nie klepią piersi drugiej kobiety. A kto lepiej niż druga kobieta wie, jaka pieszczota jest najbardziej podniecająca? Krótko mówiąc, polecamy takie filmy jako pomoc naukową.

Zasada jest taka: najpierw pieścimy dłońmi boczne i dolne części piersi, od czasu do czasu lekko zataczając kółka językiem wokół brodawek, później - w miarę rosnącego podniecenia - pieszczoty mogą stawać się coraz bardziej zdecydowane. Ale pamiętaj, im dłużej będziesz pieścił okolice wokół brodawek, tym większą rozkosz jej sprawisz, gdy w końcu przejdziesz do bezpośredniego ataku.

I jeszcze jedno: mnóstwo kobiet jest przewrażliwionych na punkcie swoich piersi. Albo uważają, że są za małe, albo że za duże; powiedzmy, że ich relacja z własnymi piersiami jest skomplikowana. Dlatego też, komplementując je, mów raczej o uczuciach, jakie wTobie wywołują. "Uwielbiam Twoje piersi" brzmi dla niej lepiej niż: "Są takie wielkie" albo, nie daj Boże, "Rany, jakie cycki!".

Jaki seks oralny jest dla niej najprzyjemniejszy?

Podstawą sukcesu jest pozwolić się jej przygotować. Kobiety na punkcie wyglądu, smaku i zapachu swoich genitaliów są jeszcze bardziej przewrażliwione niż na punkcie swoich piersi. Druga sprawa - nie nurkuj od razu między jej udami po pobieżnym załatwieniu góry. Łechtaczkę zostaw sobie na koniec, a zacznij od pieszczot ud, pośladków, brzucha, piersi, a przede wszystkim od pocałunków.

Warto wiedzieć, że te wargi na dole powinieneś całować tak jak te na górze, bo reagują podobnie na uczucie wilgoci i dotyk. Nie spiesz się. Im wolniej zejdziesz do parteru, tym ona chętniej Cię tam przywita i sama pokieruje Twoją głową.

Pieszczoty wymagają od Ciebie reagowania na jej sygnały, bo wrażliwość łechtaczki to sprawa indywidualna, a nawet może różnić się u jednej kobiety w zależności od cyklu hormonalnego: w dwóch środkowych tygodniach, gdy popęd jest najsilniejszy, łechtaczka jest nadwrażliwa i źle znosi intensywny dotyk, a w pozostałym czasie te same pieszczoty są bardzo mile widziane. Wykonuj szerokie ruchy językiem, okrążając łechtaczkę.

Na początku sesji możesz zmieniać tempo, siłę nacisku i częstotliwość ruchów, ale pod koniec stosuj spokojne, niezbyt szybkie ruchy językiem. Większość kobiet osiąga orgazm dzięki stałym, regularnym bodźcom.

Aby sprawdzić, czy robisz to dobrze, możesz położyć środkowy palec pomiędzy wejściem do pochwy a odbytem. Gdy drażnisz językiem odpowiednie miejsce, wyczujesz tam mimowolne przedorgazmowe skurcze. Gdy je wyczujesz, nie przestawaj pieścić. Ta stymulacja jest często najbardziej intensywną częścią jej szczytowania.

Jak często mam zmieniać pozycje, gdy się kochamy?

Nie traktuj seksu jak gimnastyki. U większości kobiet ciągłe zmienianie pozycji powoduje, że podniecenie opada i ich szanse na orgazm maleją do zera.

Każda para ma swoje ulubione pozycje, ale zanim to nastąpi, trzeba poznać nawzajem swoje preferencje. Jednak nie oznacza to żmudnej gimnastyki podczas każdego stosunku: trzy naraz zupełnie wystarczą. Wiele kobiet skarży się, że wyjątkowo denerwujące dla nich jest zmienianie pozycji pod koniec stosunku, gdy już, już dochodzą. Podniecenie opada i całą robotę diabli biorą.

Zamiast się popisywać, lepiej ją obserwuj - kiedy jej oddech staje się coraz szybszy, a jej nogi ciaśniej Cię obejmują. Lepiej, tak jak i w pieszczotach oralnych, zastosować stałe, regularne bodźce, a nowe wynalazki wprowadzić następnym razem.

Jak sprawić, abyśmy szczytowali w tym samym czasie?

To się pewnie zdarza, ale niezbyt często - nawet w stałych, zgranych, długotrwałych związkach. A co dopiero na początku związku, gdy uczycie się swoich reakcji. Nie ma więc co mitologizować równoczesnego orgazmu. Przesadnie zadaniowe podejście do seksu osłabia namiętność.

Staraj się maksymalnie opóźnić swój orgazm, ale jeżeli skończysz wcześniej, po prostu pomóż jej dojść, pieszcząc ją delikatnie ustami. Natomiast jeśli to ona wcześniej skończy, możesz sobie tylko pogratulować.

Jeśli jednak Tobie - lub obojgu wam - bardzo zależy na idealnym zgraniu się podczas stosunku, musisz najpierw lepiej zrozumieć, jak kobiety dochodzą do orgazmu. Temat ten dogłębnie przeanalizowaliśmy w innych naszych artykułach: Kobiecy orgazm: przewodnik dla faceta, Kobiecy orgazm: zostań mistrzem przyjemności oraz Pełna synchronizacja.

Tego unikaj, chyba że masz dość seksu

Rod Phillips, seksuolog udzielający porad online - www.sex-and-relationships.com - wylicza męskie błędy, które skutecznie zabijają namiętność u kobiet. Oto one:

1. Zbyt szybkie, bezceremonialne kierowanie się do intymnych miejsc.

2. Nieumiejętność całowania.

3. Zbyt mocne obchodzenie się ze strefami erogennymi (łechtaczka to nie penis, jest kilkakrotnie wrażliwsza).

4. Traktowanie brodawek jej piersi jak dziecko ssące mleko.

5. Zapominanie o goleniu przed seksem (patrz punkt 3).

6. Brak higieny osobistej (bez komentarza).

7. Wkładanie palców do pochwy, zanim kobieta jest gotowa.

8. Niezdarne próby wejścia do pochwy niewystarczająco sztywnym penisem.

9. Próby jak najgłębszej penetracji (naoglądałeś się pornoli, ale jeżeli jesteś hojnie obdarowany, to sprawiasz jej tylko ból).

10. Oczekiwanie seksu analnego albo próby wślizgnięcia bez pytania (nigdy bez uzgodnienia, jasne?!).

11. Pytanie: "Dobrze ci było?", które kobiety doprowadza do szału.

12. Trzymanie za głowę partnerki, podczas gdy pieści ustami, i dochodzenie w jej ustach (patrz 10).

13. Fotografowanie łóżkowych zabaw bez wcześniejszego uzyskania na to zgody partnerki (w erze Facebooka - absolutnie niedopuszczalne).

14. Przygniatanie kobiety całym ciężarem swojego ciała (od czego masz łokcie?).

MH 04/11