To stereotyp, że to głównie kobiety są wyczulone na słowa i potrzebują komplementów. Jedną z najważniejszych ludzkich potrzeb jest poczucie, że jest się docenianym. A pochwała czy komplement od osoby, która jest dla nas istotna, jest spełnieniem tej potrzeby. Ty też potrzebujesz z jej strony zapewnień, że jesteś pod jakimś względem (na przykład w łóżku) super, prawda?
ZOBACZ: Uwodzenie - co działa na nowoczesną kobietę?
Dlatego, jeśli dla Twojej partnerki słowa są podstawowym językiem uczucia, nie żałuj jej tego. Możesz ulec złudzeniu, że atrakcyjna, pewna siebie kobieta nie potrzebuje tylu komplementów. Błąd – potrzebuje. Wzdragasz się przed banalnymi tekstami typu: „Jak ślicznie wyglądasz”, „Ale z Ciebie świetna laska”?
To wymyśl coś bardziej oryginalnego, ale zanim wymyślisz, przyjmij do wiadomości, że banalny komplement też robi robotę. Że się powtarza? Nie szkodzi. Osoby potrzebujące gadania lubią w nieskończoność rozmawiać o tym, co was łączy. Męczy Cię to? Trudno, przynajmniej słuchaj, nie rób min i nie przerywaj. I kolejna ważna rzecz – gaduły lubią wykonywać kilka telefonów dziennie do ukochanej osoby. Dlatego odbieraj.
PRZECZYTAJ: Komplementuj z klasą
I jeszcze jedno – gaduły nie lubią seksu w głuchej ciszy. A głośny seks to też rozmowy, komplementy, świntuszenie. Męski głos, odpowiednio użyty, jest potężnym afrodyzjakiem. Wiedzą o tym kobiety, które potrafi ą podniecić się samą tylko rozmową telefoniczną z partnerem. Dlatego partner, który nie wykorzystuje tego atutu w łóżku, sam nie wie, co traci.