Kobiecy orgazm: podręczne kompendium wiedzy dla każdego faceta

Czy ona miała orgazm? Jak go rozpoznać? Ile trwa? To jasne, że chcesz sprawić jej przyjemność, ale pamiętaj, że ona szczytuje nieco inaczej, niż my, faceci. Fantastyczny finisz w seksie to zazwyczaj efekt perfekcyjnego opanowania prowadzących do niego etapów.

kobieta, seks 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Orgazm - 30 sekund na haju

Wydawałoby się, że nauka zbadała już wszystko, ale to nieprawda. W dalszym ciągu orgazm kryje w sobie mnóstwo tajemnic. I dobrze. Bo to totalnie subiektywne i totalnie ekstatyczne doznanie i nudziarzom naukowcom nic do tego.

Co czują kobiety?

Doznanie orgazmu można opisać tylko subiektywnie. Z relacji kobiet i mężczyzn możemy wnioskować, iż mimo że kobietom jest trudniej orgazm osiągnąć, to ich doznania są bardziej różnorodne niż męskie. Wszystko zależy od czasu, miejsca, nastroju, sposobu stymulacji oraz partnera.

Zresztą nawet z tym samym partnerem te przeżycia mogą się różnić. Kobiety mogą się też poszczycić możliwością osiągania wielokrotnych orgazmów, co w męskim świecie jest podobno udziałem tylko bardzo wytrenowanych joginów.

Rekordzistka, której wynik został naukowo udokumentowany, zadziwiła świat seksuologów aż 50 orgazmami przeżywanymi jeden po drugim.

1. Orgazm pochwowy

Ściany pochwy są bogato unerwione, dlatego 25-30% kobiet może szczytować bez dodatkowej stymulacji łechtaczki. Orgazm pochwowy jest odczuwany jako spokojne fale przepływające przez całe ciało.

2. Orgazm łechtaczkowy

Niektóre kobiety uważają orgazm łechtaczkowy za coś gorszego, sądząc, że ten właściwy powinien być pochwowy. Nic podobnego – nie istnieje podział na orgazmy słuszne i niesłuszne.

Orgazm łechtaczkowy jest po prostu inny i tyle. A w dodatku intensywniejszy. Z wielu badań (z udziałem elektronicznej aparatury rejestrującej) wynika, że stymulacja łechtaczki powoduje znaczną różnorodność i intensywność doznań podczas szczytowania.

3. Orgazm podczas seksu oralnego

W badaniach zgodnie deklarują to obie płcie – orgazm podczas miłości francuskiej jest inny niż podczas stosunku. Dłuższy, intensywniejszy, a doznania wzmaga jeszcze świadomość, że druga osoba skupia się tylko i wyłącznie na sprawieniu nam przyjemności.

4. Orgazm podczas masturbacji

O ile są kobiety, które mają problem z osiągnięciem orgazmu podczas stosunku, o tyle bardzo niewiele jest takich, które nie odkryły, że najszybszym sposobem na rozkosz jest masturbacja.

Orgazm zwykle jest mniej intensywny i bardziej przypomina rozładowywanie napięcia. Ale jeśli chcesz wiedzieć, jak pieścić swoją partnerkę, to poproś ją, żeby pokazała Ci, jak sama lubi się dotykać.

5. Orgazm wielokrotny

30% kobiet to potrafi, a to dlatego, że kobiece podniecenie narasta wolniej i wolniej opada, więc jeżeli nie zaprzestajesz delikatnych pieszczot oralnych w czasie orgazmu partnerki i kontynuujesz stymulację łechtaczki, opóźniasz nadejście fazy rozluźnienia i masz szansę na własne oczy zobaczyć wielokrotny orgazm u partnerki. Ona Ci tego nie zapomni.

kobieta, seks 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Twoje przystanki w drodze do celu

1. Biust

Podniecenie zwiększa jego objętość o 25% O istnieniu tych dwóch punktów na mapie jej ciała nie trzeba nikomu przypominać. Cała sztuka polega na tym, żeby się nieco opanować.

"To paradoks, że podniecenie następuje tym szybciej, im wolniej dochodzisz do celu" – mówi Petra Boynton, seksuolog z University College w Londynie. Najbardziej wrażliwa jest zewnętrzna strona piersi – od pach aż do brodawek. Delikatnie zagarnij je dłońmi, pieszcząc dolną i zewnętrzną część piersi.

W miarę, jak rośnie jej podniecenie, możesz próbować intensywniejszych pieszczot – ssania, gryzienia, głaskania i ściskania. Skóra piersi pełna jest zakończeń nerwowych, których stymulacja przyspiesza produkcję oksytocyny – hormonu będącego ważnym składnikiem koktajlu seksu.

2. Pośladki

Wyglądają jak stworzone do klapsów... ale lepiej nie zaczynaj znajomości od tego. Są kobiety, które tego nie znoszą albo uważają, że takie gesty wymagają znacznego stopnia zaufania.

Z drugiej strony pośladki to wyjątkowo wrażliwe miejsce i ich pieszczoty mogą być równie podniecające dla Ciebie, jak i dla niej. Masowanie spiralnymi ruchami, głaskanie, szczypanie, gryzienie, a nawet lekkie klapsy wzmagają krążenie krwi w okolicy miednicy i pobudzają ukrwienie genitaliów.

Nie możemy też zapominać, że punkt P sąsiaduje z punktem A - jak anus. Upewnij się, że partnerka nie ma nic przeciwko, i zacznij delikatnie masować zwilżonymi palcami okolice jej odbytu.

"To wyjątkowo unerwione miejsce – mówi seksuolog Paula Hall. – Najlepszą metodą na namówienie partnerki na seks analny jest stopniowe kojarzenie bodźców, to znaczy drażnienie odbytu, podczas gdy jednocześnie pieścisz jej łechtaczkę".

3. Usta

Czyli dlaczego kobiety malują je na czerwono. "Orgazm wcale nie musi mieć związku z dotykaniem i drażnieniem okolic genitalnych" – mówi Tracey Cox, autorka bestselleru "Hot Sex, czyli seks bez tabu". Mogą go wywołać pieszczoty innych części ciała.

Na przykład ust. Wargi, język, wnętrze jamy ustnej to jedne z najbardziej unerwionych fragmentów ciała. Badania wskazują, że pobudzenie zakończeń nerwowych w obrębie jej ust ma natychmiastowe przełożenie na strefę genitalną.

kobieta, seks fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

Nie popełniaj błędu wielu facetów i nie traktuj pocałunku jako konieczności. Kobiety oczekują, że będą całowane nie tylko podczas gry wstępnej, ale także w trakcie i po stosunku. Ale tu też działa zasada – delikatniej znaczy lepiej. Nie pakuj jej mokrego języka do ust. Kobiety wolą pocałunki raczej suche.

Na początku zataczaj ustami kółka wokół jej ust, delikatnie końcem języka pieść jej wargi, erotyczne całowanie powinno przypominać raczej zabawę w berka niż pralkę.

4. Punkt G

Kolejny prezent od Natury. W 1944 roku, mniej więcej w tym czasie, gdy w USA skonstruowano pierwszą bombę atomową, lekarz Ernst Grafenberg z Niemiec obwieścił całemu światu, że odnalazł punkt na przedniej ścianie pochwy, którego pobudzanie gwarantuje przeżycie orgazmu.

To obrazuje, jak epokowe wydawało się uczonym to odkrycie. Świat dookoła się wali, a oni z powagą analizują zagadnienia seksualności kobiet. Od tego czasu wielokrotnie to negowano, to potwierdzano istnienie tego punktu.

Obecny stan wiedzy jest następujący: punkt G to obszar wielkości dwudziestogroszówki, który możesz odnaleźć, wkładając leżącej na plecach partnerce palec wskazujący do pochwy i zginając go lekko ruchem, jakbyś kogoś przywoływał.

Jeśli wyczujesz małe zgrubienie, możesz je zacząć drażnić, robiąc małe kółeczka. Orgazm punktu G różni się od łechtaczkowego intensywnością i często kończy się kobiecym "wytryskiem".

5. Łechtaczka

Dowód na to, że rozkosz jest OK. Jak pisze dr Amy Cooper w książce "Orgazm. Wyzwól i rozwiń swoją seksualność", łechtaczka to największy skarb seksualności kobiet. Ponieważ wzbudzanie orgazmu jest jej jedyną funkcją, niektórzy uważają, że stanowi ona prosty dowód na to, że ludzie zostali stworzeni do odczuwania rozkoszy seksualnych.

Łechtaczka to organ znacznie bardziej złożonym, niż myślisz. Uformowana jest z tego samego rodzaju tkanek, co penis, dlatego wiele jej części ma swoje męskie odpowiedniki – składa się z napletka, żołędzi, trzonu, odnóg i opuszków przedsionka pochwy.

Trzon łechtaczki ma długość ok. 2,5-5 cm i szerokość ok. 1,5 cm. Zawiera gąbczaste ciała jamiste, wypełniające się krwią podczas podniecenia. Najbardziej zaskakujące są odnogi: otóż podstawa trzonu łechtaczki rozdziela się na dwie części długości 5-10 cm, które również zbudowane są z ciał jamistych. Ogólnie łechtaczka jest większa niż penis.

seks, kobiety fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

6. Stopy

Marsellus Wallace z "Pulp Fiction" miał nosa, że kazał wyrzucić z balkonu z 3. piętra faceta, który ośmielił się zrobić masaż stóp jego żonie Mii. Doświadczeni specjaliści od akupresury zapewniają, że dobrze wykonany masaż stóp nie tylko doskonale odpręża, ale dzięki odblokowaniu przepływu energii w ciele może doprowadzić masowaną osobę do rozkoszy.

Już od ponad 4 tysięcy lat chińscy lekarze są przekonani, że na naszych stopach są receptory powiązane z każdym organem w ciele.

Jak zrobić masaż stóp swojej partnerce? Natrzyj dłonie oliwką, umieść kciuki na podeszwach jej stóp. Masuj łagodnie, stopniowo zwiększając nacisk na całą podeszwę stopy i palce. Masuj również miejsca wokół kostek oraz między palcami.

Obserwuj partnerkę – jeżeli zaczyna głębiej oddychać, to znaczy, że jesteś na dobrej drodze. Przy okazji – miejsca odpowiedzialne za gruczoły płciowe znajdują się w centralnej części pięt.

7. Kolana

Nie spodziewałbyś się tego tam, prawda? Eksperymenty przeprowadzone przez B. Komisaruka i C. Beyer Flores, autorów książki "Th e Science of Orgasm", wykazały, że drażnienie słabym impulsem elektrycznym kobiecego kolana wywołuje mimowolną reakcję skurczów pochwy prowadzących do orgazmu.

Nie zachęcamy do podłączania do prądu swojej partnerki, natomiast możesz spróbować powtórzyć tę sztuczkę za pomocą wibratora.

Dotknij nim lekko jej kolan, przesuń nim delikatnie pod kolanem, a następnie wzdłuż wewnętrznej strony ud. Nie masz pod ręką wibratora? Twoje ręce śmiało mogą go zastąpić. Tracy Cox radzi parom pamiętać o punkcie K również w sytuacjach pozornie nieseksualnych.

Na przykład gdy siedzicie w restauracji czy w kinie. Delikatne dotknięcia dłonią jej kolan, przesuwanie palcami pod kolanem mogą stać się dobrym początkiem gry wstępnej, którą zakończycie u Ciebie w domu.

8. Wzrok

One też są wzrokowcami. Stary mit głosi, że to faceci są wzrokowcami. Fakt faktem, że – jak mówi nauka – mężczyzna, patrząc na kobietę, skupia się na jej wyglądzie i seksualnej atrakcyjności, natomiast u kobiet uruchamiają się dodatkowo ośrodki w mózgu odpowiedzialne za pamięć, co sprawia, że kobieta skanuje faceta pod kątem jego dopasowania do jej wzorca "odpowiedniego partnera".

Seks, kobiety, porady seksualne shutterstock.com
fot. shutterstock.com

Ale z drugiej strony na podstawie badań nieświadomych reakcji w mózgu wiemy, że kobiety mogą doświadczyć orgazmu, oglądając podniecające sceny, a potem przetwarzając je sobie w wyobraźni.

Bez partnera, ani żadnej formy masturbacji. Wiemy też, że wiele kobiet podnieca oglądanie siebie podczas seksu. Co oznacza, że lustro w sypialni to nie jest taka głupia rzecz.

Przeczytaj również: Kobiecy orgazm: przewodnik dla faceta oraz Kobiecy orgazm: zostań mistrzem przyjemności.

Test: Czy to możliwe, żeby tak dobrze udawała?

Większości kobiet zdarzyło się udawać orgazm. Dlaczego to robią? Żeby Ci nie robić przykrości, żeby mieć to już z głowy, żeby zachować twarz. A dlaczego to udawanie tak dobrze im się udaje? A dlatego, że jak wynika z badań, większość facetów nie ma pojęcia, jak to naprawdę wygląda.

A czy Ty wiesz? Odpowiedz na 5 pytań naszego test una kolejnej stronie i sprawdź, czy potrafisz rozpoznać, czy ona naprawdę wspina się na szczyty rozkoszy, czy tylko udaje.

1. Jak wygląda jej dekolt podczas orgazmu?

a) cały w czerwone plamy
b) normalnie, tylko się świeci od potu
c) jest chłodny, blady

Dobra odpowiedź: A "Tuż przed orgazmem u kobiety dochodzi do przekrwienia okolic miednicy, jak i klatki piersiowej" – mówi dr Amy Cooper. W przypadku 50-70% kobiet objawia się to w postaci czerwonych placków na szyi i dekolcie. Jest to coś, czego w żaden sposób nie można udawać.

Jeżeli wciąż nie jesteś pewien, jak się sprawy mają, dotknij jej łechtaczki. Zaraz po orgazmie zmniejsza się o 50%.

2. Ona mówi, że już dochodzi, a jak Ty się czujesz w środku niej?

a) ciepło, mokro, ślisko
b) chyba potrzeba więcej lubrykantu
c) ciasno, sprężyście, zachęcająco, aby pchać mocniej

Dobra odpowiedź: C Podczas jej orgazmu mięśnie dna miednicy kurczą się i rozkurczają, aby uwolnić krew zgromadzoną w genitaliach podczas pobudzenia. To są mimowolne skurcze, prawie niemożliwe do symulowania.

Odczuwasz to jako rytmiczne zaciskanie i rozluźnianie pierścienia wokół Twojego penisa, co skłania Cię do głębszej penetracji.

para w łóżku, dotyk, seks Guryanov Andrey
fot. Guryanov Andrey 2015/shutterstock

3. Ona podobno szczytuje. Jakie dźwięki wydaje?

a) mówi podniecające świństwa
b) mruczy jakieś niezrozumiałe słowa
c) milczy, jakby trwała w medytacji

Dobra odpowiedź: B Możesz to potraktować jako dobry test. "Jeżeli udaje Ci się zrozumieć wszystko, co Twoja partnerka mówi podczas orgazmu, to niestety, ale prawdopodobnie udaje" – mówi dr Ian Kerner, seksuolog.

Prawdziwy orgazm jakby "odłącza" te racjonalne części mózgu, co oznacza, że partnerka nie bardzo kontroluje wypowiadane kwestie.

4. Chwyć ją za rękę i spójrz jej w oczy. Co obserwujesz?

a) ma szeroko otwarte oczy i spocone dłonie
b) niezdolna do utrzymania kontaktu wzrokowego
c) jest zakłopotana, jakby chciała coś ukryć

Dobra odpowiedź: A "Orgazm dla organizmu, to mniej więcej podobny wstrząs i wysiłek, jak ucieczka przed lwem" – tłumaczy obrazowo seksuolog dr Beverly Whipple.

Pobudzenie nerwowego układu współczulnego skutkuje rozszerzeniem źrenic (żeby lepiej widzieć), potem na rękach i stopach (żeby lepiej uciekać) i szybszym pulsem.

5. Podczas gdy Ty rozkoszujesz się poseksualną błogością, ona...

a) zrywa się żwawo z łóżka, idzie pod prysznic albo zaczyna się ubierać
b) masuje się po brzuchu
c) przytula się do Ciebie i wygląda na zrelaksowaną

Dobra odpowiedź: C Jeżeli Twoja partnerka ma jeszcze wystarczająco dużo energii, żeby 20 sekund po niby orgazmie wyskakiwać z łóżka, to mamy przykrą wiadomość – ona udawała.

Reakcją na prawdziwy orgazm jest rozleniwienie, senność i potrzeba bliskośći z partnerem. Jeżeli masuje się po brzuchu, to prawdopodobnie musisz pomóc jej dojść.

Zobacz koniecznie: Anatomia jej orgazmu

Orgazm i zdrowie. Fakty i mity

Sprawdzamy, czy te najfajniejsze momenty w życiu rzeczywiście są takie zdrowe. Chociaż nawet gdyby nie były, to pewnie i tak byśmy to robili, tylko mieli większe wyrzuty sumienia.

kobieta, seks 2015, shutterstock.com
fot. shutterstock.com

1. Twój orgazm najlepiej służy jej zdrowiu

To jest prawda!

Być może niedługi jest czas, gdy to nasienie będzie zapisywane na receptę kobietom cierpiącym na depresję. Badania przeprowadzone przez naukowców z University of New York w Albany wstępnie potwierdzają hipotezę o antydepresyjnych właściwościach związków zawartych w spermie.

Z kolei badacze z McMaster University w Kanadzie wykazali, że nasienie może obniżać ciśnienie krwi. Z naukowego punktu widzenia nasienie stanowi bogate źródło cynku i wapnia, co sprawia, że jest też dobre na zęby.

2. Podczas orgazmu u mężczyzn zwiększa się ryzyko ataku serca

To jest mit!

Pod warunkiem że robisz to ze swoją stałą partnerką. Zgodnie z tym, co ustalili naukowcy z Cornell University, trzy orgazmy tygodniowo zmniejszają Twoje ryzyko ataku serca o 50%. Jak wiadomo, serce lubi zdrowy ruch i wysiłek.

Ale uwaga – istnieje również wiele badań, z których wynika, że serce nie lubi, gdy Ty się łajdaczysz. Orgazm przeżywany ukradkiem, z kochanką, w pokoju hotelowym zwiększa Twoje szanse na malowniczą śmierć na polu wątpliwej chwały.

3. Od orgazmu można się uzależnić

To jest prawda!

Może to dziwnie zabrzmi, ale naukowcy z University Groningen w Holandii zbadali, że coś jest na rzeczy. Orgazmy wywołują coś, co funkcjonalnie przypomina kaca po tym, jak narkotyk przestaje działać. Zaraz po przeżyciu rozkoszy i euforii rozpoczyna się zmiana układu sił w chemii Twojego mózgu.

Podnosi się poziom prolaktyn i obniża poziom dopaminy. W efekcie lekko obniża się nastrój, a Ty szukasz czegoś, co dałoby Ci chociaż odrobinę podobny haj. To dlatego tak często mamy ochotę na papierosa po seksie.

4. Brak orgazmu może sprawić, że spuchną ci jądra

To jest prawda!

No niestety, wygląda na to, że to nie mit. W badaniach przeprowadzonych przez Sinclair Intimacy Institute wykazano, że gdy jesteś pobudzony, naczynia krwionośne doprowadzające krew do okolic genitalnych rozszerzają się, natomiast naczynia odprowadzające krew z tych miejsc się kurczą.

Krew w penisie i jądrach zostaje jakby zablokowana, powiększając je o 20-50%. Jeżeli nie odpalisz pocisku, skutek będzie taki, że powiększonym jądrom będzie jeszcze towarzyszyć tępy ból.

MH 08/11

Zobacz również:
REKLAMA