1. Pierwszy rachunek w restauracji
Koniec miesiąca, u Ciebie z kasą cienko, a ona zamawia już drugą porcję sushi. Finanse to cichy sabotażysta związku. Niezręcznie o tym rozmawiać, bo człowiek zaraz czuje się jak księgowy, a nie jak romantyczny kochanek.
Rozbrój to. Ty zapraszasz, Ty płacisz. Dr Boyce Watkins, psycholog i autor poradnika o finansach i partnerstwie "Financial Lovemaking 101", przypomina, że kobiety szukają mężczyzny, na którym można się oprzeć, a nie beztroskiego pasikonika, który wiecznie nie ma kasy. Płacenie za nią jest poza tym sygnałem, że masz poważne zamiary. I nie bądź skąpy przy napiwku. Szczodrość to cnota szczególnie ceniona przez kobiety.
I jeszcze jedno – bądź nienagannie uprzejmy wobec kelnera. Być może są obrzydliwsze rzeczy niż wyniosłe zachowanie wobec ludzi, którzy z racji zawodu Ci usługują, ale nie ma ich zbyt wiele. To, jak traktujesz innych, to dla niej test, czy warto się z Tobą wiązać. A jeśli Cię nie stać na drogą restaurację, to wybierz tańszą albo jeszcze lepiej – sam jej przygotuj kolację.
2. Ona ma poważny problem
Została niesprawiedliwie potraktowana w pracy albo czuje się zdradzona przez najlepszą przyjaciółkę.
"Naturalną męską reakcją jest udzielenie partnerce rady, co ma zrobić" – mówi Allan Pease, współautor książki "Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map". Ale to najgorsze, co powinieneś zrobić.
Rozbrój to. "Twoja partnerka nie chce porady" – mówi Pease. Twoje wymądrzanie się tylko ją wkurzy. Wystarczy, że jej wysłuchasz i wygłosisz kilka współczujących komentarzy. W ostateczności "Ooo, moja ty biedna" – też ujdzie. To się nazywa w psychologii emocjonalne współbrzmienie i jest dla kobiety dowodem, że ją rozumiesz.
3. Zobaczyłeś, że nie jest doskonała
Ona ma znamię na brzuchu albo inną skazę. Dla Ciebie to drobiazg, dla niej zmora jej życia. Udajesz, że nie widzisz – źle, powiesz za dużo – jeszcze gorzej. Ona jest czujna.
Rozbrój to. Twoim zadaniem jest zapewnić ją z maksymalną dawką entuzjazmu, czułości i uczucia, że podoba Ci się każda część jej ciała. I to najlepiej na samym początku związku. W przeciwnym razie grozi Ci, że zamiast seksownej bielizny będzie zakładała do łóżka flanelową piżamę. Pokaż jej w rewanżu swoje niedoskonałości (na przykład bliznę po bójce z kolegą w podstawówce) i zapytaj, czy przez to mniej jej się podobasz.