Całkiem niedawno wszyscy fascynowali się punktem G. To miał być ten magiczny guzik uruchamiający orgazm. Obecnie pojawiło się na ten temat mnóstwo kontrowersji. W zeszłym roku nawet kilku naukowców oficjalnie ogłosiło, że nie ma czegoś takiego, jak punkt G, i że wszystkie kobiece orgazmy są mniej więcej takie same.
Jak to zwykle bywa w nauce, zawsze możemy znaleźć ekspertów, którzy prezentują odmienne stanowisko, popierane zresztą przez większość kobiet – otóż nie dość, że istnieje coś takiego, jak "hotspot", to jeszcze jest ich kilka, a każdy z nich osobno może być wyzwalaczem orgazmu. Nie naszą rolą jest rozstrzyganie sporów naukowych – zachęcamy natomiast do poszukiwań, bo jak wiadomo, droga jest często tak samo ekscytująca jak cel.
Może przy okazji jednak znajdziesz ten nieszczęsny punkt G? (Przypominamy – podobno znajduje się na przedniej ścianie pochwy i można go zlokalizować za pomocą palca wskazującego wykonującego ruch przywołujący). Tym razem jednak wyruszamy na wyprawę w poszukiwaniu czterech innych miejsc. Zaopatrz się w mnóstwo lubrykantu i do dzieła. Ciało Twojej partnerki może kryć w sobie jeszcze wiele niespodzianek – im lepiej je poznasz, tym lepszym kochankiem się stajesz.
Punkt A
11% kobiet odkryło go u siebie.
Zlokalizuj go: Przesuń opuszką palca po przedniej ścianie jej pochwy. Punkt A powinien się znajdować tuż przed szyjką macicy. Spróbuj przesunąć palec ruchem samochodowej wycieraczki w prawo i w lewo. Powinieneś poczuć pod palcem nieco inną, gładszą powierzchnię. To tu.
Obudź go: "Pochwa reaguje tylko na ucisk albo ruch. Sam dotyk to dla niej za mało" – mówi światowej sławy seksuolog dr Jennifer Berman. Wypróbuj następujący ruch – po rozgrzewce w postaci gry wstępnej zwilż ręce dużą ilością lubrykantu i spróbuj dotrzeć palcem najdalej jak możesz.
Gdy już będziesz na miejscu, przyciśnij go lekko zagiętym palcem, kierując go w stronę jej pępka. Jeżeli nie możesz dosięgnąć punktu A palcem, użyj gadżetu o specjalnym kształcie. "Gdy Twoja partnerka mocno zwilgotnieje, będzie to oznaczało, że trafiłeś" – mówi dr Yvonne K. Fulbright, seksuolog.
Punkt O
8% kobiet odczuwa w tym miejscu zwiększoną wrażliwość.
Zlokalizuj go: Pamiętasz, jak szukałeś punktu G? Super. Zrób to ponownie. Teraz obróć palec w stronę przeciwnej ścianki pochwy, przesuń palec głębiej, aż wyczujesz niewielki punkt o nieco gąbczastej strukturze. To tu. A przy okazji – czy Twoja partnerka ma opory przed seksem przez "tylne drzwi"? "Stymulacja punktu O może dać podobne odczucia jak seks analny, ze względu na bliskość lokalizacji" – mówi Fulbright.
Obudź go: Gdy Twoja partnerka jest już naprawdę rozgrzana, spróbuj jednocześnie stymulować jej punkt G oraz O. "Złóż obie dłonie poziomo, wierzchem do siebie – tłumaczy dr Fulbright. – W tej pozycji wprowadź do jej pochwy oba palce wskazujące, jednocześnie drażniąc przednią i tylną ściankę, gdzie znajdują się oba strategiczne punkty". Przypominamy o lubrykancie i obciętych paznokciach.