Erotyka okiem kobiet: technika w służbie seksu

Czy jest sprzęt treningowy, który można wykorzystać z fajnym skutkiem w sypialni?

Marcin

Nie wiem, czy się dobrze rozumiemy? Miewasz fantazje o wykorzystaniu ergowioseł na przykład? Moim zdaniem można sobie zrobić krzywdę i lepiej kochać się na czymś miękkim, ale być może przemawia przeze mnie zwykłe wygodnictwo. Więc kombinujcie, ludzie. Ale jest jeden rodzaj gadżetów sportowych, które zdecydowanie mają związek z fajnym seksem. To różnego typu pulsometry czy zegarki do biegania.

Pod warunkiem że używacie ich oboje. Po biegu wzrasta poziom dopaminy, zwanej hormonem przyjemności, a dzięki dopaminie podnosi się poziom testosteronu – hormonu pożądania. Okazuje się, że gdy biegasz z partnerką, poziom hormonu przyjemności i pożądania wzrasta jeszcze bardziej. Z badań opublikowanych w „Journal of Sexual and Relationship Th erapy” wynika, że pary, które ćwiczą razem, mają lepsze życie seksualne. 

Podobno Dziewczyny Lubią do seksu Kawałki w stylu Barry’ego white’a. Ale może jest jakiś Sposób, żeby te Pościelówy mnie Tak nie wkurzały?

Londonem

Barry White, zwany Morsem Miłości, cieszył się zasłużoną sławą i się od niego odczep. Naukowcy Uniwersytetu McGill w Montrealu udowodnili, że ten bas-baryton plus specyfi czna tonacja same w sobie wystarczą do tego, aby w naszym (nie tylko kobiecym) mózgu wydzielała się dopamina – hormon dobrego nastroju.

Badania firmowane przez Spotify, przeprowadzone przez dr. Daniela Müllensiefena, wykazały, że najlepszą pościelówą wszech czasów jest soundtrack do fi lmu „Dirty Dancing”. Następne w kolejności to: Marvin Gaye – „Sexual Healing”, Ravel – „Bolero”, Berlin – „Take My Breath Away”, Barry White – wszystko (no i co?!), Righteous Brothers – „Unchained Melody”, Celine Dion – „My Heart Will Go On”, Serge Gainsbourg – „Je T`aime”, Whitney Houston  - „I Will Always Love You”, Aerosmith – „Don`t Want To Miss A Th ing”, Kings Of Leon – „Sex On Fire”.

Na dziewczynach robią wrażenie nawet minimalne talenty muzyczne, dlatego warto odkurzyć gitarę albo przynajmniej opowiedzieć, jak w młodości grałeś w kapeli na basie. A skoro jesteśmy przy high-tech, to co powiesz na prezent dla niej – wibrator podłączany do smartfona, wibrujący w rytm muzyki? (OhMiBod, 449 zł, www.euforia24. eu/pl). 

Chyba się uzależniłem od porno w sieci. Do tego stopnia, że coraz słabiej podnieca mnie normalny seks. Czy coś się da z tym zrobić?

Człowiek z laptopem

Zacznij od pożegnania się z koleżankami z laptopa. Przeglądanie porno to nieodłączna część współczesnego życia seksualnego, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że gdy spędzamy więcej czasu na oglądaniu klipów niż na kontakcie z żywą kobietą, zmieniamy swoje „oprogramowanie” reakcji seksualnych.

Czyli zamiast stopniowego przechodzenia przez fazy pobudzenia, plateau i orgazmu, mamy szybkie pobudzenie i szybkie rozładowanie. Specjaliści twierdzą, że aby zmienić ten cykl, warto wypróbować inny rodzaj pobudzenia. Czyli zamiast obrazów i filmów przerzucamy się na „słuchowiska” – podniecające MP3, audiobooki, podcasty na stronach erotycznych. Zamknij oczy i uruchom wyobraźnię. 

Jestem w związku na odległość. Spotykamy Się zaledwie na kilka dni w miesiącu. Trwa To już od dłuższego czasu i oboje staramy Się bardzo, aby ogień płonął, ale czasami Brakuje nam już pomysłów. Jakieś sugestie?

Antek

Spójrz na to pozytywnie – przynajmniej nie grozi wam znużenie codziennością. Możecie być wciąż dla siebie tak ekscytujący, jak na początku. Odległość może być afrodyzjakiem, pod warunkiem że obydwoje o to dbacie. Ale jeżeli wszystko już się przerobiło, można mieć ochotę na coś więcej.

Dla tych, którzy chcieliby się wznieść na nowy poziom erotyki high-tech, stworzono gadżet KIIROO – specjalnie przeznaczony do cyberseksu dla par. Działa to tak – obydwoje łączycie się przez zabezpieczoną platformę na wideoczacie. Jednocześnie każde z was dysponuje odpowiednią końcówką, która służy do masturbacji i przenosi doznania na analogiczną końcówkę u partnerki. Odnosicie wrażenie intymności i niemal realnego dotyku. 

Co sądzisz o wysyłaniu erotycznych sms-ów albo zdjęć (w tym fotek fragmentów własnego ciała w stanie gotowości)?

Kris

Jeżeli pod pojęciem erotyczne SMS-y masz na myśli straszne świntuszenie, to nie jestem fanką. Wydaje mi się, że to działa podniecająco tylko wtedy, gdy jest wypowiadane na głos (najlepiej barytonem). Wysyłanie fotek to zabawa dla amatorów. Nie chcę nikogo obrażać, ale nie spotkałam jeszcze kobiety, która uważałaby, że to fajne/zabawne/podniecające. A poza tym zdjęcie wysłane przestaje być Twoją własnością i może zechcieć zacząć własne życie w internecie. Że już nie wspomnę o tym, iż do Twojego (albo jej) telefonu zawsze może się dobrać młodsze rodzeństwo.