No, panowie, żarty się skończyły. Tym razem rubryka "Seks" - w kobiecych rękach. Przed Wami cała prawda o seksualnej rozkoszy. Zobacz, co kobiety najbardziej sobie cenią w łóżku i naucz się rozpoznawać ich oczekiwania.
97 kobiet, różnego wieku i profesji, udzieliło nam intymnej lekcji teorii. Publikujemy niektóre, najbardziej reprezentatywne wypowiedzi. Do wykucia, przed najbliższym, łóżkowym egzaminem, na pamięć.
Kiedy nadchodzi pożądanie
"Najwspanialszy seks jest dla mnie wtedy, gdy gra wstępna zaczyna się co najmniej pół dnia przed zbliżeniem - zwierza się Agnieszka, 29-letnia sekretarka. - Na przykład, gdy on już na zakupach ociera się o mnie, szepce nieprzyzwoite rzeczy albo śle maile z zapowiedzią tego, co planuje na wieczór. Owszem, uprawiamy seks też spontanicznie, ale wtedy czuję orgazm tylko w genitaliach i biodrach. Tak jakby moje myśli nie zdążyły włączyć całego ciała. Może jestem dziwadłem..."
Agnieszka nie jest dziwadłem, gdyż seks rzeczywiście rodzi się w głowie. Czasami wywoła go dotyk albo sama myśl o pieszczocie, zdjęcie George'a Clooneya, zapach Twojego ciała, widok mocnych ramion sąsiada, otrzymany komplement albo czyjś miły gest. Z biegiem czasu wszystkie przeżycia, obrazy, bodźce i słowa, które mózg opatrzył znaczeniem "podniecające", utworzyły w psychice Twojej kobiety swoisty kod, otwierający ją na seks.
Jak to działa? W chwili, gdy napływający impuls zostanie odczytany jako seksualny, organizm odpowiada hormonalną reakcją łańcuchową, która ma na celu optymalne przygotowanie jej do zbliżenia z Tobą. Ożywiają się zapisane w różnych regionach mózgu erotyczne zapachy, smaki i wspomnienia, które teraz splatają się z nadchodzącymi bodźcami, kreując nowe fantazje.
Uczucia, przysadka mózgowa i podwzgórze przełączają się na "program podniecenia seksualnego". Hormony stają się bardzo przyjaźnie nastawione do Ciebie i natychmiast ruszają do jajników, aby wyszykować jajo na spotkanie z Twoimi plemnikami.
Ciało kobiety jest wyposażone w 20 mln sensorów. Kiedy stymulujesz je przyjemnym głaskaniem, meldują one mózgowi, że można przechodzić do rzeczy.
Wydzielany przy okazji testosteron podąża do mózgu, gdzie zasila erotyczne fantazje. Twoja ukochana coraz wyraźniej widzi w duchu podniecające obrazy, fragmenty erotycznych wspomnień, coraz śmielsze i intensywniejsze stają się jej pragnienia, które ponownie przypuszczają na podwzgórze biochemiczny szturm. Tym razem mocniejszy! Uczucie podniecenia rośnie i rośnie.
Kobiety donoszą, że najwięcej przyjemności czerpią ze stosunku, na który musiały długo czekać i miały czas, aby wymalować go sobie w myślach. W tym kontekście widać, jak żałosnymi kochankami są mężczyźni niedoceniający emocjonalnego aspektu gry wstępnej.
Kiedy mnie całujesz
"Uwielbiam być całowana - mówi Marianna, 26-letnia aplikantka w kancelarii prawnej. - Facet, który całuje źle albo wcale, odpada. Kiedyś spędzałam wieczór z czarującym mężczyzną - między nami aż się skrzyło. Wziął mnie na ręce, położył na łóżku i... zaczął mnie rozbierać bez ani jednego pocałunku. Dosłownie czułam, jak lodowacieję!