Każda próba zawarcia znajomości niesie ze sobą ryzyko porażki. Wiadomo. Oprócz kilku znajomych, którzy zawsze startują na pewniaka i nigdy nie chybiają, większość normalnych facetów ma za sobą sporo upokarzających doświadczeń. Idziesz z kumplami do klubu z nadzieją, że tym razem wreszcie poznasz kogoś interesującego. Rozglądasz się, wybierasz obiekt, przez godzinę ustalasz w myślach strategię i zbierasz się na odwagę. Potem, po czwartym piwie, desperacko ruszasz w jej kierunku. I co?
Sam wiesz, w ilu przypadkach zostajesz spuszczony na drzewo, a co gorsza, klęskę doskonale widzą Twoi kumple. Wracasz od niej przez całą knajpę z głupią miną i krok za krokiem tracisz resztki godności. A tymczasem, całkiem niedaleko siedzi dziewczyna, która od początku wieczoru usiłuje zainteresować Cię swoją osobą. Fakt, najwyraźniej nie robi tego zbyt fachowo, ale być może i Ty nie wykazałeś się spostrzegawczością.
Spójrzmy prawdzie w oczy - facetom tylko się wydaje, że są stroną aktywną w nawiązywaniu znajomości. Naiwnie myślą, że mają coś do powiedzenia w tej sprawie. Tymczasem w większości przypadków, zanim w ogóle dostrzeżesz tę interesującą blondynkę przy drugim stoliku, ona już dawno ma wyrobioną opinię na Twój temat. I prawdopodobnie już zastawiła wnyki.
Twoje zadanie nr 1: dostępność
Daj się poderwać, zrób przyjemność jej i sobie. Twój cały wysiłek polega tylko na tym, żeby jej zabiegów nie zepsuć i nie przegapić odpowiedniej chwili. Chodzi głównie o to, żeby wysyłać sygnały, że jesteś dostępny. Pamiętaj, że ona też jest istotą wrażliwą i boi się porażki prawie w takim samym stopniu, jak Ty.
- Uwolnij się od kumpli. Bez względu na to, jak interesujące robisz wrażenie, żadna kobieta nie podejdzie do Ciebie, jeśli będziesz przez cały czas otoczony grupą kumpli i pochłonięty rozmową o ostatnim meczu. Jeżeli nie chcesz wrócić do domu w tym samym składzie, w jakim przyszedłeś, musisz w którymś momencie wymiksować się z towarzystwa. Stań trochę z boku, rozejrzyj się po sali i spróbuj wyłapać spojrzenia kobiet w Twoim kierunku.
- Daj się zauważyć. Jeżeli przyszedłeś sam, staraj się, aby Cię dostrzeżono. Schylony nad swoim piwem, w odległym kącie sali, masz marne szanse. Podnieś głowę i rozejrzyj się dookoła z lekkim uśmiechem. Staraj się robić wrażenie osoby przyjacielskiej, otwartej i ciepłej. Jeżeli nie wiesz, na czym to polega, poćwicz sobie przed lustrem.
- Rusz się. Siedząc przy stoliku, nie dajesz dziewczynie wielkich szans na rozpoczęcie rozmowy. W ostateczności możesz usłyszeć "Coś Ty taki samotny?" albo coś w tym rodzaju, ale szanująca się dziewczyna gardzi takimi banałami. Podejdź do baru, gdzie tłumek ludzi zamawia drinki, to zawsze daje możliwość zagadnięcia.
Jeżeli bywasz w bardziej oldskulowych lokalach, pamiętaj, że szafa grająca połączyła niejedną parę z pokolenia Twoich rodziców. Wystarczy odpowiednio często do niej podchodzić i długo dumać nad wyborem płyty, a prędzej czy później ktoś Cię zagadnie o tematy muzyczne.
Twoje zadanie nr 2: wygląd
Zapewne żyjesz w przekonaniu, że kobiety wolą facetów wysokich, przystojnych, dobrze ubranych i niebiednych. Prawda jest bardziej skomplikowana. Jasne, że lepiej być pięknym i bogatym, niż biednym i garbatym, ale nie mówimy tu o skrajnościach.