Co pociąga kobiety, czyli wzrost, status i pieniądze

Świat mężczyzn to ciągła rywalizacja. O pieniądze, seks i prestiż. Wszystko chcemy mieć większe, szybsze i nowsze od rywali. Czy naprawdę jednak paniom chodzi o centymetry i liczbę zer na koncie? Zobacz, jaki rozmiar mężczyzny jest obecnie modny wśród kobiet. 

seks, uwodzenie
Nie wyglądasz jak Ryan Gosling, ani nie masz portfela wypchanego kasą? Nic straconego.

Panuje powszechne przekonanie, że kobiety lubią facetów w dużym rozmiarze. Prawda to, czy mit? Czy kobiety rzeczywiście tak źle znoszą to, że mężczyzna jest od nich niższy? Jak to właściwie jest?

A zgadnijcie, co bym wybrała, mając do dyspozycji wysokiego faceta z małym penisem, albo niskiego z dużym? Wiem, to trywialne, a świat nie jest taki prosty. Ale z doświadczenia wiem, że „kompaktowi” mężczyźni często bywają hojnie obdarzeni przez naturę.

Dobre gatunkowo rzeczy sprzedają w małych opakowaniach, czyż nie? Kobiety, które przywiązują zbyt dużą wagę do wzrostu, dużo tracą. Ale do rzeczy: zobaczmy, co na ten temat mówi nauka.

Wysocy odnoszą sukcesy

Ewolucjoniści i antropolodzy kultury są zgodni – u płci przeciwnej pożądamy tych cech, które przekładają się na sukces reprodukcyjny. „Dla kobiet szukających stałego partnera najważniejsze są: status społeczny mężczyzny, jego dochody, wiek oraz wzrost” – mówi prof. Bogusław Pawłowski, antropolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Im jesteś starszy, tym większe prawdopodobieństwo, że się czegoś w życiu dorobiłeś. Jeśli jeszcze do tego nosisz garnitur szyty na miarę i grywasz w golfa w ekskluzywnym klubie – bingo! Jesteś chodzącą reklamą własnej zaradności i zasobów, które zapewnią byt rodzinie.

Przeczytaj też: Porady trenera uwodzenia

Trochę inną rolę odgrywa tu wzrost: stanowi reklamę potencjału reprodukcyjnego. Wysoki facet = dobre geny = zdrowe potomstwo. Męska zaradność sprzyja zaś udanemu życiu rodzinnemu. Czegoż kobieta mogłaby chcieć więcej?

Pieniądze to nie wszystko

Okazuje się, że jest parę innych rzeczy, których kobieta potrzebuje do szczęścia. Mamy XXI wiek, możliwość zapłodnień in vitro– nie wszystkie panie poszukują kandydata na męża i ojca swoich dzieci. Wiele z nich wchodzi w niezobowiązujące związki albo – ujmując rzecz po imieniu – preferuje jednorazowe numerki.

Zgadnij, kto najczęściej pada ofiarą ich „polowań”? Młodzi, przystojni, energiczni. Nie muszą mieć apartamentu w Monako ani willi nad jeziorem Como. Tu, niestety, liczy się rozmiar. Palca. Jak twierdzi prof. Pawłowski, im dłuższy jest Twój serdeczny palec w stosunku do palca wskazującego, tym bardziej ognisty temperament pokażesz w łóżku. Jest to bowiem związane z poziomem testosteronu.

Rozmiar penisa – o dziwo – nie odgrywa dla płci pięknej aż tak wielkiego znaczenia, jak myślą mężczyźni. Amerykańskie badania na 50 tysiącach mężczyzn i kobiet wykazały, że aż 85% pań w pełni akceptuje gabaryty swoich partnerów. Tylko co setna zwraca uwagę na długość członka.

Tymczasem ledwie ponad połowa badanych panów czuje się OK z tym, co nosi w spodniach. Zapamiętaj to sobie dobrze, zanim po raz kolejny zastanowisz się nad jednym z tych spamów, które zalewają skrzynki e-mailowe: „Are you satisfi ed with the size of your penis?”.

Mały, bo pewny swego?

Brytyjski biolog Roger Short badał kiedyś różnicę między wielkością jąder u goryli i szympansów. Ogromne goryle mają o wiele mniejsze jądra niż cztery razy mniejsze od nich szympansy. Według teorii badacza małpy mają tym większe jądra, im mniej pewne są swoich partnerek.

Żeby zwyciężyć w „wojnie plemników”, muszą produkować jak najwięcej spermy i uprawiać seks z jak największą ilością partnerek. Ciekawe. Czy to nie przypomina nam czegoś ze świata ludzi? Im facet bardziej niepewny siebie, tym większy, bardziej wypasiony i jaskrawy musi mieć samochód.

Z kolei długość penisa (która wydaje się mieć takie znaczenie dla mężczyzn) nie wpływa na sukces reprodukcyjny. Raczej kształt – niektórzy badacze twierdzą, że został tak skonstruowany przez ewolucję, aby działał jak tłok, który wysysa z pochwy spermę ewentualnego rywala.

Macho czy kolega?

Wiadomo, każdy ma swój „idealny typ” – jedni wolą brunetki, drudzy blondynki, jedni chudsze, drudzy te bardziej zaokrąglone. Nie inaczej jest z kobietami. Ale, co ciekawe, ich preferencje zmieniają się wraz z fazą cyklu miesiączkowego. W pierwszej, kiedy „rządzą” hormony żeńskie – estrogeny, do pań przemawia Twój testosteron.

To jego silne natężenie sprawia, że niektórzy wyglądają jak Johnny Bravo: mocna szczęka, silne, szerokie ramiona, gęste brwi, postawna budowa ciała i skłonność do agresji. W drugiej fazie cyklu u kobiet zaczyna działać drugi hormon żeński – progesteron. I tu pojawia się szansa dla tych bardziej metro niż macho.

Chłopięcy, szczupli faceci, z łagodnie zarysowaną szczęką i melancholijnym wyrazem twarzy (patrz Johnny Depp), którzy lubią rozmawiać o książkach, wzbudzają zainteresowanie pięknych kobiet. Ewolucjoniści mają następującą hipotezę: kiedy kobieta jest w płodnej fazie cyklu, szuka zdrowego dawcy nasienia.

Później potrzebuje miłego, wiernego i łagodnego faceta, z którym razem będzie wychowywać potomstwo. Cóż, kobiety od wieków wiedziały, że nie można mieć w życiu wszystkiego naraz.

Sami się zadręczacie

Z wielu badań wynika, że najgorszego wroga nosi się w sobie. Wyniki badań przeprowadzonych w USA wykazują, że ludzie w większości grubo się mylą co do tego, jak ich zdaniem są widziani przez innych. Kobiety uważają się za tęższe i cięższe niż są naprawdę. Ich zdaniem mężczyźni wolą je w szczuplejszej wersji niż to wynika z badań.

Mężczyźni również sądzą, że ideałem ich partnerek jest sylwetka masywna i barczysta, podczas gdy ankietowane panie wolą umięśnionych, ale smukłych. Słabość kobiet do wysportowanych facetów ma trochę inne podłoże niż upodobanie do mięśni.

Mężczyzna, który trenuje i uprawia sporty, sygnalizuje, że jest wytrwały, zdyscyplinowany i w razie, jakby co, jest w stanie ją obronić. Helen Fisher, badaczka zasad rządzących doborem seksualnym, wskazuje na jeszcze jeden czynnik: sprawni mężczyźni poruszają się swobodniej i chodzą wyprostowani. Jest to oznaka dominacji oraz pewności siebie a właśnie to jest szczególnie pociągające.

To facetom chodzi o rozmiar:

Im zależy na wnętrzu

... Kobiety interesuje to, kim jesteś, znacznie bardziej niż to, jak wyglądasz. Najlepszy dowód: mnóstwo wyjątkowo pięknych kobiet chodzi z brzydalami.

 ...a wam na pozorach

W drugą stronę, niestety, to nie działa. Czy można sobie wyobrazić Micka Jaggera z nieciekawą, szarą myszą, mówiącego: Wiesz, kocham w niej jej wewnętrzne piękno? Nie można.

Kobieta a status

Dla faceta kobieta jest zdobyczą. Symbolem statusu. Podobnie jak absurdalnie drogie zegarki, samochody czy jachty. Piękna kobieta u boku winduje mężczyznę wysoko w męskiej hierarchii stada.

Sukces zwiększa libido

Działa tu też inna zasada. Awans, rosnące dochody, sukcesy sprawiają, że mężczyzna zaczyna mieć zwiększone libido. A przy wysokiej pozycji nie ma problemu ze zdobywaniem coraz młodszych i ładniejszych partnerek. Jak pisze prof. Pawłowski: „Liczba rozwodów wywołanych awansem społecznym jest szczególnie wysoka w takich państwach, jak Polska, które dopiero od niedawna zdążają do świata dobrobytu i gospodarki wolnorynkowej”.

Sukces a wierność

Według badaczy partnerki mężczyzn o wysokim statusie materialnym i społecznym są wierniejsze. Zdrada zdarza się średnio raz na sto. Pechowcy o niższym statusie muszą liczyć się z tym, że zdrada kobiety zdarza się u 30% par. 

MH Numer specjalny - Seks 2011

Zobacz również:
REKLAMA