Co ona myśli, robiąc Ci loda

10 myśli, które przeszły przez głowę każdej kobiecie, podczas pieszczenia swojego faceta oralnie.

seks oraln fot. Shutterstock
fot. Shutterstock

Nigdy nie zastanawiało Cię, co sobie kombinuje Twoja partnerka, kiedy Cię pieści? Bo właściwie to rzadko się o tym rozmawia. Jeżeli chcesz wiedzieć, to ona tez nie rozmawia o tym z koleżankami. Bo, jak wynika z licznych badań, jej podejście do tematu można określić dwoma słowami: „To skomplikowane”.

Kobiety z jednej strony zastanawiają się, czy to przypadkiem nie jest wyraz przesadnego podporządkowania i czy porządna feministka powinna się z tym czuć OK. Z drugiej strony są świadome, że nowoczesne kobiety same wyznaczają sobie granice w łóżku. Ale niezależnie od tego, czy jest to wasz ulubiony element w menu, czy danie ekstra, na pewno co najmniej raz przemknęła jej przez głowę jedna z tych myśli.

1. „Czy to w porządku, że robię to tylko dlatego, żeby szybciej skończyć, bo jestem zbyt zmęczona na seks?”

No tak, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, czasem i tak się dzieje. Z drugiej strony to przecież nic złego, że stara się pogodzić chęć sprawienia Tobie przyjemności oraz efektywność, prawda? Nawet najlepsza gospodyni też czasem podaje „coś szybkiego” na kolację.

2. „Kurcze, dziwne urządzenie, ten penis. Nie jestem pewna, czy mi się podoba”.

No, popatrz, a byłeś z niego taki dumny. Ale tak serio, to przecież można w ten sposób przeanalizować każdą część ludzkiego ciała. Krytycznie. Bo co jest niby ładnego w uchu? Albo nosie? Albo cipce? Ale jeżeli to jest kawałek ukochanego ciała, to już się zmienia nasze podejście do tematu. Miejmy nadzieję, że mimo pewnych wątpliwości ona traktuje je z czułością.

3. „Przygotuj się na trzęsienie ziemi, chłopaku. Pokażę ci prawdziwe mistrzostwo”.

Oj, ta jej potrzeba popisywania się. Chce Ci udowodnić, że w życiu nie miałeś równie fantastycznej i namiętnej kochanki (a już na pewno, że jest lepsza, niż ta Twoja nudna eks). Nigdy nie zapominaj o głośnym, wyraźnym wyrażeniu entuzjazmu i zachwytu dla jej kunsztu.

4. „Łapy precz od moich włosów!”.

Powiedzmy sobie szczerze – dobra technika wymaga koncentracji na działaniu, a targanie za włosy kompletnie rozprasza Twoją partnerkę. I w ogóle to jest okropnie denerwujące, pornoli się naoglądałeś, czy co?

5. „Mógłbyś puścić jakąś muzę. Najchętniej Chylińską”.

Albo jakąś inną drapieżną mocną kobietę. Chodzi o to, żebyś się nie zapominał i pomimo tego, że teraz ona jest na dole, pamiętał kto tu rządzi.

6. „Co właściwie mam robić z jego jądrami?”.

No właśnie. Ciągnąć? Głaskać? Lizać? Przygryzać? Trzymać w dłoniach? Podrzucać? Daj jej jakąś wskazówkę, zanim zrobi coś bolesnego.

7. „Mów do mnie”.

Tak, bo czasem wyglądasz na takiego zatopionego w swoim świecie, że Twoja partnerka chciałaby wiedzieć, że masz pełną świadomość komu zawdzięczasz ten odlot.

8. „Zaczyna mnie boleć szczęka. Długo jeszcze?”.

Bez względu na to, jak bardzo Cię cieszy ta forma pieszczoty, to jednak grzecznie by było mieć szacunek dla czasu zajętej kobiety.

9. „Nareszcie, hurra. No dobra, ale co ja mam z tym zrobić teraz? Połknąć? Wypluć dyskretnie? E, chyba wypluję”.

No właśnie, bo pomimo tego, że ona czytała tysiąc razy, że nasienie zawiera coś tam bezcennego, dobrego na cerę i depresję, to jednak jakoś chyba jej to nie przekonuje. Nie naciskaj jej w tym względzie.

10. „A teraz Twoja kolej”.

A co? Nie ma w tym chyba nic złego i egoistycznego, że ona chce rewanżu? Miłość to forma wymiany. Tylko włóż w jej przyjemność tyle serca, ile ona włożyła w Twoją.

Zobacz również:
REKLAMA