Cewnikowanie – o co chodzi w tym fetyszu?

Ta zabawa zajmuje wysoką pozycję na liście „dziwnych rzeczy seksualnych, których większość ludzi nigdy nie robi”, ale jeśli podoba Ci się pomysł bycia niegrzecznym, albo lubisz poszerzać swoje fantazje o wątki paramedycznych procedur, to warto się zapoznać z tematem.

cewnikowanie fot. shutterstock.com

O co chodzi w cewnikowaniu

Na początek uwaga dla tych, którzy zamierzają tu przerwać czytanie i zabrać się do roboty. Cewnikowanie to coś, co nazwalibyśmy „poważną zabawą seksualną”. Oznacza to, że istnieją pewne żelazne zasady, których należy przestrzegać, aby gra była bezpieczna i przyjemna. W przeciwnym razie skończycie na ostrym dyżurze, czerwoni ze wstydu i jęczący z bólu. Dlatego lepiej doczytać do końca.

Zabawy z cewnikiem, jak się pewnie domyślacie, polegają na wkładaniu jakiegoś przedmiotu do cewki moczowej. Cewka moczowa to przewód odprowadzający mocz z pęcherza. Zwolennicy tej praktyki seksualnej twierdzą, że może ona pomóc zwiększyć przyjemność i satysfakcję seksualną.
Cewnikowanie pierwotnie było procedurą medyczną, mająca na celu usunięcie przeszkód w cewce moczowej, lub generalnie pomoc w odprowadzaniu płynów np. po operacjach. Pomimo, że większość ludzi, którzy przeszli ten zabieg w szpitalu nie wspomina go najlepiej, to jednak znaleźli się tacy, którzy odkryli w tym nowe źródło przyjemnych podniet. To kolejne potwierdzenie tezy, że w spektrum ludzkich doznań ból często graniczy z rozkoszą. Jednak nawet, jeśli dla niektórych wprowadzanie przedmiotów, czy płynów do cewki jest ekscytujące, to zwróćmy uwagę na opinię urologów, którzy ostrzegają, że może to powodować komplikacje związane ze zdrowiem seksualnym i poważne uszkodzenie cewki moczowej. Co prawda urolodzy mogą być nieco stronniczy, jeśli chodzi o ten rodzaj fetyszu, bowiem mają do czynienia głównie z ofiarami wypadków, w których coś poszło bardzo nie tak, było za duże, za ostre, albo za długie.

Trochę anatomii

To cienki przewód odpowiedzialny za transport moczu z pęcherza do zewnętrznego otworu w genitaliach. Jej ściany zbudowane są z błon mięśniowych i śluzowych, dlatego są dosyć elastyczne. Wygląd i rozmiar cewki rożni się u kobiet i mężczyzn. U mężczyzn ma długość 15 do 20 cm i pełni również rolę wyprowadzania nasienia. U kobiet biegnie równolegle do pochwy, ale jest odrębnym organem. Ma długość od 3 do 5 cm, ale za to jest szersza, niż u mężczyzn, kończy się tzw. brodawką cewkową umieszczoną w górnej części przedsionka pochwy. Warto wiedzieć, że cewka u kobiet jest narażona na większe ryzyko infekcji układu moczowego niż to się dzieje u mężczyzn, ponieważ dłuższa męska cewka jest skuteczniejszą barierą dla bakterii, które mogłyby się przedostać do pęcherza.

Dlaczego cewnikowanie stało się fetyszem

Urolodzy mogą opowiedzieć mnóstwo barwnych historii o pacjentach trafiających do nich z ciałami obcymi w penisie, na skutek masturbacji, lub zabawy z partnerką lub partnerem. Ale przecież nie chodzi nam tu o straszenie, ale o informację. Zwolennicy tego fetyszu twierdzą, że akt rozciągania cewki jest stymulujący i może zapewniać przyjemność seksualną, ponieważ cewka jest bogato unerwiona, a poza tym sama czynność jest dla nich podniecającym łamaniem tabu. U mężczyzn cewka przechodzi przez gruczoł krokowy i jeśli wprowadzi się długi przedmiot wystarczająco głęboko można stymulować prostatę, którą niektórzy nazywają męskim odpowiednikiem kobiecego punktu G, czyli punktem P. W kobiecym ciele cewka przebiega w sąsiedztwie narządów płciowych, które są upakowane zakończeniami nerwowymi. Niektórzy eksperci uważają, że tajemniczy punkt G jest tak pobudliwy, ponieważ sąsiaduje właśnie z cewką moczową.
Entuzjaści cewnikowania twierdzą, że ten akt dostarcza im frajdy z wielu różnych powodów. Chodzi o eksplorację ciała partnerki i swojego, szukanie nowych doznań, doświadczanie nowego typu orgazmów oraz pogłębianie relacji z partnerem/partnerką. Cewnikowanie jest też elementem erotycznej zabawy w „doktora”.

Bez amatorszczyzny

To może być całkiem bezpieczna aktywność jeśli jest wykonana prawidłowo, z zachowaniem reguł. Jednak amatorszczyzna i lekceważenie procedur skutkuje krwawieniem, bólem w miednicy, bólem przy oddawaniu moczu, infekcjami, urazami i późniejszymi problemami z erekcją. Innym potencjalnym ryzykiem jest zablokowanie narzędzia w cewce, co może spowodować konieczność operacji chirurgicznej w celu wydobycia ciała obcego.

Jak to zrobić bezpiecznie

Przede wszystkim trzeba zminimalizować ryzyko infekcji, a zatem zabawki powinny być sterylne, wyparzone, albo umyte środkiem bakteriobójczym. Nie należy zapominać również o umyciu rąk i narządów płciowych. Wskazane jest nałożenie żelu nawilżającego (bakteriostatycznego) na genitalia i zabawki. Wprowadzanie przedmiotów do penisa lepiej wykonać zanim pojawi się erekcja, bo w przeciwnym razie może to być bolesne i trudne. Przed włożeniem przedmiotu do cewki lepiej się zrelaksować, a następnie powoli wprowadzać go do środka uważając na każdy najlżejszy opór. Gdy przedmiot znajdzie się w środku można wtedy zbadać, co jest najbardziej stymulujące, może to być delikatne wsuwanie i wysuwanie, lub zmianę kąta penetracji. Jeśli jednak pojawi się ból, należy natychmiast się zatrzymać i wycofać. Można też w tym samym czasie pobudzać genitalia za pomocą wibratora. Po zabawie zawsze oddawaj mocz, aby wypłukać cewkę moczową z wszelkich lubrykantów lub bakterii, które mogły zostać wprowadzone pomimo środków ostrożności. Może trochę szczypać, ale nie powinno trwać to dłużej niż 24 godziny. W przeciwnym razie skontaktuj się z urologiem.

Zabawki ze stali

Lepiej nie posługiwać się przedmiotami z domowej skrzynki z narzędziami, bo to proszenie się o kłopoty. Do zabaw dla dorosłych lepsze będą urządzenia ze stali chirurgicznej, takie jak na przykład Urethral Stretcher. Nieufnym może on przypominać narzędzie do wydobywania zeznań, ale jest mnóstwo entuzjastów tego typu gadżetów. Składa się on z trzech prętów, które umocowane są na kółku. Pręciki wsuwa się do cewki, a kółko mocujące pod główką penisa. Kolejnym krokiem jest rozsuwanie na boki ścianki cewki za pomocą nakrętek motylkowych, aż do uzyskania pożądanej wielkości otworu. Teraz przychodzi kolej na sam przedmiot do wprowadzania do środka. I tu kapitalizm przychodzi z pomocą oferując zestawy kilkunastu gładkich, zaokrąglonych na końcach pręcików o różnym kalibrze. Wykonanych oczywiście ze stali chirurgicznej.

Także bawcie się na własną odpowiedzialność i nie mówcie potem, że nie informowaliśmy o ryzyku.


Źródło: medicalnewstoday.com

Zobacz również:
REKLAMA