1. |
Małżeństwa rzadziej uprawiają seks
» To jest fałsz!
Nie obawiaj się, że zaraz po ślubie Twoja namiętna i pomysłowa w łóżku partnerka zacznie się zachowywać jak żona z kawałów, którą ciągle boli głowa.
Badania nad zachowaniami seksualnymi małżeństw i wolnych związków, opublikowane w "Scandinavian Journal of Economics", wykazały, że małżonkowie mają o wiele więcej seksu niż ich niezaobrączkowani rówieśnicy. Co trzecia ślubna para deklarowała, że uprawia seks trzy razy w tygodniu. Nieźle, prawda?
I nie jest to, bynajmniej, ponury obowiązek małżeński. Jakość seksu ślubnego została oceniona wyżej. "Seks w małżeństwie traci urok nowości - mówi psychoterapeutka Lucy Beresford - ale lepiej zaspokaja naszą potrzebę czułości, bliskości i bezpieczeństwa". Z drugiej strony, strój francuskiej pokojówki od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Sprawdź też: Jak wybrać sobie żonę
2. |
Wspólne życie przed ślubem to gwarancja dobrego małżeństwa
» To jest fałsz!
Fakt, że ona zdążyła poznać zapach Twoich skarpetek, nie sprawi, że dalsza wspólna podróż przez życie upłynie bez żadnych niemiłych niespodzianek. Naukowcy z Yale University odkryli, że małżeństwa, które poprzedzało wspólne mieszkanie, były dwa razy bardziej narażone na rozpad w ciągu pierwszych 10 lat niż te, które załatwiły temat po bożemu. Dlaczego?
Naukowcy wciąż się spierają. Być może chodzi o to, że pary, które żyły bez ślubu w poczuciu względnej wolności, po ślubie cierpią na syndrom lisa w pułapce i zamiast pracować nad związkiem, kombinują, jak tu się wyrwać. A może chodzi o naturalne zużycie materiału i pary, które żyły razem wcześniej, mają po prostu dłuższy staż. Do końca nie wiadomo.
3. |
Kłótnie są znakiem, że nie pasujecie do siebie
» To jest fałsz!
Wręcz przeciwnie: to znak, że między wami jest wciąż OK - tak mówią badania. Problemy niewyrażone, zmiecione pod kanapę zachowują się jak ziarnka trawy pod chodnikiem. Trzeba je rozwiązywać na bieżąco.
To nie znaczy, że masz wolną rękę, aby wydzierać się za każdym razem, gdy ona poprosi Cię o pozmywanie naczyń. Chodzi tutaj o spory, w których wam obojgu zależy na rozwiązaniu problemu, a nie na dokopaniu drugiej stronie.
Trzymaj się zalecanej przez dr. Johna Gottmana - specjalisty od konfliktów - zasady 5:1, czyli za każdym razem, kiedy krytykujesz partnerkę, spraw jej pięć razy przyjemność. Gdy proporcje te wynoszą 3:1, będziesz miał problemy.
Sprawdź: Kocia łapa, czy małżeństwo?
4. |
Małżeństwo jest wbrew naturze
» To jest prawda!
To jest właśnie ta informacja, na którą czeka każdy młody, zdrowy, niezależny facet. "Tam, gdzie jakaś nasza aktywność jest ubrana w wymyślne rytuały, najprawdopodobniej mamy do czynienia z działaniem wbrew biologii. Rytuały mają na celu wywarcie pewnej presji psychologicznej, abyśmy w tym wytrwali" - mówi Allan Pease, antropolog.