To świetnie urodzić się przystojniakiem, ale jeżeli to nie jest twój przypadek, nic straconego. Dla kobiet Twoja uroda nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Chcą jednak, żebyś był fajnym facetem, więc nie możesz się tak do końca wyluzować. I tu pojawia się paradoks - żeby uchodzić za fajnego faceta, musisz mieć w sobie niezbędny luz.
Czytając ten artykuł, będziesz musiał myśleć, jak to jest być tym fajnym facetem, co nie jest specjalnie fajnym zajęciem. Więc przeczytaj go w domowym zaciszu, ale przeczytaj do końca. Jeśli zrozumiesz zasadę "fajności", otworzy się przed Tobą droga do damskich serc.
Numer 1: fajny facet jest sobą...
Chcesz dać wszystkim do zrozumienia - zwłaszcza kobiecie, dla której jesteś potencjalnym partnerem - że bycie Tobą to fantastyczna sprawa. Zasada jest prosta, ale ciężko jest tu coś udawać. Na szczęście dla Ciebie i dla kompletnie różnych od Ciebie kumpli, w kwestii tego, co kobiety uznają za fajne, nie ma złotych reguł.
Dla niektórych fajni są faceci milczący zagadkowo, dla innych hałaśliwi i energetyczni. Fajni faceci słuchają jazzu, elektroniki i rocka, a niefajni faceci... słuchają tego samego. Możesz nosić wielkie swetry i odjechane kapelusze, możesz wyglądać nieco dziwnie i wciąż być fajny. Zwłaszcza jeśli nazywasz się Jay-Z. Chodzi o to, że właściwie wolno Ci wszystko, o ile robisz to naturalnie.
...ale się z tym nie obnosi
Gdy obwieszczasz światu, że jesteś filarem swojej firmy i masz niesamowitą osobowość, sugerujesz swojemu otoczeniu, że coś jest nie tak z Twoimi osiągnięciami, skoro trzeba o nich krzyczeć. Zamiast opowiadać jej o swojej fantastycznej pensji, zaproś ją na kolację.
Nie omawiaj z nią swojego planu treningowego, tylko w końcu zmieść się w ten ciasny T-shirt. Nigdy, ale to nigdy nie używaj zdania "jestem typem faceta, który...". Jeśli naprawdę tak jest, ona odkryje to sama.
Numer 2: fajni faceci nie robią z siebie błazna...
Pewnie dobrze znasz ten moment w czasie koncertu, gdy wykonawca próbuje zachęcić publiczność do klaskania albo śpiewania. Impuls mówiący Ci, że jeśli na to przystaniesz, umrzesz ze wstydu, jest prawidłowy. Jeśli chcesz zdobyć podziw kobiety, nie rób rzeczy, które odzierają Cię z godności. Nie rób kretyńskich zakładów z kolegami, nie popisuj się. Stań raczej z boku i obserwuj.
...chyba że w grę wchodzą matki z dziećmi
Jeżeli właśnie są urodziny Twojego bratanka, a jego mama chce, żebyś tańczył z dziećmi w kółeczku albo fiknął gwiazdę... zrób to. Czasem bycie fajnym oznacza dystans do samego siebie. To nie jest popis, tylko bycie uprzejmym.
Numer 3: fajni faceci sami decydują o sobie...
Fajny facet kontroluje swoje życie, a jeżeli jeszcze mu się to do końca nie udaje, przynajmniej do tego zmierza. Ceni swoją rodzinę, ale nie jest od niej uzależniony. Nie mieszka z mamą do 30. roku życia i nie pozwala sobie prać gaci. Fajny facet również nie pyta wszystkich wokół, co ma teraz zrobić. Sam ma na to pomysł.