Ostatnia dekada to bardzo ciekawy czas na rynku seksualno-matrymonialnym. W 2009 roku w Polsce zadebiutował Facebook, bardzo skracając czas jaki mijał od pierwszego "Cześć!" do łóżkowych ekscesów, a w 2012 roku do naszych smartfonów przebojem wdarł się Tinder, czyniąc z erotyki towar na zamówienie. No bo wystarczyło dać "ONS" w opisie, machnąć kciukiem w prawo i posiadać w miarę czystą pościel.
Wydawać by się mogło, że będzie to dekada seksu i liczbę orgazmów odnotują nawet najczulsze sejsmografy, ale nic z tego. Badanie opublikowane w 2016 roku na łamach Archives of Sexual Behavior wykazało, że wśród osób urodzonych po 1990 roku jest dwa razy więcej seksualnych abstynentów niż w pokoleniu, które przyszło na świat po roku 1960.
Ekstremalna łatwość w dostępie do szybkiego seksu i sporej liczby potencjalnych partnerów stworzyła pewien paradoks - świadomość, że zawsze możemy zmienić aktualny model na lepszy i że gdzieś tam może czekać nasza połówka idealna, sprawiła, że trudniej nam inwestować w dłuższe relacje, a łatwiej wypłynąć po raz wtóry na szerokie wody erotycznych połowów. A nie od dziś wiadomo, że to właśnie ludzie żyjący w stałych związkach mogą liczyć na więcej satysfakcjonującego seksu. Stało się więcej tak, że erotyki jest pełno dosłownie wszędzie, tylko nie w naszych sypialniach (i innych częściach domu).
A propos tej wszechobecnej erotyki - ona rzeczywiście mocno zaakcentowała swoją obecność we wszystkich dziedzinach życia. Wyszła niejako z cienia. Zaczęto o niej więcej mówić, rozmawiać i wymieniać się poglądami. Powstały setki gadżetów, zabawek, a nawet trendów erotycznych. Mieliśmy przecież Pana Szarego i jego salonik BDSM, mogliśmy też obserwować prawdziwy boom na seks analny. Warto się temu wszystkiemu bliżej przyjrzeć z perspektywy czasu.
Poniżej prezentujemy 6 najlepszych (a może najciekawszych?), naszym zdaniem, trendów erotycznych ostatniej dekady.
1. Produkty erotyczne zawierające THC / CBD
Lubrykanty zawierające CBD i THC mogą znacznie zwiększyć satysfakcję u kobiet, zmniejszając ból i dyskomfort związany z seksem. To samo dotyczy czopków dopochwowych CBD, które mają dodatkową zaletę w postaci złagodzenia bólu miesiączkowego.
2. Damska seksualność
To w tej dekadzie zatarł się odwieczny podział na kobiety, które się źle prowadzą i te porządne. Dzisiaj nikt już nie wypomina paniom liczby partnerów seksualnych, a damska erotyka nie jest niej zamożnym krewnym naszej, męskiej. O niej się pisze, mówi, dyskutuje. Kobiety też bywają napalone, też uprawiają seks bez zobowiązań, też polują na facetów. I dobrze.
3. Analne zabawki dla... mężczyzn
W ciągu ostatnich 10 lat zaobserwowaliśmy wyraźny wzrost zainteresowania stymulantami prostaty wśród facetów i to niezależnie od orientacji seksualnej. Panowie na całym świecie, choć nad Wisłę ten trend dopiero dociera, zainteresowali się gruczołem wielkości orzecha włoskiego, którego stymulacja daje sporo frajdy. Nie homoseksualnej, nie hetero seksualnej czy biseksualnej. Bo przyjemność nie ma zadeklarowanych preferencji płciowych. Kobiety mogą tylko zazdrościć.
4. Zabawki erotyczne. Wszędzie i dla każdego
W ostatnim dziesięcioleciu nastąpiło ogromne rozpowszechnienie zabawek erotycznych. Według Forbesa w 2016 roku branża zabawek dla dorosłych była warta 15 miliardów dolarów. Jak szacuje Business Wire już rok później było to aż 23,7 mld USD, a prognozuje się, że do 2023 roku będzie to 35,5 mld USD. Liczby nie kłamią.
5. HIV w odwrocie
Kolejna mała niebieska tabletka, która narobiła sporo szumu. Truvada stał się pierwszym lekiem przeciwretrowirusowym, który zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa HIV. Według Centers for Disease Control and Prevention (CDC) zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia się wirusem HIV poprzez seks aż o 99%. Dedykowana jest w szczególności osobom prowadzącym aktywność seksualną podwyższonego ryzyka. My radzimy jednak być ostrożnym i zaufać poczciwym gumkom. Kiła nie śpi.
6. Rimming
No cóż, skoro seks analny stał się popularny to nic dziwnego, że oralne pieszczoty okolic odbytu również odnotowały hossę. Bo właśnie to oznacza rimming i nie ma nic wspólnego z roamingiem. Aż się człowiekowi przypomina stary dowcip o przejęzyczeniu.