Złe nawyki - 7 zdrowotnych błędów facetów

Nawet rozsądni skądinąd faceci popełniają pozornie błahe, ale w gruncie rzeczy poważne błędy, które mogą ich wpędzić w duże kłopoty ze zdrowiem. Oto 7 takich zdradliwych pułapek, których możesz z łatwością uniknąć. Wystarczy, że zrozumiesz, jak działają.

FPM
Faceci na własne życzenie wpadają w zdrowotne pułapki. 

Nawet niewinne na pozór błędy, często powtarzane, mogą mieć przykre konsekwencje. Miejski tryb życia, pośpiech i lenistwo zastawiają na nas pułapki tam, gdzie się ich wcale nie spodziewamy. Nie ma jednak powodów do paniki. Nie musisz wywracać do góry nogami całego życia. Wystarczy, że nabierzesz pewnych nawyków, a unikniesz pułapek.

1. Nie mam czasu na śniadanie

Zarwane noce, wstawanie o świcie, psychopatyczny szef to obraz Twojego życia? A wszystko z jedynym kubkiem kawy w brzuchu? Zamiast uzupełnić poziom paliwa, zmuszasz organizm do "jechania" na rezerwach glukozy. A takie wyczerpywanie zapasów - jak wykazały badania uczonych z Cardiff University - osłabia Twój układ immunologiczny, co oznacza m.in. większą podatność na przeziębienia, dłuższe wychodzenie z chorób, wydłużone gojenie się ran etc.

Obniżony poziom glukozy sprawia też, że pod koniec dnia jesteś taki głodny, że objadasz się bez umiaru albo zjadasz coś kompletnie niezdrowego, bo już nie możesz wytrzymać z głodu, albo jedno i drugie naraz.

CHŁOP NA POTĘGĘ: 27 sposobów na końskie zdrowie

Zrób unik: Skróć czas przygotowania śniadania. Np. już wieczorem przygotuj sobie kanapki i włóż je do lodówki. Rano będą wprawdzie zimnawe, ale na pewno smaczne. W ostateczności w sklepie pod domem kup paczkę orzeszków ziemnych i schrup je w drodze do pracy.

2. Przegięcie na treningu

Przez parę tygodni odpuściłeś sobie treningi i teraz chcesz szybko nadrobić zaległości? Przesadnie intensywny trening po dłuższej przerwie to jeden z najczęstszych błędów spotykanych w sporcie i w siłowni. Nagły przeskok od bezruchu do aktywności może mieć fatalny wpływ na Twój układ immunologiczny. Wystarczy 10 dni bez treningu, by Twój organizm zdążył się odzwyczaić od wysiłku.

Zrób unik: Zrób krok w tył i zacznij od mniejszych obciążeń niż tuż przed przerwą. Dochodź do formy stopniowo. Normalny reżim wprowadź dopiero po mniej więcej sześciu tygodniach. W tym czasie Twoje mięśnie, ścięgna i układ krążenia zdążą się ponownie przyzwyczaić do wysiłku.

3. Przedawkowanie suplementów

Wcale nie trzeba tak znowu wiele, żeby już było za dużo. Wystarczy jedna multiwitaminka dziennie, jeden przeciwutleniacz, sporadycznie coś na wzmocnienie w sezonie grypowym i już może być niebezpiecznie. Zwłaszcza unikaj przedawkowania witamin A, D czy K. Nawet będąca symbolem zdrowia witamina C może (jeśli jest jej za dużo) spowodować osadzanie się kamieni w nerkach. A jeśli masz pecha i cierpisz na hemochromatozę (zaburzenia wchłaniania żelaza), nawet minimalne dawki tego pierwiastka w suplementach mogą wywołać poważne problemy.

Zrób unik: Jeżeli nie jesteś akurat chory, ogranicz się do jednego preparatu multiwitaminowego dziennie. A najlepiej tak skomponuj dietę, żebyś dzięki niej dostarczał organizmowi wszystkich niezbędnych składników.

4. Tabletki bez popitki

Nieważne, co bierzesz - łykanie tabletek bez popijania może mieć bardzo przykre skutki. Przede wszystkim, lek połknięty na sucho może być mniej skuteczny. To właśnie woda pozwala mu bowiem swobodnie dotrzeć do żołądka, czyli tam, gdzie powinien trafić. W wyjątkowych wypadkach zaś lek, który utkwi w przełyku, może doprowadzić do owrzodzenia tego organu.

I jeszcze jedno: najlepiej popijaj czystą wodą. Niektóre antybiotyki, np. tetracyklina, są mniej skuteczne, jeśli popija się je mlekiem. A już z całą pewnością nie powinieneś popijać leków sokiem grejpfrutowym, który nasila działanie niektórych leków, co nie zawsze jest pożądane.

Zrób unik: Wszystkie tabletki popijaj czystą wodą, chyba że producent leku w informacji na opakowaniu lub ulotce radzi zrobić inaczej.

5. Skończę innym razem

Antybiotyk sprawił, że wróciłeś do życia? To mu się odwdzięcz i nie porzucaj go, zaraz gdy ból minie. Przerywanie kuracji antybiotykowej jest niebezpieczne nie tylko dla Ciebie, ale i dla ludzkości. "Możesz się czuć lepiej, ale to jeszcze nie znaczy, że wszystkie mikroby już wyginęły. Jeśli teraz odstawisz lekarstwo, problem może wrócić ze zdwojoną siłą" - wyjaśnia prof. Hugh Pennington z University of Aberdeen.

To właśnie ludzie, którzy nie "dobili" w sobie najsilniejszych bakterii, są w dużej mierze odpowiedzialni za pojawianie się szczepów odpornych na antybiotyki. A takie "superbakterie" stanowią zagrożenie dla wszystkich.

ZMIEŃ COŚ: Złe nawyki do wymiany

Zrób unik: Zawsze zażywaj antybiotyki zgodnie z zaleceniem lekarza, nawet jeśli czujesz się już dobrze i wróciłeś do normalnego trybu życia. Nie dłużej i nie krócej.

6. Tanie okulary przeciwsłoneczne

Wyjeżdżając na wakacje do ciepłych, a przynajmniej bardziej słonecznych krajów, na kilku rzeczach nie możesz oszczędzać. Jedną z nich są okulary. Kupowanie tanich okularów niewiadomego pochodzenia jest nawet gorszym rozwiązaniem niż nieużywanie ich w ogóle. I nie chodzi tu wcale o to, że trudniej będzie Ci zrobić wrażenie na roznegliżowanych plażowiczkach

Stawka jest o wiele wyższa: Twój wzrok. Jeśli założysz ciemne okulary bez filtra UV, Twoje źrenice rozszerzą się (bo dostosują się do zmniejszonej ilości światła), ale wpuszczą do wnętrza gałki ocznej więcej promieni UV. Szczególnie niebezpieczne są odbicia promieni od jasnych powierzchni, takich jak piasek, woda czy śnieg.

Zrób unik: Dobierając okulary, poszukaj znaku CE i numeru EN 1836 - świadczy on o tym, że okulary zostały sprawdzone i spełniają normy europejskie w zakresie ochrony przed promieniowaniem UV.

7. Niedosypianie

Jeżeli okradasz swoje ciało ze snu, ono odpłaca Ci pięknym za nadobne: brak snu powoduje zaburzenia metabolizmu, gospodarki hormonalnej, przyspiesza proces starzenia, może też pogłębić takie dolegliwości, jak choroby układu krążenia czy cukrzyca. Jeżeli w weekend czujesz się fatalnie i wstajesz dopiero koło południa, to znaczy, że w ciągu tygodnia nie dosypiasz.

Zrób unik: Jeśli nie możesz wstawać później, jedyne, co Ci pozostaje, to kłaść się wcześniej. Logika jest tu nieubłagana. Na szczęście, jak twierdzą uczeni, wystarczy zasnąć pół godziny wcześniej niż zwykle, by odczuć zdecydowaną poprawę.

MH 06/2006

Zobacz również:
REKLAMA