Prosząc w aptece o środki na schłodzenie, nie spodziewałem się, że pani przyniesie mi całe naręcze różnych produktów. Najwyraźniej wiedza o tym, że schładzanie ma właściwości przeciwbólowe, stała się już wiedzą powszechną. Jednak pozostała jeszcze przede mną decyzja, co wybrać. Wybrałem cztery środki: żelowy kompres wielorazowego użytku z aksamitnym pokrowcem, jednorazowe kompresy działające po ściśnięciu, tzw. lód w sprayu oraz tradycyjny worek na lód z zakrętką.
SPRAWDŹ: Złamanie, czy zwichnięcie?
Testy
Zanim przystąpiłem do właściwych testów, sprawdziłem działanie na koleżankach. Jedną swędziała stopa, drugiej schodził paznokieć. Zimny okład przyniósł ulgę w obu przypadkach. Czyli zimno działa. Pytanie tylko, który sposób najlepszy? Bezdotykowym termometrem zmierzyłem temperaturę skóry na przedramieniu, następnie na minutę aplikowałem żel, spray, plaster i lód, i ponownie mierzyłem. W przypadku sprayu przez minutę psikałem na skórę co 10 sekund. Wyniki były, o dziwo, bardzo podobne – we wszystkich przypadkach temperatura skóry spadała z 36,3 do 23-24°C. Natychmiastowy efekt schładzania był więc identyczny. Różnice tkwią w czym innym.
Kwestia wygody
Skoro skuteczność jest podobna, przyjrzyjmy się wygodzie stosowania. W terenie najwygodniejszy w użyciu jest bez wątpienia spray. Jest trwały, gotowy do użytku natychmiast i starcza na wiele użyć. Minus – żeby zgodnie z zaleceniami schładzać urażone miejsce przez 10 minut, musiałbyś stale popsikiwać. Pod tym względem lepiej sprawdzają się kompresy jednorazowego użytku. Też mogą latami czekać w torbie i są zimne przez ok. 30 minut (po tym czasie kompres miał już temperaturę 20°C).
Kompresy żelowe i worek na lód to rozwiązania typowo domowe, gdy już do domu dotrzesz: z dala od lodówki nie działają. Kupując wielorazowy kompres żelowy, wybierz średni rozmiar (ok. 20 cm) – mniejsze są dosyć sztywne i trudno schłodzić np. nadgarstek czy kostkę. Żelowe kompresy mają jednak tę wadę, że zanim go użyjesz, musisz chłodzić je w zamrażalniku przez ok. 2 godziny. Tradycyjny worek na lód jest zdecydowanie wygodniejszy. Po pierwsze – łatwiej nim „otulić” obolałe miejsce, po drugie – można go szybko uzupełnić nową porcją.
Optymalny zestaw
Postanowiłem, że zostawię sobie worek na lód i lód w sprayu. Puszkę z aerozolem będę miał przy sobie, gdy pójdę pokopać z kumplami, a worek z lodem w lodówce. W końcu zbliża się mundial i może mi się zdarzyć typowa kontuzja kibica – kac. Na niego zimno też pomaga.
Zimno, zimniej, mrozi!
Czyli czym sobie schłodzić stłuczone miejsce.
Worek z lodem
Nowoczesna forma kostek lodu zawiniętych w ręcznik. Lepsza, bo nie cieknie i łatwiej obłożyć nim np. łokieć.
- Cena: 25-89 zł
- Temperatura: 30°C
Kompres jednorazowy
Oziębia się po ściśnięciu. Gotowy do działania niemal od razu i nawet bardzo daleko od lodówki.
- Cena: ok. 5 zł za szt.
- Temperatura: 12°C
Żelowy kompres wielorazowy
Może chłodzić lub ogrzewać – w zależności od tego, czy trzymasz w lodówce, czy w gorącej wodzie.
- Cena: od 8 zł
- Temperatura: 4°C
Lód w sprayu
Najlepsze rozwiązanie do torby sportowej. Schładza szybko, ale na krótko. Nie wymaga lodówki. Wystarcza na długo.
- Cena: ok. 10 zł
- Temperatura: bd
ZOBACZ TEŻ: Problem, czy błahostka? Zanim pójdziesz do lekarza...