1. Grube ryzyko
Nadwaga to nie tylko kwestia estetyki. Już 23% Polaków jest otyłych. To poważne ryzyko, zwłaszcza jeśli nadmiar kilogramów gromadzi się właśnie w okolicach pasa. Grube warstwy tkanki tłuszczowej w tym miejscu uciskają wątrobę, żołądek i jelita. Na dodatek one nie tylko sobie tam są. Tłuszcz jest biologicznie aktywny i zaburza gospodarkę hormonalną, zwiększając ryzyko cukrzycy i problemów z układem krążenia.
2. Stale głodny
Natura działa podstępnie: ewolucja nauczyła nas, żeby gromadzić zapasy tłuszczu, bo to doskonały magazyn energii na chude miesiące. Ale w czasach gdy na jedzenie polujesz nie w lesie, tylko w supermarkecie, ten mechanizm działa na naszą niekorzyść. Wykiwaj biologię i zacznij od tłustego śniadanka. Taki zastrzyk sprawi, że organizm „uzna”, iż może sobie pozwolić na spalanie zapasów.
PRZECZYTAJ TEŻ: Oto 6 powodów, przez które tyjemy
3. Mali goście
W grubym brzuchu często panuje niewielka różnorodność – zajrzyj do muszli po zrobieniu dwójki. Uczeni odkryli, że twardy, gruzłowaty stolec może świadczyć o tym, że w jelitach jest mniej dobroczynnych, przyjaznych bakterii, niż być ich powinno. Rozwiązanie? Uczeni odkryli, że zwiększenie dawki błonnika o 10 g dziennie przywraca równowagę mikrobiomu i powoduje spadek tłuszczu trzewnego o 3,7%.
4. Przywróć proporcje
Stopień zagrożenia dla serca można wyliczyć, mierząc się w pasie i w biodrach. Następnie podziel obwód w pasie przez obwód w biodrach. Jeśli wynik jest większy niż 0,9, to znaczy, że czas działać, bo ryzyko zawału serca gwałtownie rośnie. Idź na siłownię – im więcej będziesz miał mięśni, tym bardziej zmniejszysz ryzyko, bo mięśnie przejmą glukozę z krwi i odciążą wątrobę, która będzie się mogła zająć nadmiarem tłuszczów.
5. Brązowy lepszy
Wykorzystaj zimę i niskie temperatury, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczyku. Ale pamiętaj, że nie każdy tłuszcz jest zły. Ten trzewny, zwany białym, rzeczywiście jest groźny. Ale tłuszcz brązowy, zgromadzony głównie między łopatkami i w okolicach szyi, jest przydatny, bo pomaga organizmowi wytwarzać ciepło. Trening na mrozie uaktywnia brązowy tłuszcz, przyspieszając metabolizm i ułatwiając spalanie tłuszczu z brzucha.