Co czujesz: Pierwszy drink sprawia, że zmniejsza się poziom stresu.
Co słyszysz: Stary! No w końcu się pojawiłeś!
Co robić: Zjedz coś. Węglowodany spowolnią wchłanianie alkoholu, a tłuszcz spowolni z kolei perystaltykę, dzięki czemu alkohol zostanie dłużej w żołądku. Uważaj na solone paluszki – sól zwiększa pragnienie, więc będzie Ci się bardziej chciało kolejnego piwa.
Piwo 2: lekkomyślność
Co czujesz: Mózg odczuwa już pierwsze skutki. Procesy decyzyjne są nieco osłabione. Robisz się otwarty na potrzeby innych.
Co słyszysz: Teraz ja stawiam.
Co robić: Czas zacząć liczyć drinki. Jedno piwo to mniej więcej równowartość pięćdziesiątki wódki albo lampki wina. Idealnie byłoby nie przekroczyć dawki trzech drinków.
Piwo 3: jest dobrze
Co czujesz: Czujesz się świetnie, ale pamiętaj, że alkohol działa trochę jak hałas w Twoim mózgu. Nie wszystkie sygnały z zewnątrz docierają. Trudniej jest Ci się skupić, bo jesteś pobudzony.
Co słyszysz: Jesteś moim najlepszym przyjacielem, wiesz?
Co robić: Zamów sok pomarańczowy albo herbatę z cukrem. Dzięki temu podniesiesz sobie poziom cukru, a to między innymi hipoglikemia odpowiada za kaca.
Piwo 4: niedopasowanie
Co czujesz: We własnych oczach zostałeś właśnie królem parkietu i mistrzem ciętej riposty. W oczach innych jesteś po prostu pijany.
Co słyszysz: Ej, uważaj, jak chodzisz!
Co robić: Unikaj wyzwań. Adrenalina potrafi być zabójcza, gdy jesteś pod wpływem alkoholu. Dostarcza Ci energii do działania, podczas gdy alkohol odbiera koordynację ruchową. O wypadek nietrudno.
Piwo 5: agresja
Co czujesz: Robisz się senny i – często — jednocześnie agresywny.
Co słyszysz: Może zamówimy flaszkę?
Co robić: Po takiej ilości alkoholu Twój układ odpornościowy jest sześciokrotnie słabszy niż normalnie. Zjedz czekoladę. Uzupełnisz cukier, a przy okazji nieco cynku, który zwiększa odporność. Zamów jakiś sok. Nie będziesz musiał siedzieć przy pustej szklance, a przynajmniej trochę się nawodnisz.
Piwo 6: czerwone światło
Co czujesz: Po sześciu piwach wypitych z rzędu praktycznie straciłeś już zdolność krytycznej oceny sytuacji.
Co słyszysz: Chodźmy do mnie, a po drodze zahaczymy o nocny.
Co robić: Nie daj się namówić. Po wypiciu 100 g spirytusu (bo tyle właśnie zatankowałeś) teoretycznie możesz jeszcze uniknąć kaca. Jeśli dolejesz jeszcze trochę, strzelisz sobie w stopę – jutrzejsze przedpołudnie się nie odbędzie.
Bonus: Wszystkie barwy moczu
Co można wyczytać z koloru, czyli toaletowa analiza
Żółty: "Prawidłowy kolor moczu to kolor jasnożółty, często nazywany słomkowym. Ciemnożółty świadczy o odwodnieniu, jednak wystarczy uzupełnić płyny, żeby wrócić do normy" – wyjaśnia dr Tim Terry, urolog.
Zielony: "Niektóre lekarstwa, witaminy i odżywki mogą nadać moczowi zielonkawy odcień. Jeśli przyjmowałeś ostatnio jakieś pigułki, nie ma się czym martwić" – uspokaja Terry.
Pomarańczowy: "To może być sygnał, że z Twoją wątrobą dzieje się coś złego" – przestrzega dr Terry. Jeśli jednocześnie zauważysz, że stolce są jasne – niezwłocznie idź do lekarza.
Brązowy: Taki kolor to zwykle oznaka silnego odwodnienia lub infekcji. Jeśli jest też mętny, może to być objaw przetoki esiczo-pęcherzowej, czyli przeciekania treści z jelita do pęcherza. Koniecznie do lekarza. .
Czerwony: Niedobrze. O ile nie jadłeś wcześniej buraczków, sprawa jest poważna, bo to prawdopodobnie krwiomocz. Koniecznie się zbadaj, bo to może być nawet nowotwór. Lepiej go wykluczyć.
MH 02/2014
Komentarze