Zagrożenie
Rak prostaty to nowotwór atakujący wyłącznie mężczyzn. W Polsce diagnozę „ma pan raka prostaty” słyszy co roku 9 tysięcy facetów. Niestety, tendencja jest wzrostowa. W ciągu ostatnich 30 lat liczba nowych przypadków wzrosła pięciokrotnie. Prawdopodobnie w jakiejś części jest to skutek lepszej diagnostyki, ale jeśli ta tendencja się utrzyma, ryzyko, że i Ty, i ja kiedyś usłyszymy te mrożące krew w żyłach słowa, jest bardzo wysokie.
Prawda
Rak prostaty dotyka głównie ludzi w podeszłym wieku – wg Krajowegp Rejestru Nowotworów aż 87% nowych przypadków przypada na siódmą i ósmą dekadę życia. Masz więc jeszcze sporo czasu na to, żeby uniknąć drania. Dobra wiadomość jest taka, że pięć lat po rozpoznaniu żyje dziś 76% ludzi. To bardzo wysoki wskaźnik, dodatkowo zachęcający do tego, żeby się badać. Prof. Piotr Chłosta, wybitny urolog, radzi, by zacząć badać prostatę około 45. roku życia.
Dwa podstawowe badania to dostępny w aptekach test PSA i badanie per rectum, czyli sprawdzanie palcem, czy gruczoł nie jest powiększony. Brzmi strasznie, ale zrobiliśmy to parę lat temu w redakcji i możemy zapewnić – strach ma wielkie oczy. W rzeczywistości badanie per rectum jest szybkie i bezbolesne. Nasza męskość też nie ucierpiała.
Przeczytaj też: Prostata – wybitnie męski gruczoł
Plan działania
W rozwoju raka prostaty najważniejszą rolę odgrywają geny – jeśli w rodzinie ktoś chorował, zacznij się badać koniecznie. Jeśli chcesz się zabezpieczyć dodatkowo: rzuć palenie (jeśli palisz), nie bierz sterydów anabolicznych, jedz więcej marchewki i soi. Badania wykazały, że obecność tych produktów w diecie zmniejsza ryzyko zachorowania odpowiednio o 18 i 48%. Warto.