Emocje opadły i ta noc skończyła się grzecznie, a następnych okazji już nie było. To działo się w 2009 roku, kiedy John dopiero zbliżał się do 20. Trauma i wstyd były tak wielkie, że nawet dziś, po dziesięciu latach, John woli, by go nie przedstawiać. „To nie jest coś, z czym chodzi się do lekarza. Bo niby po co? Lekarze i tak dadzą ci viagrę, a przecież mogę ją sobie kupić sam. No i kto w ogóle chce o tym gadać?” – pyta retorycznie John.
ZOBACZ: 7 patentów na mocną erekcję
No, faktycznie. Jednak eksperci są przekonani, że John jest tylko jednym z tysięcy mężczyzn, którzy cierpią w milczeniu, nie skarżąc się na swój los nikomu. Zaburzenia erekcji, do niedawna uważane za przypadłość mężczyzn dojrzałych, zaatakowały millenialsów. Badania wykazują, że obecnie aż 25% nowych pacjentów szukających u lekarza pomocy w rozwiązaniu problemów ze wzwodem to faceci przed czterdziestką.
Wyniki opublikowanego niedawno badania Coop Pharmacy są jeszcze bardziej niepokojące. Badanie objęło 2000 mężczyzn i wykazało rzecz szokującą: aż 50% badanych trzydziestolatków przyznało się do problemów z osiągnięciem lub utrzymaniem wzwodu. W grupie czterdziestolatków odsetek ten był... mniejszy i wynosił 42%. Panowie po 50. również skarżyli się rzadziej (41%). Z punktu widzenia medycyny to bardzo dziwne. Millenialsi są zdrowsi, bardziej wysportowani, lepiej odżywieni i dzięki temu o wiele mniej narażeni na choroby układu krążenia niż ich ojcowie.
ZOBACZ: 7 patentów na mocną erekcję
Wielka kasa
Rok temu viagra obchodziła 20. urodziny. Odkąd niebieska pigułka pojawiła się na rynku, dała zarobić Pfi zerowi 13 miliardów dolarów. Amerykański patent na sildenafil – substancję aktywną viagry – wygasa w 2020 roku, ale poza USA legalne generyczne wersje viagry są już dostępne od 2013 roku. Od kilku lat w Wielkiej Brytanii (w Polsce zresztą też) preparaty zawierające sildenafil są już nawet dostępne bez recepty. To zmieniło zasady gry. „Jesteśmy tylko jedną z wielu nowych firm w UK, które zaczęły sprzedawać te leki – mówi Riccardo Bruni, współzałożyciel firmy Many (formany.com), internetowej apteki dla mężczyzn.
– Mamy jasno zdefiniowany rynek na nasze produkty: kupują nas zarówno młodzi, jak i starsi faceci”. Skoro są ludzie, którzy są gotowi zainwestować spore pieniądze w sprzedaż tych leków, to znaczy, że popyt jest i raczej nikt nie spodziewa się spadku. Środki na erekcję są dostępne jak nigdy dotąd. Wystarczy wypełnić formularz, w którym trzeba zadeklarować brak przeciwwskazań medycznych, przelać pieniądze i paczka z zapasem ląduje w paczkomacie.
PRZECZYTAJ: Jak działa erekcja?
Oczywiście pigułki można też kupić w aptece, ale dla wielu, jak dla Johna, to wciąż bardzo krępujące, więc wolą załatwić to za pośrednictwem strony www, bez patrzenia w oczy farmaceutce. Ten internetowy model sprzedaży martwi przynajmniej niektórych lekarzy. Po pierwsze dlatego, że rynek leków jest zalewany podrobionymi tabletkami powstającymi nie wiadomo gdzie i nie wiadomo z czego, po drugie zaś możliwość kupienia pigułki „na erekcję” bez wizyty u lekarza może odwlec rozpoznanie przyczyny kłopotów i podjęcie leczenia.
Bo – na pewno już o tym słyszałeś – zaburzenia erekcji bardzo często są pierwszym sygnałem problemów z układem krążenia. Jeśli zaczniesz się właściwie leczyć, nie tylko poprawią się Twoje wzwody, ale uratujesz też swoje serce.
Komentarze
~Facet, 2020-04-14 13:33:59
antoszka, 2020-02-20 21:21:33
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?