Wystający znad paska brzuch świadczy nie tylko o tym, że masz grubszą warstwę tłuszczową pod skórą. Tłuszcz obrasta również Twoje narządy wewnętrzne, a po przekroczeniu pewnej wartości krytycznej sam zaczyna działać niemal jak nowy narząd. Tkanka tłuszczowa zgromadzona w tym miejscu zaczyna wydzielać substancje, które mogą spowodować wiele chorób, w tym trzy najgroźniejsze, prowadzące do zawału - miażdżycę, nadciśnienie tętnicze oraz cukrzycę typu II.
1. Realne zagrożenie
My, faceci, mamy skłonność do lekceważenia ryzyka. Potrafimy nie zwracać uwagi na ograniczenia prędkości, chociaż wiemy, że co roku w wypadkach drogowych w Polsce ginie prawie 6000 osób. Potrafimy, choć żaden to powód do chwały, palić paczkę dziennie, chociaż na tej paczce za każdym razem czytamy, że możemy od tego umrzeć, zachorować, a nawet, o zgrozo! stracić zdolność do erekcji. Potrafimy też, choć rzadziej, powiedzieć swojej kobiecie, że śmieci wyrzucimy jutro, chociaż znamy konsekwencje.
Skoro więc zwykle lekceważymy ryzyko ewidentne, takiego, które nie jest oczywiste, najczęściej nie zauważamy w ogóle. Jak mówi prof. Krzysztof Strojek ze Śląskiej Akademii Medycznej na łamach "Pulsu Medycyny": "Ani cukrzyca typu II, ani dyslipidemia, ani nadciśnienie nie dają żadnych objawów. Pacjentowi wydaje się zatem, że jest zupełnie zdrowy, podczas gdy tyka mu zegar prowadzący do miażdżycy i w efekcie do zawału".
1. Realne zagrożenie
2. Gruby = niezdrowy
Badania IDEA (International Day of Evaluation of Abdominal Obesity) objęły ponad 180 tysięcy pacjentów, u których sprawdzano m.in. korelację między występowaniem tzw. chorób cywilizacyjnych a otyłością brzuszną. I okazało się, że istnieje bardzo silna zależność między obwodem w pasie a ryzykiem wystąpienia cukrzycy i zawału.
Najgorsze jest to, że ludzi z otyłością brzuszną jest z roku na rok coraz więcej . To znaczy, że nawet jeśli dziś jesteś szczupły i bez problemu wbiegasz na trzecie piętro, za kilka lat możesz się zmienić w grubaska, który sapie nawet na ruchomych schodach. Grubaska, który musi sobie kilka razy dziennie kontrolować poziom cukru, który ma kłopoty z erekcją, musi brać codziennie masę tabletek i stale boi się zawału. Ponura perspektywa.
3. Jest o co powalczyć
Na szczęście, walka o kondycję za dziesięć lat wcale nie musi być katorgą. Wystarczy , że będziesz robił to, co lubisz. Bo prawdopodobnie lubisz dobrze zjeść, popływać, tańczyć, iść na siłownię i pograć z kolegami, prawda? My podpowiemy Ci tylko, które z aktywności bardziej niż inne sprzyjają uniknięciu bębna za pasem, a jeśli już się go dorobiłeś, bo kilka ostatnich lat przespałeś za biurkiem, pomożemy Ci pozbyć się zbędnego balastu.
Komentarze
Mens Health, 2011-03-10 18:22:57
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?