Ludzki mózg to potężne narzędzie. Dzięki niemu latamy w kosmos i potrafi my leczyć raka. Ale nawet najlepszego narzędzia można używać bez sensu i zamiast sobie pomóc, tylko narobić sobie kłopotów. Tak właśnie jest, gdy jesteś pesymistą, gdy zawsze spodziewasz się najgorszego.
Z punktu widzenia Twojego ciała pesymizm jest jak zablokowanie przełącznika stresu w pozycji „on”. To trochę tak, jakbyś stale utrzymywał silnik na wysokich obrotach. Owszem, przed startem w rajdzie się to przydaje, jednak na dłuższą metę prowadzi do przegrzania i zwiększa ryzyko zatarcia.
Czarnowidztwo sprawia, że Twój organizm jest niemal non stop w trybie „uciekaj albo walcz”. W rezultacie, jak wyliczyli uczeni z University of Pittsburgh, pesymiści mają wyższe ciśnienie i poziom trójglicerydów niż optymiści, częściej też umierają na zawał serca.
Jeśli nie możesz zlikwidować źródeł stresu, przynajmniej go rozładuj wysiłkiem. W ten sposób pozbędziesz się nadmiaru glukozy we krwi i obniżysz ciśnienie.
Co się dzieje w Twoim organizmie, gdy czujesz złość, stres lub gniew?
Rdzeń kręgowy. Impuls przez rdzeń i wiązki nerwowe dociera do najdalszych części ciała, stawiając jew stan gotowości „bojowej”.
Ciało migdałowate. Gdy Twój procesor zarządzający emocjami wykrywa złość, wysyła sygnał o sytuacji stresowej, przestawiając organizm na tryb „walcz lub uciekaj”.
Serce. Zaczyna bić szybciej, ciśnienie rośnie, rośnie też poziom odpowiedzialnych między innymi za stan zapalny cytokin. Zwiększa się krzepliwość krwi (to na wypadek, gdybyś miał odnieść rany w walce).
Nadnercza. Jeśli nadal jesteś sfrustrowany, nadnercza zalewają Twoją krew hormonami stresu (m.in. adrenaliną i kortyzolem.) Aldosteron powoduje zwiększenie ciśnienia krwi.
Płuca. Mięśnie gładkie układu oddechowego rozluźniają się. Zaczynasz oddychać szybciej, żeby dostarczyć do mięśni jak najwięcej tlenu.
Wątroba. Zaczyna rozkładać glikogen w glukozę. Zbędny trud, skoro nie stajesz do żadnej fizycznej walki i nie wykorzystasz tej energii.
Nerki i jelita. Tętnice doprowadzające krew do organów wewnętrznych kurczą się, żeby jak najwięcej tlenu docierało do mózgu i mięśni. Stałe niedokrwienie osłabia takie narządy, jak nerki czy jelita.
Jak zmienić nastawienie?
Zmieniając nastawienie na pozytywne, możesz nie tylko obniżyć ten nieszczęsny kortyzol i wydłużyć sobie życie, ale i uczynić je po prostu przyjemniejszym.
Zacznij od sporządzenia listy wszystkich rzeczy, które Cię irytują. Podziel je na dwie kartki. Na jednej zapisz te, których nie da się zmienić, na drugiej te, które zmienić możesz, choćby to nie było łatwe.
Listę tych rzeczy, na które nie masz wpływu, spal, żeby nie tracić czasu i energii. Skup się na tych, które zmienić możesz. To jest właśnie pozytywne podejście – zamiast bezproduktywnie narzekać, stopniowo poprawiaj swoje życie
Patent MH:
Jeśli źródłem Twoich stresów jest zapominalstwo, kup sobie suplement z kwasami omega- 3. Uczeni z University of Pittsburgh odkryli, że suplementacja tymi kwasami poprawia pamięć u młodych ludzi.
Jeśli czujesz, że problem przewlekłego stresu dotyczy także Ciebie, dowiedz się jak pokonać stres w 15 minut.
MH 05/2014