1. Myśl o jedzeniu, by jeść mniej
Przednia część kory zakrętu obręczy – brzmi tajemniczo, jak z narady u doktora House’a, ale to część mózgu, która sprawia, że kolejna porcja frytek przestaje być zachęcająca.
To Twój sojusznik w walce o niższą wagę. Według badaczy z Carnegie Melon University z Pittsburgha, by go uwolnić, musisz wyobrazić sobie, że jesz konkretną potrawę przez 90 sekund, a wtedy apetyt odpuści.
Według badań ludzie, którzy poświęcili czas na myślenie o jedzeniu M&M-sów, zjedli ich o 40% mniej, gdy im je potem podano, niż ci, którzy nie musieli o nich dumać.
Ta sama część mózgu uruchamia się, gdy musisz podjąć decyzję: pomoże Ci też powiedzieć „nie”, gdy w czasie lunchu będziesz przechodził obok KFC.
2. Zwiąż sznurówki i pożegnaj tłuszcz
Powięź to elastyczna tkanka łączna, która obejmuje każdy mięsień Twojego ciała. Utrzymanie jej w dobrej kondycji pomaga w spalaniu większej liczby kalorii każdego dnia.
Niestety – siedzenie przed komputerem czy za kierownicą sprawia, że staje się coraz mniej elastyczna. „Nigdy nie siedź dłużej niż 45 minut bez wykonywania żadnych czynności wymagających ruchu, choćby skłonu w dół, by zawiązać i rozwiązać sznurowadła” – mówi Andrzej Kostkiewicz, fizjoterapeuta.
W utrzymaniu powięzi w dobrej formie na siłowni świetnie pomoże Ci skakanka. Wyniki badań przeprowadzonych na Mayo Clinic w USA stawiają sprawę jasno: elastyczna powięź zwiększa Twoje dzienne zużycie kalorii nawet o 800, co oznacza jakiś kilogram na tydzień. Stosując te zasady, uodpornisz się na efekt jo-jo.