Chłopcy lubią swoje zabawki, a gdy dorastają, przenoszą miłość na narzędzia. Lubią mieć je pod ręką, zawsze sprawne i naoliwione, żeby nie zawiodły, gdy będą potrzebne. Nawet wiertarki, używane raz na ruski rok, zazwyczaj trzymamy w specjalnych pudełkach w pełnej gotowości bojowej.
Dlatego znając to przywiązanie mężczyzn do narzędzi, trudno zrozumieć, co sprawia, że tak mało dbamy o narzędzie, które przydać nam się może praktycznie codziennie. Dlaczego starannie czyścimy każde wiertło, zanim odłożymy je na swoje miejsce, a tak niewiele uwagi zwracamy na nasz najbardziej osobisty, 6- lub więcej calowy świderek?
Od okresu dojrzewania robimy niemal wszystko, żeby zużył się jak najszybciej. Narażamy go na szkodliwy wpływ czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Od upychania w za ciasnych dżinsach, przez nadmiar alkoholu i fajek, aż po 48-godzinne maratony seksualne z dziewczyną, o której wiemy jedynie tyle, że na śniadanie lubi lampkę wina.
Wszystko to sprawia, że świder traci moc i tępi się coraz bardziej, a przecież – kiedy przychodzi co do czego – musi być twardy jak skała. Jeśli o niego nie zadbasz teraz, pewnego dnia Twoja kobieta zrobi to, co robi każdy rozsądny człowiek, gdy zawodzą metody amatorskie – wezwie fachowca. Oto 7 porad, jak odpowiednio zadbać o najcenniejszy sprzęt w sypialnianym warsztacie.
1. Unikaj zmiękczaczy
Uczeni z University of Kentucky zbadali poziom zadowolenia z życia seksualnego grupy mężczyzn. Badani mieli określić na skali od 1 do 10, na ile ich życie seksualne jest satysfakcjonujące. Okazało się, że palacze przeciętnie zaznaczali numer 5, podczas gdy niepalący – dziewiątkę. Jedną z przyczyn, co oczywiste, jest to, że palenie może powodować impotencję.
Niektóre badania wskazują też, że palenie tytoniu może mieć niekorzystny wpływ na rozmiar erekcji. Nałogowi palacze mają zazwyczaj uszkodzone naczynia krwionośne, a przecież wzwód to nic innego, jak wypełnienie krwią ciał jamistych członka. A jak wiadomo, jeśli rury są stare, to wanna napełnia się wolniej. Tak naprawdę jest to jeden z najbardziej przekonujących argumentów dotyczących rzucenia palenia, na jaki udało nam się dotychczas trafić.
2. Zwolnij kochankę
Choć posiadanie kochanki wydaje się świadectwem wyjątkowej tężyzny seksualnej, paradoksalnie w grupie mężczyzn niewiernych bardzo często zdarzają się przypadki zaburzeń erekcji. Tak powszechnie, że lekarze często na początku wizyty zadają pacjentowi z kłopotami ze wzwodem pytanie, czy przypadkiem nie ma kogoś „na boku”.
O ile nie masz wyjątkowo tolerancyjnej żony, która nie tylko wie, ale i chętnie uczestniczy w twoim nowym życiu seksualnym – chcielibyśmy ją poznać koniecznie – o tyle za każdym razem, gdy się zbliżasz, czy to do żony, czy kochanki, odczuwasz choćby śladowe poczucie winy. A od poczucia winy do lęku jest już tylko kroczek. A co się robi ze strachu? Ze strachu się wymięka.
3. Zrzucaj tłuszczyk
Nie licząc wstąpienia do zakonu, najlepszym sposobem na dożywotni celibat jest cukrzyca. Ponad połowa cukrzyków ma problemy z potencją. Cukrzyca działa podstępnie – atakuje z dwóch stron: przyspiesza schorzenia naczyniowe i zwalnia przepływ sygnałów nerwowych w Twoim ciele .A niby skąd penis ma wiedzieć, że coś się dzieje, skoro sygnały docierają do niego z opóźnieniem? Więc choć Ty jesteś już gotowy do działania, on jeszcze śpi.
WIĘCEJ o zaburzeniach erekcji