Najpierw ta zła wiadomość: robiąc brzuszki, nie zagwarantujesz sobie płaskiego, wyrzeźbionego jak u zawodnika MMA brzucha. Choć może dokładniej byłoby powiedzieć: robiąc tylko brzuszki.
Musiałbyś chyba całe dnie spędzać na treningowej macie, by spalić tłuszcz, który uparcie ukrywa Twój sześciopak. Żeby się go pozbyć, a także wzmocnić i wyrzeźbić brzuch, musisz działać na co najmniej trzech frontach.
Pierwszy to treningi kardio albo intensywne treningi siłowe, które budują mięśnie, a także spalają setki kalorii; drugi to właśnie trening brzucha, a trzeci, w większości przypadków najważniejszy... kuchnia.
Dopiero gdy zaczniesz zdobywać wyraźną przewagę na wszystkich trzech polach bitwy, Twój brzuch będzie wyglądać jak ten na zdjęciu. I to on będzie mógł posłużyć za model, na którym studentka anatomii z radością wskaże jego składowe części.