Jeff poprosił o przeniesienie na mniej wymagające stanowisko – musiało być naprawdę źle, skoro z własnej woli zdecydował się zdegradować. Niestety, zanim objął nowe obowiązki, wylądował w szpitalu z grypą żołądkową. Lekarze mieli kłopoty z postawieniem diagnozy, bo oprócz zwykłych objawów pacjent cierpiał też na zaburzenia pamięci, mowy i funkcji poznawczych.
Po miesiącach badań trafił w końcu do Columbia Univer sity Medical Center, gdzie prowadzący go doktor przyjrzał się uważnie historii chorób w rodzinie, przepytał dokładnie żonę, pobrał próbkę płynu mózgowo-rdzeniowego i zrobił serię testów neuropsychologicznych.
Wyniki były jednoznaczne: choroba Alzheimera – schorzenie, które wcześniej zaatakowało już ojca, dziadka i wujka Jeffa. Borghoff wstąpił do Alzheimer’s Association Early-Stage Advisory Group, czyli grupy wsparcia osób, które zapadają wcześnie na chorobę Alzheimera, i starannie stosuje się do jej zaleceń.
Dużo spaceruje, biega i jeździ na rowerze. Uważa na to, co je, i uczy się grać na instrumencie. Nie traci nadziei, że wkrótce uda się odkryć lekarstwo na tę dziś nieuleczalną chorobę. Coś się musi w końcu wydarzyć, bo wg wyliczeń w 2015 r. liczba chorych na alzheimera potroi się.
Na szczęście uczeni nie próżnują. W ostatnich latach pojawiły się nowe testy i terapie, coraz lepiej też rozumiemy, skąd bierze się ta choroba, i możemy ją lepiej kontrolować. Poniżej znajdziesz 14 patentów, które pomogą Ci uniknąć spotkania z tym tajemniczym panem na A, który kradnie wspomnienia.
Komentarze