1. Dwutlenek węgla
Komary, a dokładniej ich samice, bo to one potrzebują Twojej krwi, żeby złożyć jajeczka, potrafią wyczuć dwutlenek węgla z odległości kilkudziesięciu metrów. Dwutlenek węgla wydzielasz zaś z każdym wydechem. Trudno się powstrzymać od oddychania, ale na pewno warto się nie przemęczać, gdy nadlatują, bo przyspieszony oddech to więcej dwutlenku węgla wokół Ciebie. Ze względu na masę ciała więcej CO2 wydzielają też duzi mężczyźni. Jeśli należysz do takich, ruszaj się jeszcze mniej.
2. Cholesterol
„Cholesterol odkłada się nie tylko w tętnicach. U niektórych ludzi gromadzi się bliżej skóry” – wyjaśnia prof. Jerry Buttler, entomolog z University of Florida. A cholesterol na skórze przyciąga komary. Wniosek: jedz zdrowo, a przed wyjściem na zewnątrz weź prysznic, żeby pozbyć się zapachu cholesterolu. Kąpiel pomoże też usunąć zapach wydzielanego z potem kwasu mlekowego – również atrakcyjnego dla skrzydlatych krwiopijców.
Przeczytaj też: Najgorsze kontuzje, jakich możesz złapać na wakacjach
3. Piwo
Japońscy uczeni odkryli, że komary wolą lądować na ludziach, którzy wypili choć jedno małe piwo, niż na tych, którzy gasili pragnienie innym napojem. Uwaga! Piwo w jeszcze jeden sposób zwiększa ryzyko: zmusza do sikania, a zapach kwasu moczowego działa na komary jak wielki neon „Tankuj tutaj”.
4. Temperatura
Komary mają niezły układ termodetekcji – tak dobry, że mogłyby naprowadzać pociski na ukrywających się w krzakach terrorystów. Dlatego najchętniej siadają na kobietach w czasie owulacji, dzieciach i młodych facetach –wszyscy oni bowiem mają wyższą temperaturę niż ludzie starsi. Żeby utrudnić zadanie komarom, załóż na siebie przewiewne, nieprzylegające ubrania. Po pierwsze, mniej się zgrzejesz w upalny dzień, po drugie, taki furkoczący na wietrze materiał utrudnia im wkłucie. Chłodny napój też pomoże, byle nie piwo, bo... (patrz: punkt 3).
5. Czarny T-shirt
Zapach, temperatura i wydzielany dwutlenek węgla dają komarom tylko ogólne pojęcie, gdzie szukać. Gdy już trafią na miejsce posiłku, rozglądają się. A kto najbardziej rzuca się w oczy? Ten, kto najwyraźniej odcina się od tła. Jak wynika z artykułu, jaki ukazał się w piśmie „Current Biology”, komary wyłapują najlepiej to, co kontrastowe. Czarna koszulka na tle błękitnego nieba to jeden z najsilniejszych kontrastów, jakie można sobie wyobrazić. Dlatego na wieczorne spotkania nad wodą ubieraj się raczej w barwy ziemi.
Bądź wierny
Warto trzymać się jednego lekarza przez lata. Uczeni z University of Exeter wyliczyli, że ludzie, którzy nie zmieniają go często, żyją dłużej. Doktor, który Cię zna, łatwiej zauważy zmiany i postawi diagnozę.
Zresetuj się
Marihuana wraca z wieloletniego wygnania poza granice prawa, wracają też powoli halucynogeny. Jak donosi pismo „Scientific Report”, substancje aktywne występujące w magicznych grzybkach potrafią „zresetować” mózg ludzi chorych na ciężką, niepoddającą się leczeniu depresję. Uwaga! Lekarze nie zalecają samoleczenia.
Nie obieraj
Gdy już zdarzy Ci się zagapić, spalisz się na słońcu i zaczyna Ci schodzić skóra – nie ulegaj pokusie i nie zdzieraj jej. Spalony naskórek, chociaż spalony, chroni jednak Twoją skórę przed atakiem bakterii. Zdzierając skórę całymi płatami, pozbawiasz się tej ochrony, co może grozić nieprzyjemnymi zakażeniami. Nie mówiąc już o tym, że ta świeża skóra jest jeszcze bardziej podatna na działanie słońca. Oj, żeby Cię znowu boleśnie nie zapiekło.
