W końcu wyjeżdżasz na upragnione wakacje. Planowałeś je od tygodni, sprawdzałeś prognozy pogody, robiłeś zakupy, żeby przygotować odpowiedni sprzęt... W końcu lądujesz w tym supermiejscu, idziesz się odświeżyć i natychmiast zwiedzać, albo na plażę, albo w góry, albo gdziekolwiek się wybierasz. Pierwszy dzień mija szybko. Oczywiście nie idziesz do ubikacji, bo nie ma czasu. Drugiego dnia – to samo. Trzeciego – już odczuwasz dyskomfort i nawet przez chwilę czujesz też, że perystaltyka jelit ruszyła, ale akurat jesteś daleko od hotelu.
ZOBACZ: Co się dzieje, gdy zjesz za dużo?
A kiedy wracasz do niego wieczorem, no cóż, nic z tego. To zaskakująco częsta przypadłość. Wg brytyjskich statystyk aż 48% ludzi cierpi na tzw. zaparcia podróżnych i zamiast cieszyć się wakacjami, czeka z niecierpliwością na powrót do domu, żeby w końcu w spokoju opróżnić przeładowane jelita. Ale to tylko jedna strona medalu.
Druga strona to dokładne przeciwieństwo – zamiast zwiedzać muzea, zwiedzasz wszystkie publiczne toalety w okolicy, a bywa, że i przydrożne krzaki. W pozycji kucznej często spędzają wakacje, a przynajmniej ich część, ludzie, którzy wyjeżdżają do ciepłych i egzotycznych krajów, gdzie z higieną jest tak sobie, a bakterie mają używanie. Trzecią grupę nieszczęśliwych podróżników stanowią ludzie, którzy przez cały wyjazd muszą się zmagać ze wzdęciami.
To również jest katorga, bo stale szukasz ustronnego miejsca, gdzie mógłbyś nieco zmniejszyć ciśnienie w jelitach. Na dodatek nigdy nie masz stuprocentowej pewności, w jakim stanie skupienia to, co wypycha Ci brzuch, postanowi go opuścić. A przecież nie o taki dreszczyk emocji chodzi na wakacjach, prawda? Chcesz naprawdę wypocząć, nie martwiąc się o brzuch? Poczytaj, jak zadbać o intymny komfort z dala od domu.
Jedz więcej błonnika
Na śniadanie jajecznica. W okolicy południa kanapka z szynką i serem, potem jakaś pizza albo sushi. W końcu jesteś na wakacjach, więc nie będziesz sobie żałował. Pytanie tylko: gdzie błonnik? Gdzie owoce? Gdzie warzywa? Zalecana dzienna dawka błonnika to 38 gramów. Błonnik to przysmak dobroczynnych bakterii, które zamieniają go w krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które chronią jelita przed stanami zapalnymi i pobudzają ruchy robaczkowe jelit. W wymienionych wyżej posiłkach błonnika nie ma zaś prawie wcale.
Najwięcej jest go w czerwonej fasoli (25 g w porcji 100 g), więc gdy tylko masz okazję, wpadaj do meksykańskich knajp. Doświadczeni podróżnicy powiadają, że po zjedzeniu prawdziwego chili con carne masz mniej więcej pół godziny na znalezienie WC. Skorzystaj z tej porady. Pamiętaj też, że 95% serotoniny powstaje w jelitach. Jeśli zadbasz o swoje bakterie jelitowe, poprawisz też sobie nastrój. Po to przecież są wakacje.
PRZECZYTAJ: Kiełbasa i szynka - mordercy jelit?
Pij więcej
Nie, nie chodzi o to, żebyś próbował dotrzymać kroku stereotypowi Polaka pijaka. Pij więcej wody i płynów obojętnych , zwłaszcza jeśli na wakacje pojechałeś do ciepłych krajów. Treść jelit może się przemieszczać głównie dzięki temu, że jest wilgotna. Po to właśnie jest ten błonnik, który świetnie wchłania wodę i pęcznieje. Bez wody nie ma poślizgu.
Śpij więcej
Ciepłe noce zachęcają do romantycznych powitań świtów, ale pamiętaj, że możesz to okupić problemami z żołądkiem następnego dnia. Układ pokarmowy równie mocno potrzebuje solidnej dawki snu jak Ty. Jeśli nie śpisz wystarczająco długo, ciało może nie zdążyć strawić wszystkiego, co zjadłeś poprzedniego dnia. Jeśli już zdarzy Ci się zarwana noc, przynajmniej postaraj się zrobić kupę o zwykłej porze, żeby utrzymać ruch w jelitach.
Unikaj słodyczy i fast foodów
Gdy rzucasz się na słodycze, na przykład pączki, albo podwójnego cheeseburgera, karmisz nie tylko siebie, ale również te nie bardzo przyjazne bakterie, które w Tobie mieszkają. Następnie te bakterie produkują substancje, które wywołują stan zapalny w jelitach – a stan zapalny to już rosyjska ruletka, ale z trzema nabojami zamiast jednego – może skończyć się albo biegunką, albo zaparciem, albo wzdęciem. To w krótkiej perspektywie.
W dłuższej – gdy Twoja dieta opiera się na takim mocno przetworzonym jedzeniu – uszkodzeniu może ulec cienka warstwa śluzu chroniąca ściany jelita; wówczas bakterie uzyskują bezpośredni dostęp do ścianek jelita, a stąd już tylko krok do chronicznego zapalenia, a nawet chorób ogólnoustrojowych.