Metabolizm zależy od wielu rzeczy: głównie od Twoich genów i wieku. Ale – na szczęście – zależy też od Ciebie. Od tego, co jesz, i od tego, czy i w jaki sposób uprawiasz sport.
Możesz go spowalniać (wystarczy, że poza codziennym wychodzeniem do pracy i jedzeniem na mieście nie będziesz robił nic więcej) i możesz go przyspieszać (tu już musisz coś zrobić, ale wcale nie oznacza to od razu wywrócenia życia do góry nogami).
Wymaga jednak samodyscypliny. Otwórz notes i zaplanuj swój dzień pod kątem podkręcenia swojego metabolizmu. Zacznij od śniadania.
Musisz jeść śniadanie
Jeśli odpuścisz śniadanie, masz zagwarantowane, że wieczorem będziesz buszował w lodówce jak wygłodniały wilk. Pierwszy posiłek jest najważniejszy. Powinieneś go zjeść do 2 godzin po przebudzeniu.
Jeśli będziesz zwlekał i pojedziesz do pracy na głodniaka, poziom cukru we krwi tak drastycznie Ci spadnie, że poczujesz przemożną ochotę zjedzenia batonika, a wtedy to już w zasadzie po zawodach.
Ponadto, śniadanie rozkręca Twój metabolizm, powoduje, że po czasie lenistwa, jakim jest sen, organizm zaczyna zwierać szyki i gdy dostaje kalorycznego kopa, rusza na podbój dnia.
Śniadanie powinno stanowić 25% Twojego całodziennego pożywienia, zakładając, że będziesz jadł 5 porcji na dobę. Drugim pod względem kaloryczności posiłkiem jest obiad. Im bliżej końca dnia, posiłki powinny być mniej kaloryczne.
I jeszcze jedna bardzo ważna zasada trzech godzin. Nie rób między posiłkami przerw ani dłuższych, ani krótszych. Jeśli robisz dłuższe przerwy, Twój organizm dostaje komunikat: jest kiepsko, musisz zacząć oszczędzać. Jeśli jesz regularnie, Twój metabolizm pracuje cały czas intensywnie.
„Przyswojenie pożywienia zabiera mu 0,5-1,5 godziny. Potem czerpie z niego energię kolejne 1,5-3 godziny. Jeśli jesz bez przerw, trawienie jest zaburzone. Podobnie, jeśli przerwa między posiłkami jest zbyt długa” – wyjaśnia Małgorzata Gajewczyk, dietetyk z Akademii Zdrowego Żywienia .
To właśnie dlatego wszystkie drastyczne diety powodują, że przez pewien okres Twoja waga nie spada. By przyspieszyć metabolizm, nie możesz drastycznie ograniczać ilości kalorii.
Gilian McKeith, dietetyczka i autorka bestselleru „ Dieta Boot Camp – rozkaz chudnij”, słusznie zauważyła, że by przyspieszyć spalanie, trzeba jeść! Tu działa ta sama kryzysowa zasada – mało jesz, Twój mózg dostaje informację, że trzeba gromadzić zapasy, więc spowalnia tempo przemiany materii, by energii wystarczyło na dłużej.
Jedz więc regularnie. Najprościej, jeśli będziesz to robił w zegarowych kwadransach: 9-12-15-18. Między tymi posiłkami zaplanuj przekąskę, ale najlepiej w okresie najbardziej intensywnej pracy, np. około 14.
Nie jedz 3 godziny przed snem, bo zbyt duża dawka kalorii może spowodować bezsenność, która bardzo źle wpływa na metabolizm. Dopieszczaj swoje posiłki. Ich jakość, tak jak ilość, ma fundamentalne znaczenie.
Zielone warzywa, nabiał i błonnik, np. w ciemnym pieczywie, przyspieszają metabolizm. Białe pieczywo powoduje, że zaczyna się ślimaczyć. Popatrz na listę zamieszczoną kawałek poniżej i sprawdź, co najlepiej jeść, by podkręcić metabolizm.