Paweł Kempa - Redaktor Runner's World
W MH prowadził dział "Wyzwania" przez 5 lat, gdzie testował na własnej skórze różne sporty ekstremalne. Był przy narodzinach polskiej edycji Runner’s World, której redaktorem jest od 2008 roku. Uwielbia ostrą kuchnię azjatycką i podróże (jest stałym współpracownikiem National Geographic Traveler). Przebiegł 3 maratony i wdrapał się na 2 góry zaliczane do Korony Ziemi.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co by się stało, gdybyś przestrzegał wszystkich zasad dotyczących zdrowia, diety, seksu i sportu proponowanych przez Men’s Health, WHO, NFZ, ZUS, KRUS i dziarskich stulatków z Okinawy? Mnie się wydawało, że stosując się do tych zaleceń choćby w 70%, dożyję 110 lat i umrę w objęciach ukochanej tuż po skoku ze spadochronem i zjedzeniu steka z brokułami.
Jeśli ten mój plan (i zakładam, że także Twój) ma się powieść, muszę do niego wprowadzić małą poprawkę, ale tak ważną, jak pierwsza poprawka do konstytucji USA. Ważną, bo ratującą życie.
Znaki
Należę do tej grupy facetów, którzy dbają o swój organizm jak o dobrą brykę, robiąc regularne przeglądy u dobrego diagnosty, fundując lepszy olej i świece, ale bez zbędnego cackania się, bo ciała, jak i auta trzeba używać i czasem dociskać mocniej pedał gazu, żeby życie cieszyło.
Dlatego biegałem maratony, chodziłem po wysokich górach, ostrożnie podchodziłem do używek. I co? Zimą tego roku bolał mnie kręgosłup w odcinku lędźwiowym po upadku w łazience, do tego doskwierał wybity na nartach bark. Poszedłem więc do ortopedy na przegląd, z nadzieją, że już wkrótce będę mógł swobodnie zakładać skarpetki i wznowić treningi biegowe, żeby w marcu wystartować w półmaratonie ślężańskim. Lekarz zlecił zrobienie zdjęcia RTG kręgosłupa w gabinecie obok, wspomniał coś o skrzywieniu i zalecił rehabilitację. Był koniec stycznia. Zimno. Jechałem do domu samochodem. Zadzwonił telefon.
Usłyszałem głos ortopedy: "Zamiast na rehabilitację, niech pan się umówi do onkologa. Jest zmiana koło płuca". Zrozumiałem w końcu, co oznacza powiedzenie "przeszedł mnie zimny dreszcz". Tej nocy żegnałem się z życiem, próbując rozpaczliwie odgonić panikę. To cholernie trudne zadanie, gdy po mózgu kołacze się tylko jedno słowo: rak.
14609 facetów w Polsce chorowało na raka płuca i oskrzeli w 2013 r.
Źródło: Krajowy Rejestr Nowotworów