1. Kurs kolizyjny
Wiadomo: gdy chodzisz już na siłownię jakiś czas, a efektów nie widać, pojawia się pokusa, by pójść na skróty i nieco sobie pomóc sterydami anabolicznymi. Jednak niezależnie od tego, czy bierzesz je w tabletkach, czy w zastrzykach, stanowią realne zagrożenie.
Dostają się bowiem z krwią do komórek mięśniowych, gdzie wchodzą w interakcje z Twoim DNA. A gdy już hormony są w krwiobiegu, wywierają wpływ na wszystkie części ciała – od jąder po mózg.
2. Przez sen
O ile naturalne wydzielanie testosteronu można porównać ze stałym strumykiem, o tyle sztuczne uzupełnienie przypomina włożenie laski dynamitu w tamę na rzece.
"Testosteron zwiększa potencjał anaboliczny mięśni, dzięki czemu rosną one większe niż to zapisano w genach" – przestrzega prof. Greg Whyte z Centre for Health and Human Performance. Zamiast "teścia" profesor poleca kłaść się wcześniej spać – mięśnie budują się głównie w nocy.
3. Człowiek śmietnik
Podczas gdy Twoje mięśnie rosną, reszta ciała ma kłopot. "Poziom testosteronu wzrasta powyżej zaplanowanego przez naturę, tego, do którego ciało się przyzwyczaiło" – mówi Whyte. W rezultacie zwiększa się obciążenie systemów usuwania odpadów: wątroby i nerek. Jeśli na dodatek dołożyłeś w weekend pracy wątrobie, zjedz kalafiora. Dzięki temu pomożesz jej usunąć toksyny.
Sprawdź też: HGH - cała prawda o hormonie wzrostu
Komentarze
~Dawid sz, 2019-12-05 15:49:19
~Furion, 2019-11-28 16:50:47
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?