Znaki ostrzegawcze
„Nie ilość wypijanego alkoholu jest znacząca, ale to, w jakim celu się alkohol pije” – przestrzega Anna Skobiej, specjalista psychoterapii uzależnień z poradni Sensity.pl, która z uzależnionymi ludźmi pracuje na co dzień. Jeśli pijesz, by poczuć ulgę, by rozładować stres, i praktycznie cały tydzień czekasz na ten weekend, żeby w końcu się zresetować, może to być znak, że masz problem. Żeby sprawdzić, czy jesteś w niebezpieczeństwie, spróbuj w któryś weekend odpuścić imprezy i nie wypić ani kropelki. Kusi, ale dałeś radę?
Wypocząłeś, zregenerowałeś się? Prawdopodobnie jesteś jeszcze bezpieczny, ale mimo to uważaj. Zdaniem naszej ekspertki nie ma „bezpiecznej dawki” alkoholu. Nawet te najmniejsze, jeśli są wypijane w celu rozładowania napięcia, przyniesienia natychmiastowej ulgi, są niebezpieczne. Na dodatek istnieje ryzyko zwiększenia tolerancji. Dziś wystarczy Ci jedno piwko wieczorem przed TV, za rok będą dwa, za kilka lat już 5. I perspektywa uzależnienia niebezpiecznie się przybliża.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak alkohol wpływa na Twoje ciało
Zerwij z tym
Spróbuj traktować alkohol jak dodatek do dobrej zabawy, a nie jak jej warunek i cel. Jeśli w piątek wychodzisz z kumplami, więcej czasu poświęć rozmowom o życiu niż planowaniu, gdzie by tu się napić. Gdy robi się nudno, nie próbuj się dorżnąć, tylko idź do domu i poczytaj albo pograj w grę. Jeśli zauważyłeś regularność w swoim modelu picia, spróbuj ją złamać. „Dziś w terapii uzależnień stosuje się metodę małych kroczków – mówi Anna Skobiej. – Swoją skuteczność potwierdzają programy ograniczania picia”. Piłeś co tydzień? Spróbuj pić co dwa tygodnie.
ZOBACZ: Zasady picia alkoholu po męsku
I zobacz, czy Ci się uda. Zwykle pijesz do upadłego? Wyznacz sobie górną granicę dawki i spróbuj jej dotrzymać. „Gdy poczujesz, że alkohol przejmuje kontrolę nad Twoim życiem, poszukaj pomocy specjalistów, bo samemu pokonać nałóg jest bardzo trudno - radzi terapeutka. – Znajdź najbliższą poradnię leczenia uzależnień. Pracujący tam specjaliści ocenią zagrożenie i poradzą, co robić, by wyrwać się ze szponów procentów”. O kasę się nie martw. Leczenie uzależnień jest w Polsce darmowe, nawet dla osób nieubezpieczonych.
SPRAWDŹ TEŻ: Ile alkoholu to już za dużo?
Komentarze