Mamy w głowach jakiś mechanizm, który pozwala nam niektóre powtarzane zbyt często informacje lekceważyć. Zwłaszcza gdy są to informacje z jakichś względów niewygodne. To dlatego palacze nie reagują na ostrzeżenia na paczkach papierosów, a kierowcy niespecjalnie przejmują się ograniczeniami prędkości.
Z cukrzycą jest podobnie. Co chwila słyszymy, że trzeba kontrolować poziom glukozy, że cukrzyca to epidemia XXI wieku, że zabija i jakoś nie robimy z tym nic lub robimy niewiele. No bo kiedy ostatnio sprawdzałeś sobie poziom glukozy na czczo? Ano właśnie. Ja już go znam, ale dopiero od niedawna.
Zacznijmy od tego, że o ile nikt z Twoich bliskich nie choruje na cukrzycę, prawdopodobnie tak naprawdę wiesz o tej chorobie niewiele. Wiesz całkiem sporo, bo czytałeś w Men’s Health? To przeprowadź takie prędkie, mało naukowe, ale pouczające badania.
Spytaj pięciu kumpli, na czym polega cukrzyca i skąd się bierze. Prawdopodobnie zaczną mamrotać, że być może jest to skutek jedzenia cukru. A skoro już od dawna nie objadają się słodyczami, to problem ich chyba nie dotyczy. Otóż dotyczy.
ZOBACZ TEŻ: Czy podatek cukrowy uratuje Polaków