1. Po czterdziestce testosteron spada
Po „30” poziom testosteronu zaczyna spadać w tempie mniej więcej 1% rocznie. Ale zamiast się rozpłakać jak baba, zwolnij ten proces, zwiększając produkcję męskiego hormonu. Trzy razy w tygodniu zrób trening całego ciała z obciążeniem. Martwy ciąg i przysiady ze sztangą przestawią maszynerię produkującą testosteron w tryb turbo.
2. Po czterdziestce jedz mniejsze porcje
Spada nie tylko produkcja testosteronu, ale też tempo metabolizmu. Jeżeli w wieku 45 lat nadal będziesz jadł tyle, co 20 lat wcześniej, będziesz musiał kupić sobie nowe spodnie. Żeby utrzymać wysoki poziom spalania, jedz pięć mniejszych posiłków dziennie zamiast dwóch solidnych. I jedz jabłka. Brazylijscy uczeni wykazali, że codzienne jedzenie jabłek zmniejsza ryzyko otyłości.
PRZECZYTAJ TEŻ: Czterdziestka? Nie czas na kryzys!
3. Rozciągaj się po czterdziestce
Od 20 lat siedzisz za biurkiem i zaczynasz już odczuwać tego skutki. Oprócz brzuszka, który urósł niespodziewanie, prawdopodobnie opadły Ci też barki. Żeby przywrócić postawę godną homo erectus, do każdego treningu dodaj krążenie ramionami. I drążek. Podciąganie świetnie prostuje plecy.
4. Śpij twardo
Nawet jeśli masz już taką pozycję zawodową, że nie musisz zarywać nocek, podwyższony po 40. r.ż. poziom kortyzolu może Ci utrudniać zaśnięcie. Zanim sięgniesz po leki nasenne, uzupełnij magnez. Znajdziesz go w kakao, czekoladzie, orzechach i... suplementach. Spróbuj, co Ci szkodzi?
SPRAWDŹ TEŻ: Czujesz spadek energii? Sięgnij po suplementy dopasowane dokładnie do Ciebie.
5. Większa wytrzymałość po czterdziestce
Nie licz zwycięstwa w kategorii open – młodsi raczej Cię pokonają. Ale jest jedna dyscyplina, w której wciąż możesz zdobywać medale: biegi długodystansowe. Uczeni z Institute for Physiology and Anatomy odkryli, że wytrzymałość maratończyków utrzymuje się na w miarę stałym poziomie aż do 50. r.ż. Później zostaną Ci jeszcze golf i szachy.