Co robi Twoja wątroba, gdy pijesz alkohol, uprawiasz seks i... tyjesz

Alkohol, różne substancje, śmieciowe żarcie... Po grubej imprezie zawsze przychodzi czas sprzątania. Chatę posprzątasz Ty, a Twój lekko zdewastowany organizm oczyści z toksycznych odpadów Twoja wątroba. Zobacz, jak działa ten wyjątkowo ważny organ podczas różnych sytuacji życiowych.

wątroba, zdrowa wątroba shutterstock.com

Przewiń dalej:

1. Co robi Twoja wątroba, gdy pijesz alkohol

2. Co robi Twoja wątroba, gdy siedzisz, siedzisz i tyjesz

3. Co robi Twoja wątroba, gdy uprawiasz seks

1. Twoja wątroba, gdy pijesz alkohol

Wątroba to narząd tak skomplikowany, że – w przeciwieństwie do płuc, serca czy nerek – wciąż nie potrafimy go zastąpić żadną, nawet najbardziej skomplikowaną maszyną. Są sztuczne płuco-serca, są aparaty do dializy, jest żywienie pozajelitowe, ale gdy wysiada wątroba, jedynym wyjściem jest przeszczep. A zakwalifikowanie się do przeszczepu i doczekanie się dawcy wcale nie jest takie proste. Dlatego właśnie w przypadku wątroby tak ważna jest prewencja – nie dopuścić do problemów jest znacznie łatwiej niż je później wyleczyć. A największym wrogiem wątroby jest oczywiście alkohol.

To właśnie on jest najczęstszą przyczyną chorób wątroby w krajach rozwiniętych. Jakie to choroby? Klasyczna triada to stłuszczenie, zapalenie i marskość wątroby. Problem polega na tym, że wątroba odpowiada nie tylko za metabolizm alkoholu, ale też za równowagę hormonalną, krzepliwość krwi, zarządzanie energią, a nawet za ochronę przed infekcjami. Jeśli zmusisz ją do zużywania całych sił na usuwanie skutków popijawy, i tak codziennie, nie będzie miała czasu dobrze zająć się pozostałymi zadaniami.

Nie trzeba być specjalistą zarządzania, żeby wiedzieć, że przy ograniczonych zasobach trzeba przydzielać zadania uważnie i odpowiednio je kolejkować. Gdy więc idziesz na imprezę i wlewasz w siebie pierwszą dawkę C2H5OH, natychmiast zabiera się do roboty, bo alkohol to trucizna i stanowi bezpośrednie zagrożenie życia tu i teraz. Resztę zadań odkłada na później. Jednak możliwości przerobu tej prywatnej oczyszczalni są ograniczone.

Według uczonych z Massachussets University wątroba, nawet pracując pełną parą, jest w stanie w ciągu dnia zneutralizować do 80 g czystego alkoholu. Mniej więcej tyle jest w czterech pięćdziesiątkach wódki lub czterech piwach. Taka dawka zapewni Ci całkiem przyjemny rausz. Każdy kolejny kieliszek to już zwykłe pijaństwo i nieuchronny kac następnego ranka, a na dłuższą metę prosta droga do marskości wątroby, czyli – nie owijając w bawełnę – praktycznie wyroku śmierci.

Pomóż wątrobie

Kieliszek czerwonego wina wieczorem jest niezłym wyborem, ponieważ, jak wykazały badania na University of California, ludzie, którzy piją właśnie tyle, są o 49% mniej narażeni na choroby wątroby niezwiązane z alkoholem. Jednak trzymaj się tego kieliszka, bo najniebezpieczniejsze jest regularne, codzienne wypijanie kilku drinków – gorsze nawet od piątkowo-sobotniego picia na umór. To Twój ulubiony wzorzec spędzania weekendów? Zadbaj o co najmniej trzydniowe przerwy w piciu. Taki oddech od alkoholu pozwoli Twojej wątrobie choć trochę się zregenerować. No i pij kawę. Uczeni zauważyli, że ryzyko alkoholowej marskości wątroby u kawoszy jest mniejsze o 20% niż u tych, którzy kawy nie piją wcale.

2. Co robi Twoja wątroba, gdy siedzisz, siedzisz i tyjesz

Pandemia dała nam świetny pretekst, żeby się zapuścić i wyhodować sobie brzuszek. Jednak Twoja wątroba zdecydowanie nie przepada za siedzeniem. Uczeni z Korei Południowej wyliczyli, że ludzie, którzy siedzą po 10 i więcej godzin na dobę, są aż o 9% bardziej narażeni na niealkoholowe stłuszczenie wątroby niż ci, którzy więcej czasu spędzają na nogach. Dodatkowo, kilogramy tłuszczu opasujące brzuch mogą uciskać Twoje wnętrzności i utrudniać strawienie tego, co zjadłeś, bo ten nieszczęsny tłuszcz jest nie tylko na zewnątrz, ale otłuszcza też narządy wewnętrzne, upośledzając ich funkcje.

Tłuszcz trzewny między innymi zwalnia pracę jelit i tym samym trawienie. Wolniejsze trawienie z kolei sprawia, że to, co wątroba przygotowała do wyrzucenia, zalega w jelitach, wraca do krwiobiegu i z powrotem do wątroby, która musi ponownie czyścić coś, co już raz czyściła. Jeśli chodzi o konkretne wartości, u osób z nadwagą lub otyłych ryzyko stwierdzenia stłuszczenia wątroby wynosi aż 60%.

Przypomnijmy, że stłuszczenie wątroby może prowadzić do marskości tego narządu (patrz powyżej, jaka jest prognoza przy marskości). Zrzucenie paru kilogramów znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia stłuszczenia wątroby. Jak zrzucić? Ameryki tu nie odkryjemy: trzeba jeść mniej i więcej trenować. Najlepiej intensywnie, np. rób jakąś tabatę, bo istnieją dowody, że intensywny wysiłek fizyczny nie tylko pozwala spalić nadmiarowe kalorie, ale chroni też wątrobę bezpośrednio, ponieważ destabilizuje i wypłukuje przyczepione do niej komórki tłuszczowe. To naprawdę precyzyjne uderzenie.

Pomóż swojej wątrobie

Skoro już zabrałeś się za trening, nie zapomnij o nawadnianiu. Jeśli intensywnie ćwiczysz, Twoja wątroba potrzebuje co najmniej dwóch litrów wody dziennie, żeby zdążyć usunąć toksyny. Sięgnij też po białko, bo badania na University of Louisiana wykazały, że dodatkowe porcje protein przyspieszają regenerację zniszczonej wątroby. Wprawdzie badanie, o którym mowa, przeprowadzono na szczurach, ale inne badania potwierdzają, że dieta wysokobiałkowa pomaga też ludzkim wątrobom.

3. Co robi Twoja wątroba, gdy uprawiasz seks

Jeśli to sytuacja typu „trafiło się ślepej kurze ziarno”, to jeszcze pół biedy. Ale jeżeli regularnie sypiasz z przygodnymi partnerkami, które zapewne prowadzą się mniej więcej tak samo, jak Ty, to ryzyko, że złapiesz wirusowe zapalenie wątroby, jest spore. Ocenia się, że seks bez zabezpieczenia jest przyczyną około 15% zakażeń WZW typu C, które z kolei mogą doprowadzić do marskości lub raka wątroby.

ZOBACZ TEŻ: 6 produktów zdrowych dla wątroby

Dwie inne odmiany – WZW B i A – szerzą się przez kontakty seksualne nawet częściej. Wirusowe zapalenie wątroby można złapać nie tylko w ciemnym zakamarku nocnego klubu – do zakażenia HCV i HBV może też dojść przez kontakt z krwią zakażonego, np. w salonie tatuażu, podczas zabiegu albo bójki. Uwaga: osoby przewlekle zakażone zwykle nie mają żadnych objawów, więc to, że ktoś wygląda zdrowo i kwitnąco, nie oznacza wcale, że rzeczywiście jest zdrowy.

Chroń wątrobę

Jeśli nie umiesz zrezygnować z hulaszczego trybu życia, zachowaj chociaż trochę rozsądku i konsekwentnie, za każdym razem, korzystaj z prezerwatyw. Dobrze jest też sprawdzić, czy byłeś szczepiony przeciwko HBV (większość ludzi urodzonych po 1996 roku jest), a jeśli nie, zaszczepić się przeciwko WZW A i B. Szczepionka ma skuteczność ocenianą na 75-90%. Niestety, nie dysponujemy jeszcze szczepionką przeciwko WZW C, więc nawet zaszczepienie przeciwko odmianom A i B nie daje Ci licencji na całowanie, kogo popadnie.

Zobacz również:
REKLAMA