Zagrożenie
Jasne, wyjście z kolegami na piwo i wypicie dwóch, góra trzech prawdopodobnie Cię nie zabije. Ale pamiętaj, że – jak wynika z raportu Pań- stwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych – co roku z powodu nadużywania alkoholu umiera 10 tys. Polaków. Najwięcej z powodu marskości wątroby, ale prawie dwa tysiące po prostu przedawkowuje. Zapewne oni też kiedyś wychodzili tylko na jedno małe piwko... Co gorsza, wcale nie musisz wypijać końskich dawek, by sobie szkodzić. Jak donosi „British Medical Journal”, nawet okazjonalne picie aż trzykrotnie zwiększa ryzyko uszkodzeń mózgu i demencji.
Prawda
WHO zaleca, by na jeden punkt sprzedaży alkoholu przypadało około 1000 osób. W Polsce, wg danych PARPA, jeden punkt przypada na zaledwie 270 osób. Alkohol można kupić bez problemu o dowolnej porze dnia i nocy. Jednocześnie jesteśmy jednym z pięciu krajów w Europie, w których spożycie rośnie. Być może to właśnie tak duża dostępność jest przyczyną wzrostu spożycia. Według sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz w latach 1981-1983, gdy podaż alkoholu była drastycznie zmniejszona, zanotowano wyraźny spadek częstotliwości zgonów z powodu chorób układu krążenia, wątroby i innych zaburzeń.
Raport MH: Ile pić, by długo żyć?
Plan działania
Odpuść sobie biforki z alkoholem kupionym w supermarkecie. Jeśli idziesz w sobotę do klubu, pozwól ekonomii ograniczyć ilość wypitych drinków. A skoro już nie jesteś abstynentem, nie rezygnuj też z kawy. Badanie na University of Southampton wykazało, że regularne picie co najmniej dwóch kubków kawy dziennie zmniejsza ryzyko problemów z wątrobą aż o 44%.
Zobacz też: Alkohol - 10 zaskakujących faktów