Sylwester oraz karnawał to okres szczególnego zagrożenia epidemiologicznego. W tym czasie szerzy się bowiem epidemia imprez i ich ponurych konsekwencji - zatruć alkoholowych. Osobliwie wśród mężczyzn. Powiedzieć stop we właściwym momencie - oto prawdziwa sztuka bycia dorosłym facetem.
Kiedy byłeś nastolatkiem, na klasowych wycieczkach i wakacyjnych wypadach upijałeś się do nieprzytomności wszelkimi wynalazkami, biłeś rekordy w liczbie wypitych piw, bywało, że nawet na czas. A potem? Następnego dnia mogłeś pół dnia odsypiać, a kiedy już w końcu zdołałeś zwlec się z łóżka (lub karimaty, lub trawnika...), mogłeś zacząć się leczyć, hm, tym samym, czym się zatrułeś.
Zapamiętaj to dobrze: ryzyko wypadku samochodowego po wypiciu alkoholu (powyżej 1,5 promila) wzrasta aż 128 razy!
Taka homeopatia dla zdesperowanych była zazwyczaj skuteczna, a lęk przed popadnięciem w nałóg niewielki, bo czy ktoś kiedyś widział nastoletniego alkoholika? (Wbrew pozorom widziano, i to sporo, tylko że nastoletni alkoholicy wyglądają jakby byli po trzydziestce, więc trudno się zorientować.) Ale dzisiaj, kiedy już jesteś dorosły, nie jeździsz na klasowe wycieczki, a urlop najczęściej spędzasz z dzieciakami. Słodkie czasy wolności i beztroskiego picia minęły. Nie ma czasu na kaca. Jak stale powtarzają lekarze, a my za nimi, lepiej zapobiegać niż leczyć.
Dlatego zamiast wypróbowywać kolejne sposoby na pozbycie się skutków przepicia (na wszelki wypadek, dla tych, którzy się jednak nie zdołają powstrzymać, obok zestaw ratowniczy), ogranicz ilość wypijanego alkoholu. Lekki rausz to najpiękniejszy stan, jaki można osiągnąć, później jest już nie tylko gorzej, ale i coraz bardziej niebezpiecznie - tracisz kontrolę nad swoim zachowaniem, możesz zrobić lub powiedzieć coś, czego później będziesz żałował.
Po wypiciu 3-4 drinków (pod warunkiem że nie jest to nalewka wiśniowa za złotych 3,20), rano masz duże szanse obudzić się w prawie normalnym stanie. Tylko jak tu wyhamować w odpowiednim momencie? Może pomoże Ci w tym świadomość, co się dzieje w Twoim ciele po wypiciu pierwszego, drugiego, trzeciego itd. piwa lub drinka. Zobacz, jaki wpływ na poszczególne narządy ma C2H5OH.