Erekcja to zasługa największej pompy krwi w organizmie – Twojego serca. To właśnie ono musi być w doskonałej formie, aby nic nie zakłócało Twoich nocnych harców z partnerką. Wszystko, co źle wpływa na kondycję tego organu, ma więc także negatywny wpływ na sprawność Twojego najbliższego kumpla.
Drugim czynnikiem jest testosteron. To dzięki temu hormonowi osiągasz solidny wzwód (i nie tylko - jeśli jesteś ciekaw, czym jeszcze rządzi w Twoj organizmie, przeczytaj artykuły "Testosteron: siła napędowa faceta", "Wszystko o testosteronie" oraz "Prawdy i mity o testosteronie"). Ale oprócz mocnego serca i odpowiedniego poziomu testosteronu jest jeszcze co najmniej kilka rzeczy, które mogą wpłynąć na to, jak spiszesz się w łóżku.
1. Paragony za zakupy
Tak, my też jesteśmy zdziwieni. Jak się jednak okazuje, rodzaje papieru termicznego i atramentu używane do produkcji większości paragonów, które otrzymujesz wszędzie, gdzie są kasy fiskalne, zawierają wysoki poziom bisfenolu A. Związek ten zwiększa w organizmie produkcję kobiecego hormonu – estrogenu. To właśnie estrogen i kilka innych zmian hormonalnych wywoływanych przez bisfenol szkodzi Twojej erekcji. Bisfenol A (BPA) zawierają także wydruki z bankomatów, lotniskowe naklejki na bagażach, kupony na loterię oraz twardy plastik i żywność konserwowana w puszkach.
2. Słodkie desery
Spożywanie cukru, czy w postaci kawałka ciasta, czy puszki z napojem, powoduje wzrost glukozy w Twojej krwi, co stymuluje uwalnianie insuliny. Ta zaś szkodzi produkcji testosteronu w organizmie, jak zapewniają amerykańscy naukowcy. Ten związek (cukier-insulina-testosteron) znajduje potwierdzenie swojego istnienia w porannych wzwodach – stężenie testosteronu jest większe w godzinach porannych, ponieważ nie jadłeś od kilku godzin.