W naszym kraju żyje obecnie ponad 300 tysięcy osób z chorobą Alzheimera. Do roku 2050 liczba chorych potroi się i wyniesie prawie milion. To ogromna liczba. I przerażająca choroba. Jednak mamy coraz więcej badań, z których wynika, że możemy w znacznym stopniu ochronić swój mózg przed degeneracją. Naturalnie, pod warunkiem że zabierzemy się za to już teraz. I nie wymaga to od nas żadnych cudów. Wystarczy drobna zmiana codziennych nawyków oraz diety.
Oprócz długofalowych rezultatów w postaci doskonałej pamięci i wciąż działającego poczucia humoru na stare lata, zobaczysz szybko skutki uboczne w postaci lepszej koncentracji, szybszego uczenia się, większej kreatywności oraz lepszego samopoczucia. Aha, i jeszcze jedno: oprócz tych siedmiu sposobów mamy jeszcze jeden, uniwersalny, przetestowany na sobie – czytanie książek. To jest zawsze na propsie.
1. Jedzenie na myślenie
Masa mózgu to zaledwie 2% całkowitej masy ciała. Ale, ciekawostka, nasz mózg jest niesamowicie żarłoczny – wykorzystuje aż 20% energii, jakiej potrzebujemy do życia. Mózg jest zbudowany w 60% z tłuszczu i do sprawnego funkcjonowania musi mieć jego regularne dostawy. Zostało bowiem udowodnione ponad wszelką wątpliwość, że nasza dieta ma ogromny wpływ na to, co dzieje się pod naszą czaszką. Jednak mózg jest wybrednym konsumentem i preferuje jedzenie dobrej jakości. Badania opublikowane w magazynie „Physiology & Behavior” pokazują, co się dzieje, gdy karmimy szczury śmieciową dietą, złożoną głównie z cukru i tłuszczów nasyconych.
Otóż okazuje się, że szkodliwe substancje przedostają się do szczurzych mózgów, co prowadzi do stanów zapalnych i zmniejszonej aktywności hipokampu, odpowiedzialnego m.in. za zdolność uczenia się. Jak przypomnimy sobie to uczucie rozleniwienia i otępienia po ataku obżarstwa, to czujemy, że jest coś na rzeczy. Badacze Scott Kanoski i Terry Davidson sugerują, że u ludzi ten sam efekt prowadzi do wzmożonego apetytu (uzależnienia) na takie właśnie śmieciowe jedzenie, co – jak łatwo przewidzieć – doprowadza do otyłości i spadku zdolności poznawczych.
Ulubionym pożywieniem mózgu są natomiast nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), które znajdziemy w owocach morza, orzechach czy oliwie. Naukowcy z Rush University Medical Center w Chicago opracowali nawet specjalną dietę dla mózgu. Zauważyli bowiem, że osoby, które stosowały dietę na obniżenie ciśnienia, zawierającą potrawy bogate w potas, wapń i magnez, jednocześnie o 53% obniżyły ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera. Ich mózgi również wolniej się starzały (biologicznie i funkcjonalnie). Jak obliczyli uczeni, były młodsze średnio o 7 i pół roku od swojego właściciela.
2. Zmień rutynę
Rutyna jest wrogiem kreatywnego myślenia. Jest nawet gorzej: rutyna prowadzi do osłabienia Twojego potencjału zarówno fizycznego, jak i psychicznego, a nawet społecznego. Nie jesteś tego świadomy, ale mózg w ciągu sekundy przetwarza około 20 milionów bodźców zewnętrznych, 400 miliardów bitów informacji oraz zachodzi w nim 100 000 reakcji chemicznych.
To mnóstwo roboty, dlatego przerabiając ten zalew codziennych informacji, mózg na ogół porusza się utartymi szlakami, wykorzystując istniejące połączenia neuronalne. Krótko mówiąc, mózg najbardziej lubi to, co już zna, bo się przy tym najmniej męczy, a przy takim zużyciu energii stara się postępować ekonomicznie. Wyobraź sobie, że musisz przedrzeć się przez gęsty las. Jest rzeczą oczywistą, że gdy następnym razem będziesz szedł tamtędy, użyjesz tej samej, już wydeptanej drogi.
Mózg ma tak samo: to się nazywa uczenie i faktycznie ułatwia życie. Nie musisz już analizować każdej sytuacji od początku, tylko uznawszy, że można ją zaliczyć do jakiejś znanej kategorii, postępujesz tak samo jak zwykle. Ale tak właśnie rodzi się rutyna – postępując „tak samo jak zwykle”, niby ułatwiamy sobie życie, ale za to wpadamy w umysłową stagnację. Nie ćwiczymy umysłu, nie zmuszamy go do tworzenia nowych połączeń, do kreatywnego wymyślania nowych rozwiązań.
Psychologowie z Harvardu, Robert Yerkes i John Dodson, twierdzą, że utrzymywanie swojego mózgu w stanie mentalnego komfortu skazuje nas na „przeciętniactwo” – przeciętne osiągnięcia, przeciętne życie. A my przecież nie chcemy być przeciętniakami, prawda? Aby podkręcić nasz mózg, sprawić, żeby pokazał pełnię swoich możliwości, musimy go trochę rozhuśtać, wyrwać ze strefy komfortu, przepuścić przez niego rozmaite emocje: ekscytację, strach, zachwyt. W przeciwnym razie zbyt szybko się nam zestarzeje.
Niesłabnąca z wiekiem aktywność umysłowa oraz częsta zmiana nawyków mogą powstrzymać degenerację mózgu. Warto wiedzieć, że te zmiany wcale nie muszą być rewolucyjne – ot, wybór innej drogi do pracy, nowe hobby, nowa siłownia oraz piwo z kumplami w innej knajpie niż zwykle. Wakacje nie nad morzem, tylko w górach. Wszystkie nowe sytuacje wymuszają na mózgu tworzenie nowych połączeń, a mózg jest jak mięsień: jeśli nie buduje nowych włókien, to się kurczy.