Z dechą przez pustynię

Po śniegu nawet w wysokich górach pozostanie wkrótce tylko wspomnienie, a Ty nie wyszalałeś się jeszcze tej zimy na snowboardzie? Nie ma problemu - zamień górski stok na piaszczystą wydmę i mknij po niej w dół niczym pustynna burza.

Taxi/FPM
fot. Taxi/FPM

Sandboarding to sport ekstremalny. Ekstremalne bywają również temperatury, w których się zjeżdża, bo najlepsze stoki możesz znaleźć na pustyni. Zjazd jest podobny do tego na śniegu, z tą różnicą, że możesz go uprawiać nawet w kąpielówkach. Sandboarderzy twierdzą, że piasek jest lepszy od śniegu. Dlaczego? Bo nigdy nie topnieje!

Sprzęt sandboardera

Na jazdę po piasku nie warto zabierać nowej, błyszczącej deski prosto ze sklepu. Zabierz ze sobą starą, najbardziej zjechaną dechę. Tarcie o choćby najdrobniejszy piasek niszczy ślizg w ekspresowym tempie (zresztą poniższy film dowodzi, że nawet solidny kawał dykty można z powodzeniem wykorzystać do śmigania w dół wydmy).

 

 

Podobnie jak w snowboardzie, do freestyle'u używa się desek miękkich i krótkich, do slalomu - długich i sztywnych. W pobliżu niektórych wydm, gdzie istnieją prowizoryczne bazy dla sandboarderów, można wypożyczyć miejscowy wyrób "sztuki rękodzielniczej", czyli deskę z litego drewna z mocowaniami na rzepy, dzięki którym możesz śmigać nawet w sportowych butach.

Strój zależy od Twojej fantazji i temperatury, ale na wydmach, gdzie piasek zmienia się miejscami w żwir, warto mieć nałokietniki i nakolanniki. Szczególnie gdy włożysz krótkie spodnie i koszulkę, ponieważ w razie upadku ochronią Cię przed zdarciem skóry do krwi, a przy dużych prędkościach również oparzeniami wywołanymi tarciem o podłoże.

Przydaje się też bidon z wodą w plecaku albo przymocowany na specjalnym pasku wokół bioder - ugasisz pragnienie i przemyjesz oko, kiedy zatrzesz je piaskiem.

Sandboarding shutterstock
fot. shutterstock.com

Jazda po piachu

"Zjeżdżając z wydmy trzeba pamiętać, że musi być ona znacznie bardziej nachylona niż ośnieżony stok, ponieważ nawet drobny piasek powoduje duże tarcie i zmniejszenie prędkości. Podczas jazdy na snowboardzie między deską a śniegiem wytwarza się minimalnej grubości warstwa wody, która daje poślizg - z piasku wody nie wyciśniesz, choćbyś był zaklinaczem deszczu" - mówi Marcin Drogomirecki, szef portalu o snowboardzie. Trzeba więc prawie po każdym zjeździe mocno smarować deskę - najlepiej nałożyć specjalny smar, np. firmy Toko, w ostateczności możesz wcierać zwykłą świeczkę.

Zasady jazdy po piasku są generalnie podobne do tych po śniegu, natomiast technika jest trochę inna. Po prostu, w wykonanie skrętu musisz włożyć nieco więcej siły. Chcesz ruszyć do przodu i przyspieszyć? Musisz obciążyć nogę, która jest z tyłu. Jeśli obciążysz za bardzo przód, deska może zaryć się w piasku.

Nie ma wyciągów na pustyni

Sport ten można uprawiać wszędzie tam, gdzie są strome wydmy (patrz: lista na końcu artykułu). Sandboarding to młoda dyscyplina, więc piaskowych stacji z prawdziwego zdarzenia jest niewiele. Najciekawsze miejsca znajdziesz na www.sandboard.com. Ale nie oczekuj luksusów w postaci wyciągów. W najlepszym razie na wydmę wciągnie Cię samochód terenowy albo traktor. Najczęściej pozostaje mozolne wdrapywanie się na piechotę - skoro wielbłądy dają radę, Tobie też się uda.

W Polsce idealnym miejscem do sandboardingu mogłyby być wydmy koło Łeby - mają 35 m wysokości, ale surowe przepisy Słowińskiego Parku Narodowego zabraniają zjazdów. Narazisz się na ostrą reprymendę strażnika i grzywnę.

Zjazd z najlepszymi

Miejsce najbliżej Polski, gdzie można legalnie zjeżdżać po piasku, znajduje się zaskakująco blisko, bo... w Niemczech. Odpowiedni stok jest na górze Monte Kaolino w Hirschau/Oberpfalz w Bawarii. Miejscowość ta to mekka europejskich sandboarderów. Tutaj możesz wystartować z zawodnikami z całego świata na corocznych Sandboarding World Championships w następujących konkurencjach: Giant Sandslalom i Sandboardercross. Szczegóły na stronie www.sandboarding.org

Najlepsze wydmy świata

Jeśli nie chcesz na czas wakacji rozstawać się ze swoją ukochaną deską, w tych miejscach będziesz mógł się na niej wyszaleć dowoli nawet w środku lata:

1. USA, stan Utah: Little Sahara Sand Dunes-Delta

2. Meksyk: Algodnes

3. Peru: Cerro Blanco - Nazca

4. Chile: Duna el Embudo

5. Francja: Stella Plage

6. Niemcy: Monte Kaolino

7. Algieria: Wielki Erg

8. Egipt: Siwa-Marsa Matrouh

9. Jemen: prowincja Marib

10. Namibia: Sossusvlei Sand Dunes - Rehoboth

11. RPA: Mount Mayhem - Benoni

12. Mongolia, Chiny: pustynia Gobi

13. Australia: The Dust Hole - Adelaide

MH 10/2004

Zobacz również:
REKLAMA