1. Tivoli
Chyba jeszcze nie zdurniałeś na tyle, by twierdzić, że wesołe miasteczka to zabawa dla dzieci? W każdym razie w Tivoli, wsiadając na 80-metrową karuzelę, zwaną Star Flyerem, szybko zmienisz zdanie i nabierzesz należnego szacunku do lunaparków. A przejażdżka rollercoasterem o wdzięcznym imieniu Demon tylko Cię w tym utwierdzi. 80 km/h i pętle po 600 metrów – podejmujesz rękawicę?
2. Christiania
Do dziś żałujesz, że ominął Cię Woodstock i epoka dzieci-kwiatów? Zajrzyj do Wolnego Miasta Christianii, ostatniego już skansenu ruchu hippisowskiego. Powstała w 1971 roku, dostała od władz status niezależnej społeczności, stworzyła własne przedszkola i szkoły, flagę i nawet reprezentację piłkarską. Samostanowiąca się społeczność najlepsze dni ma już za sobą, ale nadal warto być za wolnością.
3. Nyhavn
Kanału portowego nie da się w Kopenhadze przegapić. Kolorowe kamieniczki, zacumowane łódki i żaglówki, setki knajp, knajpeczek, restauracji, pubów i klubów. Mieszkał tu także Hans Christian Andersen – gość, któremu nikt nie wierzył, gdy mówił: „To nie jest moja bajka”. Ceny nie są najniższe, ale różnorodność lokali daje szansę każdemu znaleźć coś odpowiedniego do finansowych zasobów.
4. Kronborg
Jeśli już jesteśmy w Kopenhadze, to ruszmy się kilkadziesiąt kilometrów do cieśniny Sund, oddzielającej Danię od Szwecji. Zamek Kronborg zaczął być budowany już w 1420 roku, a jego posępny majestat został unieśmiertelniony w 1599 roku w „Hamlecie” jako zamek Elsynor. Tu też znajdziesz symboliczny grób duńskiego księcia.
5. Den Lille Havfrue
No tak, oczywiście, że Małą Syrenkę trzeba zobaczyć. Już choćby dlatego, że przez prawie 100 lat siedzenia na mokrym kamieniu przeszła więcej zamachów na siebie niż prezydent Charles de Gaulle. Wysadzano ją w powietrze, malowano farbami, obcinano kończyny, nakładano krowi łeb, a samą głowę traciła kilkakrotnie. I nadal siedzi, kusząc turystów. Szacun. A poza tym, to bardzo ładna rzeźba.
Bliżej niż myślisz
Tanich połączeń do Kopenhagi jest dużo, i to nie tylko z większych polskich miast. Można też przemyśleć podróż promem do Ystad i potem samochodem. Zobacz na www.skyscanner.pl
W Kopenhadze znajdziesz bez problemu miejsca do spania. Są tutaj oczywiście drogie hotele, ale są też tańsze i, oczywiście, hostele. W ścisłym centrum jest ich kilkadziesiąt. Szukaj: www.kopenhaga.hotele.pl
MH 03/2011