5 powodów, dla których nie rośnie Ci broda

Zapuszczanie brody to żmudny i długotrwały proces, który nie w każdym przypadku zakończy się sukcesem. Przeczytaj, jakie czynniki o tym decydują. 

broda, zarost shutterrstock.com

1. Koniec cyklu

Pierwszym powodem jest to, że Twoja broda mogła osiągnąć koniec swojego naturalnego okresu wzrostu. Tak jak w przypadku włosów na głowie, broda ma cykl trwający od roku aż do dwóch lub nawet sześciu lat. Oznacza to, że Twoje włosy w tym obszarze będą rosły przez określoną fazę, następnie odpoczną na tej długości, Twojej długości końcowej, a potem wypadną. Taki jest naturalny cykl. 

ZOBACZ: Koniec brodaczy? Niekoniecznie

2. Nie traktujesz jej dobrze

Drugim potencjalnym problemem jest nadmierne rozczesywanie lub agresywne stylizowanie brody, co może osłabić mieszki włosowe, a nawet spowodować ich wyrwanie. Dotyczy to również osób, które mają nerwowe nawyki bawienia się brodą, a w szczególności wąsami.

3. Dieta

To, że dieta ma kluczowy wpływ na stan Twoich włosów, również tych na twarzy, nikogo nie powinno dziwić. Jakie składniki odżywcze mają w tym przypadku kluczowe znaczenie? Dla brody istotne są: cynk, magnez, wapń, witamina A, K2, witamina E. Jednym z najważniejszych elementów diety brodacza są witaminy z grupy B, które biorą udział w produkcji karotenu i kolagenu. Jeśli nie dostarczasz odpowiedniej ilości tych witamin, ucierpi na tym także Twoja broda. 

NEWS: Broda a rozmowa o pracę

4. Stres

Przypomnijmy, że stres to stan fizjologiczny, w którym cały organizm nie działa optymalnie. Jeśli trwasz w chronicznym stresie, broda może być jednym z Twoich najmniejszych zmartwień. Gdy taki stan trwa długo, pojawiają się kłopoty ze snem oraz, co jest już poważnym zagrożeniem, problemy z krążeniem. Życie w nieustającym nawet na chwilę napięciu powoduje radykalny wzrost  zagrożenia chorobami serca, cukrzycą, przewlekłymi, trudnymi do wyleczenia bólami (to przez stale napięte mięśnie), bezsennością. No i problemami z tą nieszczęsną brodą.

5. Testosteron

Powodem nieregularnie występującego owłosienia na twarzy może być też niedostatek testosteronu. Poziom tego najbardziej męskiego ze wszystkich hormonów zaczyna spadać już od 25. roku życia, a od trzydziestki opada w tempie 1% rocznie. Tempo może nie jest oszałamiające, ale w życiu da się je szybko odnotować. Również na brodzie. Systematyczny trening, łagodzenie stresu i zoptymalizowana dieta mogą przeciwdziałać temu smutnemu procesowi. 

Zobacz również:
REKLAMA