Dobry start
Kilka tygodni intensywnych treningów masz już za sobą. Po ćwiczeniach w domu przyszedł czas na kolejny krok – wizytę w fi tness klubie. Niby jesteś na ten krok gotowy. Wiesz w końcu, jak zrobić pompkę czy przysiad. Ogarniasz też takie pojęcia, jak trening interwałowy, siłowy, obwód, stacja... Nawet słowo „anaboliczny” nie jest Ci już obce.
Wchodzisz jednak do gymu i czujesz się nieswojo? Spokojnie, za pierwszym razem wszyscy tak mamy. Nie przejmuj się – zmiana, na którą właśnie się porwałeś, jest jak przesiadka z vana do wyścigówki. Zaawansowanie technologiczne, ilość paneli, zegarów, „przycisków” może porazić. I poraża. Musisz zdać sobie jednak sprawę z tego, że ich zadaniem nie jest wcale utrudnienie Ci życia, tylko pomoc w uzyskaniu jak najlepszej formy w jak najkrótszym czasie.
Ten krótki przewodnik, który dla Ciebie przygotowaliśmy, powinien Ci w tym pomóc. Mamy nadzieję, że zawarte w nim informacje pozwolą Ci z każdej wizyty na siłowni wycisnąć jak najwięcej. Zwłaszcza że, jak dowodzą brytyjskie badania, nawet jedna trzecia spędzonego przez nas w gymie czasu jest zazwyczaj przez nas pięknie marnowana.
Informacje o tym, jak na siłownię się ubrać, jak ćwiczyć, z którego sprzętu korzystać, a nawet co i czego w niej nie mówić, połącz z innymi, rozsianymi po tym i innych numerach MH, a silną, pozbawioną grama zbędnego tłuszczu sylwetkę zyskasz w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Jak to się ostatnio mówi: „Go get her”. I nie obracaj się na pięcie. Lepsza forma czeka na Ciebie za progiem.
Zachowuj się
Niby nie opera, a kilka norm obowiązuje. Poznaj fitnessowy savoir-vivre.
Miej styl. Jeśli zamierzasz wykonać intensywny trening, który wyciśnie z Ciebie ostatnie poty, zapomnij o bawełnianej koszulce, która wchłaniać będzie wilgoć. Trenujesz w ciuchach treningowych, jasne?
Nie rzucaj hantlami. Ciężar po każdym ćwiczeniu odkładaj na miejsce. Pod żadnym pozorem nie opuszczaj też teatralnie hantli na podłogę, gdy pobijesz swój rekord. Masz problem z chwytem? Noś rękawiczki.
Postaw i na jakość, i na ilość. Zabieraj ze sobą 2 ręczniki. To proste: jeden bierzesz ze sobą na salę treningową i chronisz nim ławkę przed swoim potem, drugim wycierasz się po kąpieli.
Nawadniaj się. Miej przy sobie bidon lub butelkę z izotonikiem. Zapomniałeś? Masz 2 opcje: kupujesz napój w recepcji albo trenujesz o suchym pysku. Opcja pt. „Kolego, daj się napić” nigdy nie wchodzi w grę.
Uruchom technologię. Miękki i wygodny ręcznik już masz. Potrzebujesz tego, który zajmuje mało miejsca w torbie i wyscha w okamgnieniu. Prościzna. Takie cudo nazywa się mikrofibra.
Ułóż swoją playlistę. I słuchaj jej do woli, oszczędzając tego samego swoim kumplom. Jesteśmy pewni, że nie wpadłeś na pomysł, by puszczać muzykę z głośnika telefonu. Przypominamy na wszelki wypadek.
Fitness i sport 3.0
Wykorzystaj w treningu najnowsze fitnessowe trendy, by w kilka tygodni osiągnąć efekty, na które inni pracują miesiącami.
1. Twój cel: większe mięśnie
Stara szkoła: Trening TUT. Poddawanie mięśni długotrwałemu, sporemu napięciu; powoli, w stałym tempie.
Nowa szkoła: Trening atletyczny. Mix treningu TUT z treningiem przekrojowym, wykorzystującym takie ćwiczenia, jak „sled drag”.
Dlaczego: Umięśniony, bez balastu. Zaskakujesz mięśnie, dając im więcej impulsów do wzrostu.
2. Twój cel: szybkie spalanie
Stara szkoła: Interwały (sprinty). Trening oparty na tabacie: sprint 20 s, odpoczynek 10 s. Całość 8 razy.
Nowa szkoła: Trening metaboliczny. Intensywne obwody, w których w jednostce czasu robisz jak najwięcej powtórzeń, np. kettlem.
Dlaczego: Smukły i silny. Spalasz tłuszcz, jednocześnie wzmacniając mięśnie.
3. Twój cel: większa moc
Stara szkoła: Trening „5 x 5”. 5 serii po 5 powtórzeń z naprawdę dużym ciężarem. Długie pauzy między treningami.
Nowa szkoła: Trening eksplozywny. Intensywne ćwiczenia oparte na eksplozywnych ruchach (wskoki na box, pompki marynarskie).
Dlaczego: Szybki i pełen mocy. Budujesz moc oraz funkcjonalną siłę, niezbędne w każdym sporcie.
4. Twój cel: lepsza kondycja
Stara szkoła: Długie wybieganie. Bieg, bieg, bieg. W tym samym tempie – tak długo, jak tylko to możliwe.
Nowa szkoła: Trening z pulsometrem. Zacznij korzystać z technologii: biegnij, utrzymując tętno 180 bpm. Odpocznij, powtórz.
Dlaczego: Gotowy na wszystko. Zyskasz kondycję, dzięki której na boisku będziesz rządził dłużej i wyraźniej.