Zajrzyj do przejeżdżających samochodów i zobacz, ilu kierowów podczas jazdy patrzy nie na drogę, a w telefon. Przyznaje się do tego dwóch na trzech. Zdają się zapominać, że siedzą za sterami pojazdu, który waży około tony i do zatrzymania potrzebuje kilkudziesięciu metrów. No chyba że wjedzie w drzewo lub ciężarówkę. Obok znajdziesz sposoby na jazdę bez rozpraszania.
24% kierowców korzysta z zestawów hands free.
65% kierowców korzysta z telefonu podczas jazdy.
120 tys. kierowców gadających przez komórki złapała policja w 2014 roku.
5 sekund – tyle czasu trwa średnio sprawdzenie, kto dzwoni.
Do bagażnika
Najlepszym sposobem na uniknięcie pokusy sprawdzenia SMS-ów, messengera i Twittera, nie mówiąc już o odbieraniu telefonów, jest schowanie komórki w bagażniku.
GSP z telefonu
Nie możesz wrzucić komórki, bo korzystasz z wbudowanego w telefon GPS-a? Zainstaluj sobie aplikację, która zablokuje wszystkie przychodzące i wychodzące połączenia, SMS-y i wiadomości, gdy tylko przekroczysz prędkość 10 km na godzinę. Niezła jest apka SafeCell 360. Kosztuje około 10 zł.
Uwaga w mieście
Według Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego miasta, w których kierowcy najczęściej gadają przez komórki, to Kraków i Poznań. Najrzadziej kierowców z telefonem przy uchu spotyka się w Olsztynie.
Patrz przez siebie
Nawet jadąc wolno, bo 50 km/h, przez 5 sekund pokonujesz około 70 metrów. Gdy piszesz SMS-a podczas jazdy, nie patrzysz na drogę nawet dłużej.
MH 11/2015