Sir Alex Ferguson: Myśl o jutrze. Zawsze

Alex ferguson jest uważany za najwybitniejszego brytyjskiego menedżera piłkarskiego Wszech czasów. W Manchesterze United pojawił się w 1986 roku i z klubu, który przez kilkadziesiąt lat nie odniósł znaczniejszego sukcesu, uczynił piłkarską potęgę. Warto posłuchać, co ma do powiedzenia. 

Sir Alex Ferguson shutterstock.com

O ryzyku. Taktyka ryzyka? Kiedy przegrywaliśmy, a do końca zostało tylko 15 minut, całą taktykę diabli biorą. Nie ma już żadnego systemu. W polu karnym przeciwnika mamy pięciu zawodników, pomocnicy przesuwają się na pozycje napastników. Warto ryzykować, kiedy stawką jest wygranie meczu. Bo lepiej wygrać niż przegrać. Więc ryzykujemy.

O recepcie na sukces. Ludzie czasem pytają mnie: Jak Ty to robisz, że stale odnosisz sukcesy? Odpowiadam: Ciężko na nie pracuję. Tylko tyle? – dziwią się. – To takie proste? Nie – odpowiadam – ciężka praca przez całe życie to wcale nie jest proste. 

O stresie. Nie wiem, co to jest stres. Słyszałem wprawdzie o menedżerach czy prezesach, którzy posiwieli czy wyłysieli ze stresu. Ja ciągle nie jestem siwy, raczej szpakowaty. Nie nadużywam alkoholu, nie palę. Jakoś mi się udało. Myślę, że ludzie różnie reagują na stres. Różnie go odczuwają. Są tacy, którzy widząc niezapłacony rachunek za gaz opiewający na 12 funtów, strasznie się martwią. Inni nie zwrócą nawet na to uwagi. To kwestia charakteru człowieka.

O kondycji i szacunku. W tym zawodzie, żeby przeżyć, trzeba mieć predyspozycje. Być zdrowym, dbać o formę i mieć dużo energii. Dzięki Bogu, mnie nie brakuje niczego. Ale nie można się też miotać i co chwila czegoś zmieniać. Najważniejsza jest konsekwencja. A w stosunku do innych – jasne reguły. Białe jest białe, a czarne – czarne. Jeśli któryś z zawodników zrobi coś źle – nieważne kto to jest – reaguję tak samo. Błąd jest błędem. Nie ma wyjątków. To ważne. Myślę, że właśnie za to mnie szanują. Mogą się ze mną nie zgadzać, ale mnie szanują. 

Sir Alex Ferguson shutterstock.com

O obecnym trenerze Manchesteru United. Nie zawracam sobie głowy porównywaniem się z innymi ludźmi. Widzę to tak: mam 63 lata, swoje już wygrałem, po co więc mam się martwić sukcesami innych? Zazdrość to nie jest dobry sposób na życie. Co osiągnąłem? No cóż, to trochę trudno porównać. Wiele nas różni. Mou pracował również na kontynencie, gdzie panują inne zasady. Tam trener nie kupuje zawodników, po prostu trenuje – rano i wieczorem, zresztą nie wiem dokładnie, jak to wygląda. A ja byłem menedżerem – odpowiadałem za wszystko, co jest związane z zespołem. Zajmowałem się szkółką, rezerwami, kupowałem piłkarzy, wybierałem skład. A potem musiałem iść do prezesa zarządu klubu i powiedzieć mu, ile będzie musiał zapłacić.

O tym, jak przegrywać. Niektórzy ludzie tak się przyzwyczajają do zwycięstw, że nawet nie biorą pod uwagę porażki. Ja zawsze mówię zawodnikom: przegraliśmy, trzeba się z tym pogodzić i myśleć o przyszłości. To, co się stało, może się wam nie podobać, ale i tak musicie uścisnąć dłonie przeciwnikom i nie rozpamiętywać przegranej w nieskończoność. Nie ma się co ekscytować. Trzeba podejść do tego analitycznie. Porozmawiać z piłkarzami, wyjaśnić, dlaczego przegraliśmy, wyciągnąć wnioski i wytyczyć następne cele. Takie jest życie – być może następnym razem to my wygramy.  

Zasady Sir Alexa Fergusona

1. Nie zawracaj sobie głowy porównaniami z innymi ludźmi.

2. Nie żyj tylko dniem dzisiejszym. Myśl o jutrze. Zawsze.

3. Jeśli potrafisz przegrywać, potrafisz też wygrywać.

4. Zwycięstwa przyjmuj z pokorą, przegrywaj zaś z wdziękiem.

Zobacz również:
REKLAMA